Reklama

Polska

Abp Głódź: Kościół mówi "non possumus" recydywie neobolszewii

W ubiegłym wieku Kościół katolicki postawił tamę agresywnemu komunizmowi. Dziś także mówi "non possumus" recydywie swoistej neobolszewii, która zamiast czerwonej gwiazdy na czapkach wymachuje emblematami z napisem „tolerancja” i „wolność” - mówił abp Sławoj Leszek Głódź podczas gdańskich obchodów Bożego Ciała.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Metropolita gdański wygłosił homilię przy ostatnim ołtarzu przed Bazyliką św. Brygidy, gdzie z Bazyliki Mariackiej ulicami Starego Miasta dotarła uroczysta procesja z Najświętszym Sakramentem.

Abp Głódź podziękował najpierw za "wspólne, modlitewne przeżywanie tego podniosłego dnia", w tym za świąteczny nastrój i tradycyjne udekorowanie domów kwiatami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nawiązując do zawartego w Ewangelii wg św. Łukasza opisu cudownego rozmnożenia pożywienia przez Chrystusa, kaznodzieja podkreślił: "I my, katolicka wspólnoto miasta Gdańska i gdańskiej archidiecezji, jesteśmy uczestnikami tej uczty. Jezus nas na nią zaprasza do Stołu Pańskiego, pełnego, obficie zastawionego".

"Na ten dar Nieba mamy otworzyć swe serca i zgiąć z pokorą kolana przed Eucharystią, która jest wielkim darem Chrystusa zmartwychwstałego. To zmartwychwstały Pan – Chleb Żywy – przemierza dziś ulice Gdańska" - mówił abp Głódź.

Poprosił też o modlitwę w intencji kapłanów gdańskiej archidiecezji. - Nie różnicujcie wedle klucza i gradacji zajmowanych przez nich stanowisk w diecezjalnej strukturze, pełnionych obowiązków, znajomości, sympatii. Nie preferujcie tych, którzy wyrastają wzwyż przymiotami swego kapłaństwa. Nie pomijajcie tych, którzy odstają, borykają się z problemami swego życia i ludzkimi przywarami. Ofiarujcie swą modlitwę w intencji wszystkich - zaapelował metropolita.

Następnie wyjaśnił, że w uroczystość ku czci Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej "mocniej niż każdego powszedniego dnia rozumiemy, że Kościół, którego cząstką jesteśmy, nie jest przygodnym bytem, jakich wiele znały dzieje ludzkości".

- Nie jest anachronicznym spadkiem po przeszłych epokach, rzeczywistością jedynie o wymiarze historycznym, którą możemy rozpoznawać przy użyciu narzędzi socjologicznych, politycznych, filozoficznych. Jest rzeczywistością Bożą, nadprzyrodzoną, sakramentem świata, którego nie zwyciężą moce piekielne - mówił hierarcha.

Reklama

"Trzeba pytać szczególnie dziś, kiedy Kościół staje pod pręgierzem laickich, libertyńskich, kosmopolitycznych środowisk, gdzie byłabyś Polsko, gdyby nie Kościół, w którym naród znajdował przestrzeń wolności dla swoich aspiracji? Gdzie byś była, a raczej czy byś była?" - pytał abp Głódź.

"Wielu z naszych braci zdaje się już na dobre zapomniało - mówił dalej - że w ubiegłym wieku Kościół katolicki postawił tamę agresywnemu komunizmowi, który chciał tu stworzyć nowy typ człowieka, bez Boga i duchowości".

Abp Głódź przypomniał, że Kościół mówił wtedy non possumus – "wszelkiego rodzaju uzurpacjom, które naruszają ład sumień, zasady chrześcijańskiej moralności i etyki, stanowią obrazę Chrystusa, Jego Krzyża, Jego Ewangelii". - Dziś także mówi non possumus recydywie swoistej neobolszewii, która zamiast czerwonej gwiazdy na czapkach wymachuje emblematami z napisem „tolerancja”, „wolność” - dodał hierarcha.

Zwrócił uwagę, że tolerancja w tym rozumieniu oznacza przyzwolenie dla wszelkiego moralnego nihilizmu, a wolność jest wolnością o szczególnym obliczu - taką, której cechą jest wrogość do Kościoła, zasad chrześcijańskiego życia i ewangelicznych wzorców moralnych.

Jak podkreślał, Kościół znalazł się pod ostrzałem nihilistycznych ideologii, obdzierany jest z autorytetu, społecznego szacunku i godności, a "w przekazie o nim dominuje jedna barwa: ciemna, mroczna, nienawistna, z gruntu niesprawiedliwa".

"W polu opinii publicznej znalazła się kwestia nadużyć seksualnych wśród duchownych - przypomniał abp Głódź. - Podjął ten problem Papież, Stolica Apostolska, podejmują krajowe episkopaty. Trwa uczciwe rozpoznawanie skali tych zagrożeń, niesiona jest pomoc dla ofiar" - dodał metropolita gdański.

Jak stwierdził, "trwa droga oczyszczania, która – wiele jest tego przykładów – przyniesie owce, rozwiąże problemy". - Bowiem Kościół jest na tym świecie sakramentem zbawienia, znakiem wspólnoty Boga i ludzi, (...) rzeczywistością Bożą, której nie pokona grzech i moce piekielne. Nie zejdzie ze swej drogi i misji przewodzenia ludziom na drogach zbawienia - powiedział abp Głódź.

Reklama

Poinformował też, że podczas ostatniego zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski biskupi podjęli decyzję, aby w najbliższą niedzielę 23 czerwca w świątyniach, po każdej Mszy św., odśpiewać suplikację: "Święty Boże, Święty Mocny". - Jako wyraz przebłagania Boga za popełnione świętokradztwa, bluźnierstwa, akty profanacji, których widownią była w ostatnim czasie nasza Ojczyzna - dodał abp Głódź.

Na zakończenie przypomniał, że niedawno przeszły przez ulice wielu miast Marsze dla życia i rodziny, "aby ukazać wartość rodziny – podstawową wartość dla dziś i jutra narodu". - Bo w rodzinach Polska trwa i wiara trwa - dodał.

Podkreślił ponadto, że wreszcie w naszej ojczyźnie rodzina staje się istotnym priorytetem polityki społecznej. - I to w szerokim wymiarze pomocy materialnej, osłony socjalnej. To niezbywalna wartość ostatnich lat - zaznaczył metropolita gdański, apelując o modlitwę za polskie rodziny.

2019-06-20 13:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Życie od Paschy do Paschy

Niedziela Plus 23/2022, str. II

[ TEMATY ]

Gdańsk

Zdjęcia: archiwum wspólnoty

Członkowie Wspólnoty Radości Paschalnej

Członkowie Wspólnoty Radości Paschalnej

Wspólnota Radości Paschalnej to jedna z wielu grup o charakterze charyzmatycznym, które wyrosły z Ruchu Światło-Życie i Odnowy Charyzmatycznej.

Święty Jan XXIII zaprosił katolików, aby w ramach przygotowań do Soboru Watykańskiego II modlili się o „nowe wylanie Ducha Świętego”. Owocem tej modlitwy była m.in. nowa wiosna ruchów i wspólnot kościelnych, które powstały po soborze. Jedną z nich jest Wspólnota Radości Paschalnej, która istnieje i posługuje w parafii św. Andrzeja Boboli w Gdyni.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do nowych diakonów: bądźcie mądrzy mądrością Boga, a nie świata

– Dzisiaj bardzo potrzeba mądrych diakonów w tym świecie takim rozbitym, relatywnym. Bądźcie mądrzy mądrością Boga, mądrością Bożych przykazań, a nie mądrością tego świata. Bądźcie mądrzy mądrością Kościoła, a nie jakąś własną mądrością – powiedział bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 11 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu trzem seminarzystom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję