Zapominamy, że do naszych domów i serc przychodzi Bóg człowiek - Modest Amaro w Polsat News
- Zapominamy, że przychodzi do naszych domów, do naszych serc Bóg człowiek, który daje przykład wielkiej miłości - mówił, jak czytamy na portalu polsatnews.pl znany szef kuchni Wojciech Modest Amaro w programie "Gość Wydarzeń".
"Nic przyjemniejszego, jak być gościem, smakować i oddać się w czyjeś zaufane ręce. Ale i córki gotują, i syn, i żona, i teściowa, bez której nie byłoby tych wspaniałych potraw świątecznych. Ja, jak dziecko, siadam i jem." - opisywał rodzinne zwyczaje świąteczne.
Wojciech Modest Amaro opowiedział podczas programu w Polsat News także o swojej duchowej przemianie, która wydarzyła się w jego życiu kilka lat temu. "Moja zmiana życiowa rozlała się na wszystkie aspekty mojego życia, również na to, w jaki sposób postrzegam święta, w jaki sposób postrzegam całe ognisko domowe, to wszystko, co się przeżywa wokół stołu."
"W pewnym momencie, u szczytu kariery - można powiedzieć posiadając wszystko, co człowiek powinien, co chciałby posiąść - potęgowała się we mnie pustka i brak sensu tego wszystkiego, co robię. Chciałem to zmienić, żeby Bóg przyszedł do mojego życia i poprowadził mnie za rękę." - dodał.
Podziel się cytatem
Modest Amaro opowiedział w programie "Gość Wydarzeń" także o prawidziwej istocie świąt Bożego Narodzenia: "Co jest istotą tych świąt? Czasami zapominamy, czego dotyczą te święta, że przychodzi do naszych domów, do naszych serc Bóg człowiek, który swoją obecnością wśród nas daje przykład wielkiej miłości, którą powinniśmy naśladować i nią się dzielić i żyć według tych wskazówek, które swoim życiem nam zostawił."
Cała rozmowa z Wojciechem Modestem Amaro dostępna na stronie Polsat News: polsatnews.pl
2019-12-28 14:30
Ocena:+60Podziel się:
Reklama
Wybrane dla Ciebie
Świadectwo: „W samo południe wstaniesz i chodzić zaczniesz”
"Cuda dzieją się po cichu. O jasnogórskich cudach i łaskach", Anita Czupryn
Iwonka W. miała dziesięć lat i niewiele powodów do radości.
Tata miał nową żonę, a ona trafiła do domu dziecka.
Na dodatek przyplątała się choroba nerek. Iwonka leżała
najpierw w szpitalu w swoim mieście, w Częstochowie, ale
było coraz gorzej. Wystąpiły powikłania. Od kilku miesięcy
nie chodziła. Zupełnie straciła władzę w nogach. Po jednym
z obchodów lekarz, specjalista z wojewódzkiej kliniki,
zdecydował o przeniesieniu tam dziewczynki. Leczenie
w nowoczesnym szpitalu nie przyniosło spodziewanych
efektów. Żadne terapie na Iwonkę nie działały...
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności (tylko czy to na
pewno był zbieg okoliczności?) na tym samym oddziale
w klinice leżała siostra zakonna, z którą mała Iwonka się zaprzyjaźniła. Zakonnica, rozmawiając z dziewczynką,
zorientowała się, że nie była ona jeszcze u Pierwszej Komunii
Świętej. A nawet gorzej – nie miała żadnej wiedzy
na temat religii, wiary. Kiedy przyszły do niej w odwiedziny
współsiostry ze zgromadzenia, opowiedziała im o swej
małej przyjaciółce. Przyklasnęły pomysłowi: „Przygotujemy
Iwonkę do Pierwszej Komunii Świętej!”. Jak stwierdziła
później siostra katechetka: „Zaczęłyśmy od podstaw. Od
słowa Bóg. Dziewczynka pilnie i z wielkim zainteresowaniem
przyswajała sobie religijną wiedzę”.
Tymczasem zniechęcony brakiem efektów leczenia doktor
z powrotem odesłał Iwonkę do powiatowego szpitala.
„Nie martw się” – powiedział na pożegnanie. „To nie jest
nic trwałego, to stan przejściowy. Za jakieś pięć, siedem lat
znów będziesz chodzić”.
Msza św. dziękczynna za 8 lat posługi pasterskiej kard. G. Rysia w archidiecezji łódzkiej
- Kiedy mnie ktoś zapyta jaki jest Kościół Łódzki to powiem, że Kościół łódzki to kościół słuchający, nie słuchający bzdur, ale Słowa Bożego! I za to Wam bardzo dziękuję tu dziś! – mówił kard. Grzegorz Ryś w trakcie Mszy św. dziękczynnej za jego posługę jako metropolity łódzkiego.
Po 100 miesiącach posługi w archidiecezji łódzkiej kard. Grzegorz Ryś żegna się z Łodzią i obejmuje metropolię krakowską. Podczas Mszy św. dziękczynnej w archikatedrze łódzkiej zebrali się przedstawiciele duchowieństwa, osób konsekrowanych, władz miejskich i wojewódzkich oraz wierni, którzy chcieli podziękować Kardynałowi za jego posługę w naszym mieście. Obecny był kard. Konrad Krajewski, abp senior Władysław Ziółek. Bp senior Ireneusz Pękalski, bp Marek Marczak, bp Piotr Kleszcz, bp Zbigniew Wołkowicz oraz biskupi i przedstawiciele bratnich kościołów chrześcijańskich. A wierni przybyli z całej archidiecezji łódzkiej ściśle wypełnili całą bazylikę archikatedralną. O oprawę muzyczną zadbał chór złożony z uczestników trwających Dominikańskich Warsztatów Liturgicznych „Stella Maris”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.