Reklama

Wartość ojcostwa

Tegoroczny Międzynarodowy Dzień Życia obchodzony był pod hasłem „Tata jest ważny”. We współczesnym świecie można zauważyć, że panuje powszechny kryzys ojcostwa. Ojciec zaczyna być spychany na drugi plan, co bardzo źle wpływa na rodzinę i emocjonalny rozwój dziecka.

Niedziela rzeszowska 16/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Izabela Fac: - Jaka jest Pana definicja ojcostwa?

Sławomir Baran: - Swoją definicję ojcostwa oddałbym słowami, które kiedyś usłyszałem: „Trudno jest być dobrym człowiekiem, bardzo trudno jest być dobrym mężem, a najtrudniej jest być dobrym ojcem”. W dotychczasowym moim doświadczeniu te słowa bardzo się sprawdzają. Dobry ojciec to niezwykle trudne zadanie i można powiedzieć wyzwanie.

- Przez wieki różnie patrzono na ojcostwo i sama rola ojca różnie wyglądała w społeczeństwie. Inaczej było w czasach starożytnych, inaczej w średniowieczu i dzisiaj. Jak ojcostwo kształtowało się przez wieki?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Patrząc na współczesny kontekst ojcostwa, trzeba mieć na uwadze historyczne przemiany, jakie dokonały się w rodzinie. Można powiedzieć, że przez niemal 3 tysiące lat obowiązywał patriarchalny model rodziny. Pozycja ojca była jasno zdefiniowana, miał on autorytet wynikający już z samego faktu bycia ojcem. Jego rola jednak ograniczała się jedynie do funkcji zabezpieczenia materialnego bytu rodzinie. Po prostu był żywicielem rodziny. To matka zajmowała się wychowaniem dzieci i to właśnie jej przypisywano ewentualne problemy wychowawcze. Natomiast w II poł. XX wieku zjawiska cywilizacyjne spowodowały, że ten system zaczął powoli zanikać. Pojawia się inny model rodziny i pozycja ojca nie jest już tak mocno zaakcentowana. Teraz ojcowie muszą zacząć się angażować w życie rodzinne, wychowanie dzieci i ich emocjonalne potrzeby. Nie wystarcza już aspekt materialny roli ojca. Ojciec musi na równi z matką uczestniczyć w życiu rodziny i wychowaniu dziecka. I tu pojawia się kryzys ojcostwa, a nawet mówi się o „cywilizacji bez ojca”.
Oznacza to właśnie pewne zagubienie się ojców, którzy nie bardzo wiedzą, jak wywiązywać się dzisiaj ze swojej roli. Na kryzys ojcostwa wpływa też rosnąca liczba rozwodów, co powoduje trudności w identyfikacji mężczyzny w rodzinie. Konkubinat, tak bardzo obecnie rozpowszechniony, też jest wyrazem tego kryzysu. Obraz ojca stał się kruchy i daleki, co nie jest dobrym prognostykiem na przyszłość.

- Czy na to zagubienie się ojca w dzisiejszym świecie nie ma też wpływu zmiana statusu kobiety w społeczeństwie?

- Tak. Jest to też jedna z przyczyn zmiany modelu rodziny i zanik tradycyjnych ról, czyli ojca zarabiającego na rodzinę i matkę wychowującą dzieci. Teraz kobieta także zajmuje się utrzymaniem rodziny, wchodzi w świat zawodowy, kariery. Kobieta nie jest już tylko piastunką rodzinnego ogniska, a ojciec dostał nowe zadania w rodzinie, w których bardzo często nie może się odnaleźć.

Reklama

- Istnieją też inne przyczyny kryzysu ojcostwa…

- Niewątpliwie na taki stan rzeczy składa się proces sekularyzacji życia społecznego i odejście od Boga Ojca. Utrata punktu odniesienia do rzeczywistości nadprzyrodzonej, w której ojcowie realizowali ziemskie funkcje w odniesieniu do tych cech, które posiadał Bóg Ojciec. Zdaniem naukowców, upadek autorytetu Boga spowodował w konsekwencji upadek pozycji i statusu ojca ziemskiego. To przeniosło się na życie rodzinne, coraz więcej jest rodzin rozbitych, w których opiekę nad dziećmi posiada matka. I to też jest znakiem, że ojciec jest osobą drugoplanową.

- Jakie są skutki braku ojca w rodzinie?

- Naukowcy porównali losy dzieci z rodzin niepełnych z dziećmi posiadającymi obydwoje rodziców. Według badań amerykańskich, okazało się, że wśród dzieci z rozbitych rodzin jest więcej prób samobójczych, bezdomnych i uciekających z domów, popełniających gwałty, dzieci z problemami wychowawczymi, porzucającymi szkołę, narkomanów i trafiających do więzień. Statystyka niewątpliwie przerażająca.
Nie wiadomo, czy współcześni mężczyźni do końca uświadamiają sobie, jak ważna jest ich fizyczna obecność w rodzinie. Moim zdaniem, takiej świadomości jeszcze do końca nie ma i dlatego mamy takie tragiczne statystyki.

- Ojcowie i w ogóle rodzice nie zdają sobie chyba sprawy, jak dzieci bardzo im się przyglądają i powielają ich zachowania w swoim życiu?

- Rodzice oddziałują na dzieci najczęściej nieświadomie, spontaniczne, poprzez wydarzenia wynikające z codziennego życia. To oczywiście także dotyczy wpływów ojca. Te wpływy można podzielić na 3 psychologiczne mechanizmy: naśladownictwo, identyfikację i modelowanie. W pierwszych latach życia dziecko bacznie obserwuje swoich rodziców, którzy czasem zapominają o pewnych wydarzeniach, które dziecko nawet po kilku tygodniach jest w stanie im przypomnieć. Dziecko wszystko przyjmuje. To jest świat gestów ojca, świat jego słów, tonu głosu, mimiki i dziecko na zasadzie „małpki” naśladuje ojca. Wtedy już uczy się pewnych wzorców zachowań. Później następuje mechanizm bardzo ważny dla syna - mechanizm identyfikacji. Jeśli nie ma ojca, chłopiec nie ma wzorca do identyfikacji. Nie ma modelu do kształtowania jego męskiej tożsamości. Wtedy szuka wirtualnego wzorca, na przykład w mediach. Ale one nie mają nic wspólnego z dojrzałym, prawdziwym mężczyzną.
Także wychowywanie dziecka przez samą matkę może też powodować, że chłopiec będzie przejmował więcej cech kobiecych. Ona nie skompensuje obecności ojca, nie będzie nadal męskiego modelu, tak potrzebnego do kształtowania jego tożsamości. Może nastąpić wtedy tzw. hipermaskulinizacja zachowań, czyli przesadnego eksponowania zachowań męskich.
Natomiast modelowanie polega na przejmowaniu zachowań ojca, ale już przy zachowaniu odrębności własnej osobowości. I ten mechanizm jest szczególnie ważny dla kształtowania własnego „ja” dziecka. Ale nie może on zaistnieć, jeśli nie będzie głębokiej więzi ojca z dzieckiem.

- W takim razie, co znaczy „być ojcem”?

- Klucz zawiera się tutaj w słowie „być”. Być ojcem to znaczy być fizycznie i psychicznie. Nawet jeśli ojciec jest w rodzinie, ale zamyka się w swoim pokoju, ponieważ pracuje, to też mówi się o jego braku. Dziecko czuje się niepotrzebne, nie na tyle wartościowe, żeby ojciec poświęcił mu choć trochę uwagi. I to dziecko jest zdane na wychowywanie bez ojca, choć jest on obecny w domu. Brak ojca godzi w poczucie wartości dziecka. Ojciec musi być obecny w jego życiu od pierwszych chwil. Tylko obydwoje rodzice są w stanie ukształtować dojrzałą osobowość dziecka.

- Dziękuję za rozmowę.

2006-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patron mądrych wyborów – św. Stanisław Biskup Męczennik

Niedziela Ogólnopolska 18/2015, str. 26

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka/fot. Bożena Sztajner/Niedziela

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka

Dobrze się stało, że tegoroczne obchody święta głównego patrona Polski – św. Stanisława Biskupa Męczennika odbywają się tuż przed ważnymi wyborami w Polsce. Wspomnienie krakowskiego biskupa pokazuje bowiem, że można być duchownym, mężem stanu, a jednocześnie nie kłaniać się żadnej ziemskiej władzy.

Święci są po to, by nas zawstydzać – tak kiedyś o ich posłannictwie powiedział Jan Paweł II. Ale na pewno są także po to, aby nas mobilizować, pokazywać szlaki czy wcześniej je dla nas przecierać. Z pewnością w czasach dzisiejszych zawirowań do takich osobowości należy święty z krakowskiej Skałki.

CZYTAJ DALEJ

Matura: bunt i jego konsekwencje lub relacja z drugim człowiekiem - tematy rozprawki

2024-05-07 13:29

[ TEMATY ]

matura

PAP/Lech Muszyński

"Bunt i jego konsekwencje dla człowieka" lub "Jak relacja z drugą osobą kształtuje człowieka?" - takie tematy rozprawki do wyboru były - według maturzystów - na egzaminie z języka polskiego na poziomie podstawowym w nowej formule.

Tematy te podali PAP po wyjściu z egzaminu maturzyści z XVIII Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Wydział Nauk o Komunikacji – nowy, siódmy wydział na UPJPII!

2024-05-08 23:57

Archiwum UPJPII

    To wielkie święto dla Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Dziś, władze UPJPII oficjalnie ogłosiły powołanie nowego wydziału Uczelni!

    Wydział Nauk o Komunikacji został erygowany dekretem Dykasterii ds. Kultury i Edukacji Stolicy Apostolskiej w dniu 27 kwietnia 2024 r. w 10. rocznicę kanonizacji papieża Jana Pawła II. Decyzję watykańskiej dykasterii podpisał jej prefekt kard. José Tolentino Calaça de Mendonça oraz sekretarz prał. Giovanni Cesare Pagazzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję