„Opłatek powstaje z mąki i wody, ciasto trzeba dobrze wymieszać, nawet 20 minut. Jeden płat piecze się dwie minuty. Trzeba uważać, żeby się nie przypalił” – opowiada Beata Przeklasa z Zakładu.
W Błoniu piecze się głównie białe opłatki oraz w kilku kolorach, m.in. różowym, pomarańczowym, zielonym i żółtym.
„Tradycja mówi, że kolorowe opłatki są dla zwierząt gospodarczych. Dziś jest ich coraz mniej, więc i zwyczaj zanika. Jest on nadal podtrzymywany w Małopolsce. Z kolorowych opłatków cieszą się także dzieci” - dodaje Beata Przeklasa.
Uzyskane pieniądze z rozprowadzania opłatków są przeznaczone na utrzymanie tarnowskiego seminarium. W Błoniu znajduje się gospodarstwo rolne, gdzie m.in. hoduje się zwierzęta. Po raz kolejny na terenie parafii powstanie więc żywa szopka. Od Wigilii do Sylwestra w zagrodach będzie można oglądać m.in. osiołki, konie, lamy i wielbłądy.
Jasna Góra: tegoroczne świętowanie tradycyjne, ale jednak nieco inne
Tradycyjne, ale jednak nieco inne będzie tegoroczne świętowanie Bożego Narodzenia przez jasnogórskich paulinów. Częstochowski klasztor to największa wspólnota Zakonu Św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Wigilia nie ma sobie równych. Będzie wspólna modlitwa i wieczerza, ale nie będzie indywidualnego dzielenia się opłatkiem. Wszystko po to, by w ponad stuosobowej grupie zachować konieczny dystans. Zakonnicy podzielą się także udziałem w bożonarodzeniowej Mszy pasterskiej, bo celebrowane będą dwie świąteczne Eucharystie. Pierwsza o godz. 21.30 a druga o północy.
I to wszystkie zmiany. Jak zawsze paulini przed wigilijną wieczerzą zgromadzą się w zakonnej kaplicy na nieszporach, w czasie których odczytany zostanie tradycyjny list na Boże Narodzenie przełożonego generalnego Zakonu. Potem przejdą do refektarza, gdzie odczytaniem fragmentu Pisma Świętego i wspólnym śpiewem kolęd rozpocznie się wigilia. Życzenia wypowiedzą zakonni przełożeni. - Nie zabraknie świątecznych podarunków, są to na ogół symboliczne drobiazgi lub przedmioty, np. książki potrzebne każdemu zakonnikowi - zapowiada przeor o. Samuel Pacholski i zdradza, że jak zwykle wśród prezentów będą kalendarze-terminarze. Sporo radości sprawia śpiew kolęd wykonywany przez poszczególne „stoły”, przy których zgodnie z precedencją czyli pierwszeństwem powołania do zakonu, paulini zasiadają na co dzień do posiłków.
CZYTAJ DALEJ