Reklama

12 pątników z Focha 12 po raz 12

18 lipca br. w Schronisku Koła Przemyskiego Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta, odbyło się spotkanie uczestników tegorocznej XXVI Pieszej Pielgrzymki do Sanktuarium Matki Bożej w Częstochowie. Pielgrzymka była organizowana przez nasze Koło po raz 12. 12 mieszkańców domu przy ul. Focha 12 w Przemyślu wędrowali w grupie św. Kazimierza w dniach 4-15 lipca.

Niedziela przemyska 33/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie z Księdzem Opiekunem i Zarządem Koła przebiegało w bardzo miłej atmosferze, a odbywało się w celu podsumowania i wymiany doświadczeń z obu stron. Wspólnie szukano odpowiedzi na zasadnicze pytania stawiane przez Księdza: Czy warto pielgrzymować? Jakie owoce przynosi ten wielki trud? Jak zachęcić inne schroniska do podobnych działań?!
Oto wypowiedzi kilku mieszkańców naszego Schroniska - tych, którzy pierwszy raz brali udział w pielgrzymce oraz „weteranów” (dwunastu naszych pielgrzymów zostało włączonych do trzech grup, całość pielgrzymki przemyskiej liczyła 1600 uczestników).
MAREK: Pieszą wędrówkę, na którą wyruszyłem po raz pierwszy trudno określić słowami. W grupie 4 osób bardzo myśmy się szanowali (dwóch Marków, Krzysiek i Marcin).
Słuchając konferencji, wiele można było się nauczyć i przeżyć. Bardzo ważne były modlitwy.
Gdyby codzienne życie wszystkich ludzi poza pielgrzymką tak wyglądało, byłoby wspaniale! Tyle zrozumienia, wrażliwości, pomocy i życzliwości...
Jak doczekam i dotrwam, to pójdę, bo do pielgrzymek się nie namawia.
KRZYSIEK - zadowolony, zmęczony, pozytywnie przeżył wsparcie kolegów: Kryzysy każdemu towarzyszą. Była zauważona atmosfera życzliwości, wsparcia i koleżeństwa. I to było wspaniałe!
Doznane przeżycia głęboko zapadły mi w serce. Na niektórych etapach pielgrzymów witają orkiestry w regionalnych strojach i bardzo dobrzy ludzie, aż łzy napływają do oczu...
ROBERT: Bardzo dobre przeżycie duchowe i wspaniałe przyjęcie pielgrzymów przez mieszkańców wsi i okolic.
Rekolekcje w drodze - to wypoczynek fizyczny i duchowy i jest to jakby próba sił.
Dojść przed cudowny Obraz, to znamienne zwycięstwo...
Bardzo miła atmosfera, w przyszłości poszedłbym jeszcze raz.
PIOTR: Negatywów żadnych, same pozytywy, w grupie duża pomoc, wspieranie się wzajemne. Miałem kryzys, zachorowałem. Ból głowy i temperatura, ale przeszło!
Jak mi się uda, to pójdę w przyszłym roku ponownie.
MAREK: Wszystko zostało powiedziane. Jak doczekam to na pewno pójdę... Tylko jeden dzień przeżywałem kryzys. Chciało mi się bardzo pić, chociaż napojów nie brakowało pielgrzymom.
Po to się szło na pielgrzymkę żeby się modlić, a przede wszystkim modliłem się za zmarłych rodziców. Ogólnie jestem zadowolony.
Lubiłem śpiewać, modlić się i słuchać pouczających konferencji. Można się bardzo dużo dowiedzieć.
MARCIN: Mam już zaliczone trzy pielgrzymki i będą dalsze...
Dla mnie zawsze są ciekawe zmiany - w każdym roku inne. Nie zauważam negatywów. Gdybym miał proponować kolegom pielgrzymowanie, to usilnie bym namawiał.
PAWEŁ: 10. raz pielgrzymuję. Najbardziej w pamięci utkwiła mi ósma. Dużo było wtedy religijnego muzykowania. I to bardzo mi się podobało. Bardzo ważne są wcześniej przygotowane intencje, które są włączane do modlitw nowennowych, zawsze rozpoczynających się w trzecim dniu pielgrzymowania. Intencje były napisane przez Towarzystwo, bo nie każdy potrafi je ułożyć. Będę dalej zachęcać innych do wędrowania.
Dużym przeżyciem dla mnie i pozostałych braci były tradycyjne odwiedziny Pani Prezes i członków Zarządu Koła na trasie z Borku Starego do Niechobrza. Radość tym większa, że była możliwość spożycia wspólnego śniadania.
TOMEK: cztery razy uczestniczyłem w pielgrzymce na Jasną Górę. Kryzys zaznaczył się u mnie w drugim dniu wędrowania z powodu silnego bólu nóg.
Każda pielgrzymka pogłębia moją wiarę i jest dla mnie dużym przeżyciem modlitewnym. Ciekawe konferencje pouczają i wychowują. Podpisałem duchową adopcję poczętego życia. Ogólnie jestem zadowolony i szczęśliwy z poczucia doznanego zwycięstwa własnych słabości.
Na pewno będę dalej apostołował i namawiał innych do wędrowania.
PIOTR - dziesiąty raz na pielgrzymce, odpowiedzialny za całą grupę naszych mieszkańców (kierownik Schroniska):
Nie mam zastrzeżeń i z zadowoleniem prowadzę naszych podopiecznych na szlak pielgrzymkowy. Dbam o zaopatrzenie mieszkańców schroniska i wszystkie ich potrzeby.
Widzę różne uzależnienia, nawet zdrowotne. Tu powinien pójść człowiek przygotowany.
Myślę, że każdy ma jakieś intencje, które zanosi do trony Matki Bożej i w ten sposób włącza się do korzystania z rekolekcji w drodze.
Tego roku z małą przerwą dotarłem do pielgrzymów. Zdrowie się załamało i na trzy dni musiałem przerwać pielgrzymowanie.
Bardzo budujące jest nastawienie ludzi, których się na trasie pielgrzymki spotyka. Są takie miejscowości, które przygotowują się świątecznie na przyjęcie pielgrzymów.
Staram się ludziom dziękować za ich serce i zaangażowanie. Piszę kartki z trasy i z okazji świąt i w ten sposób wyrażam swoją wdzięcność.
W podsumowaniu spotkania wszyscy uczestnicy tegorocznej pielgrzymki dziękowali Księdzu Opiekunowi za wsparcie finansowe, duchowe i organizacyjne oraz całemu Zarządowi Koła Przemyskiego za życzliwość i pomoc w organizacji. Na końcu usłyszeliśmy wypowiedź ks. prał. Bronisława Żołnierczyka, który z wielką uwagą i zainteresowaniem słuchał wypowiedzi pielgrzymów oraz serdecznie podziękował wszystkim uczestnikom, opiekunom i organizatorom za duże zaangażowanie, postawę i piękne wypowiedzi o przeżyciach w wędrówce do Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej.
Jak dożyjemy, to wyruszymy jeszcze raz, a wszystkich bliskich nam będziemy zachęcać, by się nie bali podjąć trudu pielgrzymowania, bo każda pielgrzymka procentuje w kolejnym dniu naszego życia i jest miła naszej Matce i Królowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ofiara konfesjonału – św. Rafał Kalinowski

Niedziela podlaska 44/2018, str. VII

[ TEMATY ]

św. Rafał Kalinowski

Archiwum

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał pokazuje nam, że zebrane w życiu trudne doświadczenia mogą w późniejszym czasie wydać piękny owoc. Służba wojskowa u Rosjan, udział w powstaniu styczniowym i ciężka praca na Syberii doprowadziły do tego, iż stał się cenionym spowiednikiem i kierownikiem duchowym

Święty przyszedł na świat 1 września 1835 r. w Wilnie. Na chrzcie otrzymał imię Józef. Jego ojciec, profesor matematyki na Uniwersytecie Wileńskim, troszczył się o edukację i wychowanie patriotyczne syna. W 1852 r. Józef rozpoczął naukę w Mikołajewskiej Szkole Inżynierii Wojskowej w Petersburgu, wstępując jednocześnie do wojska rosyjskiego. Po trzech latach uzyskał tytuł inżyniera i został adiunktem matematyki i mechaniki budowlanej. Równocześnie rozwijała się jego kariera wojskowa i awansował do stopnia porucznika. Wtedy właśnie przestał przystępować do sakramentów świętych, do kościoła chodził rzadko, przeżywał rozterki wewnętrzne, a także kłopoty związane ze swoją narodowością, służbą w wojsku rosyjskim. Wciąż jednak stawiał sobie pytanie o sens życia, szukając na nie odpowiedzi w dziełach filozoficznych i teologicznych. Czując, że zbliża się powstanie, podał się do dymisji, aby móc służyć swoją wiedzą wojskową i umiejętnościami rodakom. Został członkiem Rządu Narodowego i objął stanowisko ministra wojny w rejonie Wilna. Przystępując do powstania Kalinowski uważał, że nie ma ono szans powodzenia, ponieważ znał dobrze sytuację militarną wojsk rosyjskich, stacjonujących na owych terenach. Mimo to uznał, że nie wolno mu stać na uboczu „sprawy uważanej wówczas za istotnie narodową”. Po niepowodzeniu powstania, 24 marca 1864 r., został aresztowany i skazany początkowo na karę śmierci, którą dzięki protekcji rodziny i znajomych z czasów służby w wojsku rosyjskim, zamieniono na 10 lat przymusowych prac w warzelniach soli na Syberii.
CZYTAJ DALEJ

Zawierzają Kościół i Polskę - rekolekcje biskupów

2025-11-20 16:13

[ TEMATY ]

rekolekcje

Jasna Góra

biskupi

BPJG

Biskupi na rekolekcjach

Biskupi na rekolekcjach

- Jasna Góra jest sercem Kościoła w Polsce, dlatego jesteśmy tutaj i prosimy za naszą wspólnotę i Ojczyznę. Z Maryją omawiamy najważniejsze wyzwania – podkreślił arcybiskup Tadeusz Wojda Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. W sanktuarium trwają rekolekcje biskupów odbywają się pod hasłem: "Być Prorokiem Nadziei". Bierze w nich udział niemal cały Episkopat. Nauki głosi ks. dr Jan Jędraszek, filozof i spowiednik z Domu Rekolekcyjnego Księży Pallotynów w Otwocku.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zwrócił uwagę, że biskupi są pasterzami Kościoła w Polsce, dlatego też szczególnie podczas rekolekcji zanoszone są intencje naszej Ojczyzny. - Czujemy potrzebę wspólnego bycia tutaj u Matki Bożej. Często do Niej przyjeżdżamy, aby z Nią omówić nasze sprawy. Polecamy Jej, Kościół i wszystkie wyzwania, których jest przecież tak dużo - podkreślił abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący KEP zauważył, że dzisiejszy świat się zmienia, społeczeństwo się zmienia, ale i Kościół się zmienia. – Jest mniej ludzi w Kościele, młodzież poszukuje swojego miejsca, coraz częściej pojawiają się osoby, które nie chrzczą dzieci. To są nowe wyzwania i dlatego ta zmieniająca się rzeczywistość wymaga od nas, byśmy to wszystko dziś oddali Maryi – mówił abp Wojda w rozmowie z @JasnaGóraNews.
CZYTAJ DALEJ

Muzyczne spotkania przy rondzie w Rąbieniu ponownie przyciągnęły melomanów

2025-11-20 18:16

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Jakub Garbacz

Rąbień: Muzycznych spotkań przy rondzie

Rąbień: Muzycznych spotkań przy rondzie

W kościele Zwiastowania Pańskiego w Rąbieniu odbył się kolejny koncert z cyklu jesienno-zimowych „Muzycznych spotkań przy rondzie”. Niedzielne wydarzenie zatytułowane „Dialogi powietrza i przestrzeni” wypełniły występy dwóch uznanych artystów związanych ze środowiskiem muzycznym stolicy – oboisty Tytusa Wojnowicza oraz organisty Jana Bokszczanina.

Publiczność usłyszała różnorodny program obejmujący utwory Jana Sebastiana Bacha, Georga Boehma, Alessandro Marcellego, Heitora Villa-Lobosa, Astora Piazzolli oraz Zbigniewa Wodeckiego. Szczególnym wydarzeniem wieczoru była prapremiera kompozycji „Apertum” na obój i organy, stworzonej przez polskiego kompozytora Sebastiana Szymańskiego specjalnie na tę okazję. Utwór, utrzymany w nowoczesnej stylistyce, został entuzjastycznie przyjęty przez słuchaczy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję