Papież zasadził dąb z Asyżu w Ogrodach Watykańskich
W dzień św. Franciszka z Asyżu odbyła się dziś w Ogrodach Watykańskich uroczystość z udziałem przedstawicieli wspólnot rdzennych mieszkańców Amazonii, podczas której Ojciec Święty posadził dąb pochodzący z Asyżu.
Jak zaznaczono uroczystość ta wpisywała się w dążenia do troski o ekologię integralną a jednocześnie wiązała się z rozpoczynającym się w najbliższą niedzielę, 6 października Zgromadzeniem Specjalnym Synodu Biskupów dla Amazonii. Dlatego Ojcu Świętemu w posadzeniu drzewa towarzyszył relator generalny tego Synodu, kard. Cláudio Hummes OFM – oraz dwa małżeństwa pochodzące z regionu Amazonii.
O potrzebie ochrony lasów, szczególnie deszczowych mówił watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin podczas szczytu klimatycznego w Nowym Jorku. Reprezentuje on na nim Stolicę Apostolską. Podkreślił, że lasy te pozostają nie tylko najbardziej niezawodnymi odnawialnymi zasobami w świecie, ale są również niezbędne dla integralnego rozwoju człowieka.
Hierarcha zauważył, że lasy nie mogą być traktowane wyłącznie jako materiał do wykorzystania, ponieważ stanowią rodzaj „sanktuarium” natury, które należy pielęgnować i stale uzupełniać. Szybkie niszczenie lasów grozi utratą wielu gatunków oraz powoduje niekorzystne zmiany w całym ekosystemie. Negatywne skutki działań w tym zakresie dotykają szczególnie tych, którzy są uzależnieni od lasów, jeśli chodzi o dom, środki utrzymania, dziedzictwo kulturowe oraz struktury społeczne.
Historia lubi się powtarzać, a w wypadku Niemiec jakoś cały czas ze szkodą dla naszego kontynentu. Czy nasi zachodni sąsiedzi nigdy nie wyciągają wniosków, czy może wyciągają inne niż powinni albo my od nich oczekujemy, wciąż naiwnie wierząc, że powinni kierować się dobrem sąsiadów i Europy. A jak jest w rzeczywistości?
Raz po raz, podejmując decyzje, które destabilizują Europę, wciągają inne kraje w swoje błędy – a potem, zamiast ponosić konsekwencje, obejmują rolę „rozwiązujących” kryzysy, które sami stworzyli. Ukraina jest tego kolejnym przykładem.
Prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze zmierzające do obniżenia kosztów zapłodnienia in vitro, przekazał w środę portal ABC News.
"Amerykanie potrzebują niezawodnego dostępu do zapłodnienia in vitro i bardziej przystępnych cen" - głosi podpisane we wtorek rozporządzenie. Koszt jednego cyklu leczenia (często do uzyskania ciąży terapię prowadzi się przez kilka cyklów) "może wynosić od 12 do 25 tys. dolarów" - podkreślił Trump w dekrecie.
Przeczytaj także: In vitro. O co tak naprawdę chodzi?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.