Dzięki sprawnej odprawie paszportowej na przejściu granicznym w Medyce i Szegini mogliśmy pozwolić sobie na odwiedzenie kościoła pw. Narodzenia św. Jana Chrzciciela i kościoła pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy (sanktuarium maryjnego od 27 czerwca 2002 r.) w Mościskach, gdzie znajduje się cudowny obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, w koronie poświęconej przez Ojca Świętego Jana Pawła II podczas pobytu we Lwowie 26 czerwca 2001 r. Koronacja obrazu odbyła się 8 września 2001r. na stadionie w Mościskach w obecności kilku tysięcy wiernych obu obrządków, w tym również wielu pielgrzymów z Polski.
Po drodze odwiedziliśmy również kościół Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w Sądowej Wiszni, gdzie w czasie II wojny światowej wikariuszem był późniejszy biskup Bolesław Taborski.
Lubień Wielki
Reklama
miejsce naszej pielgrzymki, gdzie przyjechaliśmy, aby wspólnie z wiernymi i ich proboszczem ks. dr. Michałem Bajcarem oraz metropolitą lwowskim kard. Marianem Jaworskim modlić się za dar i jubileusz 10-lecia odrodzenia kościoła i parafii rzymskokatolickiej.
Przed kościołem tradycyjnie - chlebem - przywitała kard. Mariana Jaworskiego rada parafialna. Powitanie odbyło się w asyście naszych księży, ks. Tadeusza Patera i ks. Stanisława Czenczka oraz młodych z Zespołu Pieśni i Tańca „Przemyśl” ubranych w piękne kolorowe stroje ludowe. Przy wejściu do kościoła „Strzelcy” z biało-czerwonymi flagami i harcerze utworzyli szpaler. Mszę św. koncelebrował kard. Marian Jaworski z udziałem wielu księży z okolicznych miejscowości oraz ks. Jana Furgały, który jako pierwszy proboszcz zrujnowanej świątyni wspólnie z ofiarnymi wiernymi rozpoczął remont kościoła. W okresie komunizmu kościół służył jako składowisko kołchoźniane. Obecny proboszcz ks. Michał Bajcar dokończył remontu kościoła i wyposażył w nowy ołtarz soborowy. W homilii Kardynał powiedział: „Kościół jest świątynią Bożą, domem modlitwy i nie wolno domu Bożego przeznaczać na inne cele - na magazyny, składowiska - na zbezczeszczenie”. Podkreślił również duże zasługi ks. Jana Furgały i ks. Michała Bajcara oraz wiernych przy remoncie kościoła. Gospodarz kościoła ks. Michał Bajcar dziękując wszystkim za obecność i modlitwę zaprosił na poczęstunek przygotowany przez parafian, z którego skorzystali nasi pielgrzymi.
W kierunku Komarna przejeżdżaliśmy przez wieś Buczały; w pobliżu stacji kolejowej, skąd Polacy z tych okolic w latach 1945-1946 opuszczając swoje domostwa wyjeżdżali na ziemie odzyskane, a wśród nich wówczas 13-letni młodzieniec a obecnie przewodnik duchowy naszej pielgrzymki ks. Tadeusz Pater - salezjanin. Podjechaliśmy pod kościół w Chłopach (dziś Peremożne) wybudowany przed wojną w 1939 r. z niedokończoną budową dzwonnicy, na której leżą przedwojenne cegły przygotowane do murowania. Kościół obecnie służy jako cerkiew greckokatolicka. Byliśmy również w ruinach pałacu Lanckorońskich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Komarno
Przejeżdżamy obok polskiego cmentarza, pośrodku którego znajduje się obelisk poświęcony Legionistom z 1915 r.
Kaplica cmentarna to miejsce, gdzie aktualnie ks. Michał Bajcar sprawuje Eucharystię modląc się z wiernymi o zwrot polskiego kościoła pw. św. Antoniego. Kościół ten po latach komunizmu został zwrócony parafii rzymskokatolickiej a pierwszą Mszę św. odprawiono 16 sierpnia 1992 r. Wkrótce jednak nową decyzją, tym razem władz ukraińskich, świątynię przekazano parafii greckokatolickiej, której kościół jest zbędny i nie użytkowany ulega dewastacji.
Wyjątkowym dniem w życiu społeczności katolickiej obu obrządków Komarna był dzień 25 maja 2002 r. - dzień prymicji ks. Andrzeja Mihułki. Miałem okazję tam być z ks. Tadeuszem Paterem - szliśmy 3 km w procesji wielu wiernych obu obrządków z domu prymicjanta do polskiego kościoła, którego drzwi w tym dniu zostały otwarte. Przechodząc obok cerkwi greckokatolickiej zatrzymaliśmy się na chwilę - wychodzący z cerkwi nowożeńcy poprosili prymicjanta o udzielenie im błogosławieństwa Bożego, które zostało im udzielone.
Mieszkańcy Komarna i okolic cieszyli się, że mają swojego księdza, którego znają od najmłodszych lat. Mieli nadzieję, że kościół od dnia prymicji pozostanie już otwarty dla wiernych parafii rzymskokatolickiej na zawsze. Niestety, tak się nie stało, proboszcz parafii w Komarnie ks. Michał Bajcar musiał zwrócić grekokatolikom klucze do kościoła. Tu w Komarnie czas jakby się zatrzymał - mimo, że mija już piąta rocznica pobytu na Ukrainie Jana Pawła II, Ojca Świętego katolików obu obrządków.
Pomarańczowa rewolucja jak burza przeszła przez Ukrainę omijając Komarno a popadający w ruinę zabytkowy polski kościół może podzielić los pałacu Lanckorońskich.
Rumno
to miejscowość, gdzie urodził się i mieszkał z rodziną ks. Tadeusz Pater, który przeżył tragiczną noc z 2 na 3 czerwca 1944 r. Tej nocy i w dni następne ukraińscy nacjonaliści zamordowali 40 Polaków. Tu na polskim cmentarzu na wspólnej mogile stoi Pomnik - Krzyż (postawiony w 1994 r. staraniem ks. Tadeusza Patera), gdzie złożyliśmy wieńce i zapaliliśmy znicze. Pielgrzymi z uwagą wysłuchali wypowiedzi ks. Tadeusza - naocznego świadka tych tragicznych dni i wysiedlenia.
Pielgrzymkę zakończyliśmy we Lwowie na Cmentarzu Orląt Lwowskich, gdzie również złożyliśmy wieniec i zapaliliśmy znicze na grobach bohaterskich rówieśników naszych pielgrzymów.
Spotkaliśmy się z opiekunami cmentarza, którzy w imieniu Jana Franczuka - prezesa Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie, zaprosili nas do kolejnego już udziału w uroczystościach (20 sierpnia 2006 r. poświęconych 86. rocznicy najazdu bolszewickiego na Polskę) upamiętniających poległych „Bohaterów Polskich Termopili” w Zadwórzu k. Lwowa.