Reklama

Leśna świątynia dla wielkiego krzyża

Niedziela w Chicago 33/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świątynia Cross in the Woods przyciąga z roku na rok coraz więcej pielgrzymów i turystów nie tylko z Ameryki, ale i z całego świata. Należy ona do jednych z najbardziej znanych obiektów pątniczych w stanie Michigan.
Początki świątyni są stosunkowo nowe. W 1946 r. skrystalizowała się idea powstania świątyni w Indiana River. Głównym inicjatorem był ówczesny biskup Grand Rapids ks. Francis Haas.
Wczesną wiosną 1946 r., biskup Francis udał się w północne rejony stanu, aby przeprowadzić sondaż Kościoła w rejonie Indian River. Parafianie z tamtych okolic musieli pokonywać duże odległości, aby udać się na Msze św. do odległej i jedynej w tym regionie parafii katolickiej pw. św. Moniki w Afton. W tamtych czasach drogi nie były tak rozbudowane jak obecnie. Pomimo że rodzin katolickich w tym regionie było zaledwie dwanaście, Biskup postanowił ułatwić życie swoim wiernym i założył niewielką parafię oraz wysłał tam stałego proboszcza - ks. prałat Charles D. Brophy.
W 1949 r. nowy proboszcz oficjalnie mówił o zamyśle wybudowania wielkiego krzyża oraz ołtarza polowego pod nim, jako centrum kultu i pielgrzymek na wzgórzu. Krzyż miał być widoczny z oddali. Inspiracją do powstania krzyża właśnie w tym miejscu była osoba Kateri Tekakwitha, Indianki z plemienia Mohawk. Kateri przyjęła chrześcijaństwo w wieku lat 18, robiła krzyże z zebranych gałęzi i umieszczała je w lesie. Ks. Brophy pragnął, aby świątynia była pod jej wezwaniem, jednak nie mógł tego dokonać, ponieważ Indianka nie była wtedy ogłoszona świętą. Dzięki jego staraniom, w drodze umów, negocjacji i poszukiwania sponsorów zamysł stał się realny i rozpoczęto budowę największego w Ameryce krzyża, jako obiektu pątniczego. Wkrótce całe wzgórze zamieniło się w wielki teren budowy.
W dziele tym uczestniczyła grupa 500 woluntariuszy, którzy pomagali w niedzielę w kafeterii, w sklepie z pamiątkami, na parkingach. W początkowym stadium rozwoju świątyni ich pomoc była nieodzowna. W 1953 r. przywieziono ze stanu Oregon wielką sekwoję, rok później postawiono krzyż. Podczas ceremonii konsekracji krzyża bp Babcock powiedział: „ten krzyż wygląda bez figury Jezusa Chrystusa jak pusty dom”. Jednak musiało upłynąć kolejnych kilka lat, nim na wielkim krzyżu pojawiła się figura Ukrzyżowanego. Dodatkowo zdecydowano, by wybudować 28 schodów prowadzących do krzyża, którymi według tradycji Jezus Chrystus musiał się wspinać do jerozolimskiego pałacu Poncjusza Piłata. Wierni wspinają się po nich na kolanach modląc się i medytując mękę i śmierć Jezusa Chrystusa. W 1959 r. bp Babcock dokonał poświęcenia schodów oraz krzyża na wzgórzu.
W międzyczasie powstał również projekt wybudowania stacji drogi krzyżowej prowadzącej do krzyża. Proboszcz zajął się rozplanowaniem kaplic, figurek świętych i ścieżek kalwaryjskich. Z roku na rok przybywało coraz więcej posągów i obiektów kultu zaspokajających potrzeby i aspiracje zarówno założycieli jak i pielgrzymów.
I tak od 1979 r. sanktuarium powiększono o Centrum dla Rodzin, Muzeum Figurek Świętych. W 1989 r. Ojcowie Franciszkanie przejęli w posiadanie sanktuarium wzbogacając o kaplicę św. Peregrine Laziosi - patrona chorych na raka, figurę Świętej Rodziny, św. Franciszka z Asyżu oraz nową figurę bł. Kateri wykonaną z brązu.
Wizja wybudowania sanktuarium na leśnym wzgórzu Michigan ziściły się. Krzyż widoczny z daleka przyciąga rzesze pielgrzymów i turystów. Warto zwłaszcza latem odwiedzić to niezwykłe i piękne miejsce.
Świątynia The Cross in the Woods mieści się w powiecie Cheboygan w północnej części stanu Michigan, przy drodze 75 prowadzącej do cieśniny Mackinac, w pobliżu pięknych jezior, w miejscu gdzie możemy odpocząć oraz swobodnie pogrążyć się w kontemplacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lubelskie/ Szczątki obiektu latającego zaleziono przy granicy z Białorusią

2025-09-08 07:43

Adobe.Stock

Szczątki niezidentyfikowanego obiektu latającego znaleziono w rejonie przejścia granicznego z Białorusią pod Terespolem (Lubelskie) – poinformowała policja. Na miejscu pracują służby, trwają oględziny miejsca. Nikt nie został poszkodowany.

Zgłoszenie o znalezieniu szczątków niezidentyfikowanego obiektu latającego policja otrzymała w nocy z niedzieli na poniedziałek od funkcjonariuszy Placówki Straży Granicznej – powiedziała PAP w poniedziałek rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.
CZYTAJ DALEJ

To on wybrał mnie

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 12-13

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

Carl Acutis

św. Carlo Acutis

Zdjęcia: archiwum prywatne Beaty Sperczyńskiej

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

W wielu wywiadach mama ogłaszanego dziś świętego – Antonia Salzano Acutis podkreślała, że bardzo ważny wpływ na katolickie wychowanie jej dziecka miała polska niania. Jako pierwsi w Polsce publikujemy wywiad z Beatą Anną Sperczyńską – nianią Carla Acutisa.

Krzysztof Tadej: Kiedy poznała Pani Carla Acutisa? Jak wyglądało Wasze pierwsze spotkanie?
CZYTAJ DALEJ

Przejrzyj się w Obliczu Maryi

2025-09-08 18:30

Marzena Cyfert

31. rocznica koronacji obrazu Matki Bożej Łaskawej

31. rocznica koronacji obrazu Matki Bożej Łaskawej

31. rocznicę koronacji Obrazu Matki Bożej Łaskawej przeżywali wierni franciszkańskiej parafii św. Karola Boromeusza we Wrocławiu. Uroczystej Eucharystii przewodniczył i słowo Boże wygłosił o. Marian Michasiów, sekretarz prowincji wrocławskiej.

Kapłan mówił o Maryi jako Matce i najlepszej uczennicy Chrystusa. Na początku homilii zadał pytanie, czy Maryja potrzebuje tego, by Jej wizerunek przyozdabiać koronami. – Pewną pomoc w zrozumieniu istoty tego, co wydarzyło się 31 lat temu, może nam przynieść obraz znany z codzienności. Wiele matek dostaje laurki od swoich dzieci. Choć obiektywnie patrząc, mogą one pozostawiać wiele do życzenia, ale sprawiają radość. Matka cieszy się z tej niedoskonałej laurki bardziej niż z drogocennych prezentów, bo to zrobiło jej dziecko. Ta laurka jest wyrazem miłości – mówił o. Michasiów, podkreślając, że dziecko pokazuje przez to, że matka jest dla niego ważna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję