Reklama

Zrozumieć małżeństwo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzeba przyznać, że coraz mniej młodych ludzi potrafi odkrywać w sakramencie małżeństwa sens swojego życia. „Małżeństwo? Po co się wiązać na całe życie, przecież nikt nie jest pewien, co może wydarzyć się jutro, za miesiąc, za rok. Po co sobie komplikować życie” - mówi jeden z tegorocznych maturzystów, notabene ten, który z katechezy w ubiegłym roku miał ocenę celującą. Jego kolega dopowiada: „Dziś małżeństwo nie jest na fali, trzeba być otwartym na znajomości, na tym przecież polega życie”. Młoda dziewczyna też wyraża zdecydowaną dezaprobatę wobec instytucji małżeńskiej.
Może już czas, abyśmy zastanowili się, dlaczego młodzież w tak ciemnych barwach widzi życie mężczyzny i kobiety połączone węzłem małżeńskim? Odpowiedzi mogą być różne, wszystkie jednak mają jedno źródło: o sakramencie małżeństwa niewiele wiemy, a jeżeli już wiemy, to nie zawsze nasza wiedza opiera się na prawdzie.
Na początek odpowiedzmy sobie na pytanie: czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się, czy rozmawialiśmy z młodzieżą o tym, jaki jest zamysł Boga wobec mężczyzny i kobiety? Ktoś może powiedzieć, że to nie jest aż tak istotne, że nie warto się nad tym zastanawiać. A może właśnie odpowiedź na to pytanie jest fundamentem budowania przyszłego wspólnego życia? Może właśnie odpowiedź na to pytanie pozwoli na sensowne ułożenie sobie najpierw życia narzeczeńskiego a później małżeńskiego? Przecież odpowiedzieć sobie możemy, nic to nas nie kosztuje. Wiemy, że mężczyznę i kobietę stworzył Bóg. Uczynił to z miłości, zresztą sam jest Miłością. Stwarzając powołał ich w małżeństwie do głębokiej wspólnoty życia i miłości, tak, że „już nie są dwoje, lecz jedno ciało” (Mt 19, 6).
Każde działanie Boga ma swój sens. Bóg nigdy niczego nie robi przypadkowo. Tak jest i z Jezusem Chrystusem, który ustanowił sakramenty, w tym sakrament małżeństwa. Musimy zdać sobie sprawę, że przymierze małżeńskie zostało wyposażone we własne prawa. Już z samej natury skierowane jest ono na dobro obojga małżonków, a także na zrodzenie i wychowanie potomstwa („Bądźcie płodni i rozmnażajcie się” - Rdz 1,28).
Szczególnego uwrażliwienia wymaga fakt, że przymierze małżeńskie jest - według zamysłu Bożego - nierozerwalne. Mówi o tym Jezus: „Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela” (Mk 10,9). Tak często o tym zapominają ci, którzy znużeni sobą szukają innego, czy innej na dalszą drogę życia. Dla niektórych właśnie przymiot nierozerwalności staje się barierą przed sakramentem. Mówią: „My wolimy tak na luzie, bez żadnych zobowiązań”.
Ci wszyscy, którzy powiedzieli Bogu i sobie „tak” muszą pamiętać, że w życiu małżeńskim czeka na nich wiele niebezpieczeństw. Ich źródłem jest zerwanie komunii z Bogiem przez pierwszych rodziców. Mimo to, Bóg nie odwraca się od nich, obdarza ich dalej łaską i miłosierdziem. Czyni tak, bo chce zrealizować swój pierwotny zamysł wobec „instytucji”, jaką jest małżeństwo. Konsekwentnie robi to Jezus, który nie tylko przywraca pierwotny porządek zamierzony przez Boga, lecz daje łaskę przeżywania małżeństwa w nowym sakramentalnym wymiarze: „Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół” (Ef. 5, 25).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

[ TEMATY ]

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

W odległym 1927 roku był to Wtorek Wielkiego Tygodnia. 12 kwietnia w wieku 47 lat, zmarł Giuseppe Moscati, lekarz ubogich… W Kościele katolickim wspomnienie świętego przypada 27 kwietnia.

Święty doktor

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

[ TEMATY ]

misje

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję