Reklama

Polska

Prof. Przybysz: Kościół powinien jak najmocniej współpracować z mediami

- Obrazki z życia pięknego Kościoła często się nie przebijają, dlatego warto by Kościół jak najmocniej współpracował z mediami – podsumowała prof. Monika Przybysz, specjalistka w dziedzinie zarządzania kryzysowego, należąca do grona organizatorów „Warsztatów dla pracowników instytucji kościelnych” opowiedziała KAI m.in. o wizerunku Kościoła i jego umiejętnościach komunikacyjnych.

[ TEMATY ]

media

media.uksw.edu.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Prof. Monika Przybysz – Warsztaty dają na pewno wiele pozytywnych efektów, jeden z nich jest widoczny zwłaszcza w zakonach. Bywa, że rzecznicy, po kilku latach uczestnictwa w warsztatach awansują na stanowiska osób przełożonych. Sprzyja to komunikacji zakonów – kiedy osoby, które mają wysokie kompetencje medialne, interpersonalne i komunikacyjne, kierują instytucjami kościelnymi.

Ciężko stwierdzić jak warsztaty wpływają na całość komunikacji Kościoła, ponieważ to bardzo złożone zagadnienie. Na pewno zdobyta wiedza przekłada się na otwartość szybkiego reagowania w sytuacjach kryzysowych, prowadzenie rozmów z mediami, wydawanie oświadczeń... Komunikacyjne oblicze Kościoła zmienia się bardzo powoli, ale grunt, że się zmienia.

A jak ogólnie ocenia Pani Profesor zarządzacie kryzysowe w Kościele jako instytucji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Niewątpliwie zarządzanie kryzysowe Kościoła ma przed sobą jeszcze dużo do poprawienia. Należy jednak docenić, że już wiele jego instytucji reaguje w sytuacjach kryzysowych w miarę szybko. Poza tym, prawie każda diecezja, poza gdańską, ma swojego rzecznika prasowego lub osobę do kontaktu z mediami, to też bardzo pozytywne zjawisko, które przynosi dobre owoce. Również w wielu instytucjach zakonnych, stowarzyszeniach, itp. funkcjonuje rzecznik prasowy. Myślę, że świadomość przełożonych rośnie.

- Jakie korzyści dla Kościoła niesie prawidłowe zarządzanie kryzysowe?

- Jeśli Kościół nie reaguje na sytuacje trudne, nie pokazuje swojego prawdziwego oblicza - oblicza Chrystusa. Nie chodzi nam tylko o wiarygodność instytucji, ale również o wiarygodność Ewangelii. Jan Paweł II mówił, żeby w mediach ukazywała się prawdziwa twarz Chrystusa, nawet w sytuacjach trudnych.
Instytucje kościelne muszą się starać, żeby właśnie w tych najtrudniejszych sytuacjach kryzysowych pokazać, że najważniejsze jest orędzie Ewangelii, że oprócz świętych, Kościół składa się również z grzeszników, którzy mogą popełniać błędy. Społeczeństwo patrzy jednak na to, jak te błędy są naprawiane, jak Kościół reaguje na grzech, na krzywdę. Ludzie wiedzą, że coś się może wydarzyć, człowiek jest człowiekiem i może popełnić błąd. Najważniejsza jest reakcja w sytuacjach kryzysowych.

Reklama

- Jednym z tematów warsztatów była m.in. ochrona małoletnich, czy tu również ma zastosowanie zarządzanie kryzysowe?

- W tej kwestii na warsztatach dla rzeczników zajmujemy się przede wszystkim warstwą komunikacyjną. Ważne jest to jak Kościół mówi o tych sytuacjach. By osoby, które już raz doznały traumy, zostały skrzywdzone, nie musiały doświadczać retraumatyzacji sposobem komunikacji Kościoła. Pokrzywdzeni muszą wyznać co się stało, opisać czego doznały. Pierwszy raz powiadamiając Kościół, drugi raz – organy ścigania. Często jest to dla nich niezwykle bolesne. Dlatego ważna jest delikatność. Komunikacja powinna być pełna miłosierdzia, empatii i ogromnego współczucia oraz delikatności wobec osoby pokrzywdzonej.
Na warsztatach skupiamy się nie tyle na rozwiązywaniu problemu, bo to jest zadanie dla Episkopatu, biskupów. My natomiast zajmujemy się kwestiami komunikacji. Uwrażliwiamy na język komunikacji, żeby osoby, które już były pokrzywdzone czynem, nie doznały krzywdy po raz kolejny, podczas mówienia o tej sytuacji, w warstwie języka.

- Co w tym aspekcie można poprawić?

- Jest bardzo wiele do poprawy., Przede wszystkim ważna jest empatia, wrażliwość, miłosierdzie, z jakim mówimy o tych tematach. Kiedy mówimy o „ofiarach” lub „osobach pokrzywdzonych”, same te osoby nie chcą być ofiarami, nie chcą być tak traktowane. Często mówią o sobie „ocaleni”. Warstwa słowna jest niezwykle ważna. W Kościele na pewno trzeba uwrażliwić tych, którzy mówią o trudnych sytuacjach tzn. biskupów, rzeczników, kanclerzy, delegatów, aby podejmowali ten temat z ogromną wrażliwością i delikatnością.
W zarządzaniu komunikacją ważne jest, żeby wyjaśniać daną sytuację. Kiedy instytucja nie reaguje na doniesienia medialne, to nie jest tak, że nie przyznaje się do winy, więc milczy. Chodzi o to, że lekceważy w tej komunikacji osoby poszkodowane i ich bliskich. Bo przecież krzywda dotyka nie tylko jedną osobę, ale całe środowisko w którym żyje, czasem skrzywdzona jest cała rodzina, która zupełnie inaczej funkcjonuje, skrzywdzone są środowiska kościelne, małe wspólnoty, parafie, w których np. taki duchowny działał, cała rodzina. Krzywda nie dotyczy zazwyczaj jednej osoby, ale całej wspólnoty.
Do poprawienia są zwykle wydawane oświadczenia, w których brakuje miłosierdzia wobec osób pokrzywdzonych. Są one często pisane przez prawników, którzy pomagają na poziomie prawno-karnym. Oczywiście tych działań jest znacznie więcej, mówię zwłaszcza o warstwie komunikacyjnej. Na pewno bardzo dużo jest jeszcze przed nami.

- Jak Pani Profesor ocenia wizerunek Kościoła, czy w ostatnim czasie bardzo ucierpiał?

- Niewątpliwie po filmie braci Sekielskich tak. Sam fakt, że w niektórych instytucjach liczba zgłoszeń osób pokrzywdzonych przez duchownych wzrosła dwukrotnie, musi się przełożyć na wizerunek.
Pozostaje nam ufać, że Kościół podejdzie do tego odpowiedzialnie i będzie rozwiązywać te sytuacje. Podjęto już wiele inicjatyw: działania abp. Wojciecha Polaka, powołanie delegatów ds. ochrony dzieci i młodzieży, stworzenie wytycznych postępowania w takich sytuacjach, prowadzenie szkoleń, powołanie Fundacji Świętego Józefa – te działania to nie tylko dbanie o wizerunek, ale przede wszystkim troska o osoby pokrzywdzone, to czyny miłosierdzia, przesłanie ewangelicznie.
Póki co, wizerunek Kościoła będzie raczej wizerunkiem Chrystusa cierpiącego, nie Chrystusa triumfującego. Tak będzie jeszcze przez najbliższych kilka lat. Trzeba ufać w to, co jest napisane w Ewangelii – „Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska”. Nowy Testament daje nadzieję, że dobra reakcja Kościoła może go jeszcze wzmocnić.

- Co jeszcze można zrobić, żeby ten wizerunek poprawić, może warto nagłaśniać pozytywne inicjatywy?

- Przede wszystkim należy nagłaśniać i popularyzować działania podjęte przez Kościół w sprawie ochrony małoletnich.
Oczywiście wizerunek Kościoła, to nie tylko wizerunek pedofilii, Kościoła w którym jest grzech i same najgorsze rzeczy. Jest przecież bardzo wiele dobrych inicjatyw, które nie przebiją się do mediów. Dobro jest bardzo trudno nagłośnić, zło się zawsze szybciej przebija.
Jest mnóstwo działań charytatywnych, ewangelizacyjnych lub po prostu działań duszpasterskich. Takie obrazki z życia pięknego Kościoła często się nie przebijają, dlatego warto by Kościół jak najmocniej współpracował z mediami. One mogą nagłośnić pozytywne inicjatywy i pomogą w ukazywaniu tego pięknego oblicza Chrystusa i Kościoła.
***
Prof. UKSW dr hab. Monika Przybysz - specjalista public relations, komunikacji kryzysowej, ekspert medialny, kierownik Katedry Public Relations i Komunikacji Marketingowej w Instytucie Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa UKSW.

2019-12-04 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto sieje wiatr…

Niedziela Ogólnopolska 44/2013, str. 35

[ TEMATY ]

polityka

media

Michał Kobyliński/pl.wikipedia.org

Ktoś, nie wiadomo kto, dlaczego i w jaki sposób, zaatakował celebrytę znanego z licznych pogardliwych i zniesławiających różnych ludzi wystąpień. Kim by jednak nie był napadnięty, przemoc jest czynem złym. Miejmy zatem nadzieję, że sprawa się wyjaśni, a ewentualny sprawca poniesie odpowiednią karę. Od razu jednak po tym zdarzeniu podniósł się krzyk oburzonych na prawicę publicystów, celebrytów, polityków i blogerów. Dlaczego na prawicę? Dobre pytanie. „Przemysł pogardy” został przecież stworzony przez establishment III RP i jest od lat rozwijany przez służebne wobec tego establishmentu media. Wystarczy sięgnąć do „Gazety Wyborczej”, TVN24, „Wprost” czy „Newsweeka” - to tylko przykładowe tytuły - żeby nie mieć w tej sprawie najmniejszych wątpliwości. Owocem tego przemysłu pogardy było zabicie Marka Rosiaka, działacza Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi, i próba zabicia drugiego aktywisty PiS. Przemysł pogardy jest świadomie używany przez establishment III RP jako narzędzie walki politycznej w celu eliminacji prawicowej opozycji. Tak było od początku istnienia III RP; starsi ludzie pamiętają bezpardonowość ataków „Gazety Wyborczej” i jej akolitów na środowisko „Tygodnika Solidarność”, partię Porozumienie Centrum i braci Kaczyńskich.

CZYTAJ DALEJ

Korea Płd.: 24 proc. wzrost liczby chrztów

2024-04-25 11:02

[ TEMATY ]

Korea Płd.

Adobe Stock

Liczba chrztów w Korei Południowej wzrosła o 24 proc. w ciągu roku, według statystyk opublikowanych 24 kwietnia przez Konferencję Biskupów Katolickich Korei.

W 2023 r. w tym wschodnioazjatyckim kraju ochrzczono łącznie 51 307 osób, w porównaniu do 41 384 osób w 2022 roku. Chociaż w porównaniu z ubiegłym rokiem, wzrost ten jest gwałtowny, to liczba ta jest niższa niż poziomy sprzed pandemii, kiedy było ich ponad 80 tys. rocznie.

CZYTAJ DALEJ

„Z bł. Prymasem Czuwamy w Domu Matki”

„Cokolwiek bym powiedział o moim życiu, jakkolwiek bym zestawił moje pomyłki, to na jednym odcinku się nie pomyliłem: na drodze duchowej na Jasną Górę” - mówił bł. kard. Stefan Wyszyński.

Modlitwa o jego kanonizację, nowe powołania kapłańskie i zakonne, a także za Ojczyznę zanoszona jest podczas comiesięcznych czuwań „Z bł. Prymasem w Domu Matki”. W sobotę, 27 kwietnia, wieczorną modlitwę poprowadzą członkowie wspólnoty Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej. Rozpocznie ją Apel Jasnogórski o godz. 21.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję