Reklama

Niedziela Wrocławska

Rok szkolny nie będzie wydłużony - konferencja Dolnośląskiego Kuratora Oświaty

W sali im. Jerzego Woźniaka w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim odbyła się dziś  (26 kwietnia) konferencja prasowa, w której Dolnośląski Kurator Oświaty Roman Kowalczyk poruszył temat ustawy maturalnej, przebiegu matur, sytuacji w szkołach na Dolnym Śląsku. Mówił też o okrągłym stole edukacyjnym.

[ TEMATY ]

Konferencja prasowa

Anna Majowicz

Dolnośląski Kurator Oświaty Roman Kowalczyk

Dolnośląski Kurator Oświaty Roman Kowalczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Chciałbym przede wszystkim oświadczyć, że w edukacji, w oświacie na Dolnym Śląsku i w całym kraju panują spokój, porządek, praca i zgoda – zaznaczył na początku spotkania Dolnośląski Kurator Oświaty. Dodał, że Kuratorium Oświaty z wielką satysfakcją przyjęło decyzję o zawieszeniu strajku i zapowiedź, że od poniedziałku zajęcia w szkołach będą odbywać się bez zakłóceń.

Nowelizacja przepisów prawa, która przeszła przez Sejm, została uchwalona przez Senat chwilę po północy. Polega ona przede wszystkim na tym, że jeżeli czynności klasyfikacyjne podejmowane przez poszczególnych nauczycieli, a przede wszystkim przez rady pedagogiczne, byłyby zagrożone, to obowiązek wykonania tych zadań i kompetencji będzie miał dyrektor szkoły. Jeżeli zaś z jakichś względów dyrektor szkoły nie będzie w stanie wykonać zadań, wówczas organ prowadzący wyznaczy w tym celu innego nauczyciela. Dolnośląski Kurator Oświaty Roman Kowalczyk jest jednak pewien, że z ustawy nie trzeba będzie korzystać. - Jeszcze dziś w niektórych szkołach odbywają się posiedzenia klasyfikacyjne rad pedagogicznych, ale uchwały będą podejmowane także w poniedziałek, a nawet we wtorek – mówił podczas konferencji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kurator zaznaczył, że matury nie są zagrożone, ale strzeżonego Pan Bóg strzeże. - Strajk został zawieszony, ale pozostaje pytanie jak ta decyzja zostanie przyjęta w społecznościach szkolnych.

- Monitorujemy sytuację, ale o tym dowiemy się w poniedziałek, kiedy nauczyciele podejmą pracę. Tym niemniej w dalszym ciągu gromadzimy i prosimy o zgłaszanie się wolontariuszy, którzy posiadając przygotowanie pedagogiczne będą mogli wesprzeć zespoły nadzorujące. Oczywiście, służymy również swoimi osobami, my, pracownicy kuratorium, ponieważ posiadamy stosowne uprawnienia. Mamy ogromną nadzieję, że we wszystkich szkołach matura odbędzie się własnymi siłami, tzn. że w skład zespołów nadzorujących wejdą nauczyciele z poszczególnych szkół – dodał.

Reklama

Strajk został zawieszony, ale Dolnośląski Kurator Oświaty patrzy w przyszłość. Roman Kowalczyk zauważa, że to dobry czas na poważne rozmowy, również o kwestiach finansowych, bo one są istotą tego protestu. Wspomniał o debacie, która odbędzie się w centrach konferencyjnych Stadionu Narodowego.

- Dyskusja będzie wielowątkowa. W tym debata na temat sposobu finansowania. Myślę, że nie ma takiej kwestii, nie ma takiego problemu, którego nie dałoby się rozwiązać w spokojnej, merytorycznej dyskusji. I dobrze, że ta debata rozpoczyna się już bez aury strajkowych emocji. Teraz będzie kilka miesięcy na poważną rozmowę, od której, mam taką nadzieję, nikt się nie uchyli. Edukacja jest zbyt ważną sprawą, żeby się dąsać, kierować własnymi interesami. Warto usiąść, warto rozmawiać. My do takiej rozmowy jesteśmy gotowi – mówił.

Kolejna sprawa, niezwykle ważna, to odbudowa wspólnotowości w szkołach.

- W czasie strajku otworzyły się podziały. Zdarzało się, że padły ciężkie słowa, a słowa bywają cięższe niż kamienie. Ujawniły się często złe emocje. Prawa socjologii są żelazne, więc w jakimś sensie jest to naturalne, ale przecież będziemy wspólnie pracować dla dobra Rzeczypospolitej, wychowując, kształcąc młode pokolenie, przebywając w tych samych pokojach nauczycielskich, siedząc przy tych samych stołach, realizując te same projekty. W związku z tym trzeba wielkiej wyobraźni, pracy i refleksji od wszystkich, ale przede wszystkim od osób zarządzających oświatą. Będziemy też prosić dyrektorów, aby odegrali poważną rolę w tym dziele integracji zespołów nauczycielskich. Mamy działać jako wspólnota, mamy szerzyć myśli w jedno ognisko. Mamy zbyt ważne zadania, żeby te podziały miały się konserwować – zauważył Roman Kowalczyk.

Na zakończenie podjął temat uzupełnienia zaległości.

Reklama

– Strajk trwał parę tygodni i dużo lekcji przepadło. Na razie nie ma żadnych dyspozycji i zapewne nie będzie, by rok szkolny przedłużać. Rok szkolny skończy się tak, jak to zostało zaplanowane w terminarzu, czyli pod koniec czerwca. Oznacza to, że trzeba będzie pracować inaczej. Intensywniej - to jedna droga.

Ale jest też druga. – Pojawiło się mnóstwo komentarzy, dyskusji i artykułów dotyczących płacy za strajk. Cóż, to jest w kwestii wyłącznie samorządu. Prawo stanowi, że za strajk zapłacić nie mogą, a to oznacza, że powstaną pewne oszczędności. Zwróciłem się z gorącą prośbą do starostów o to, aby środki te, przynajmniej w jakiejś części, przeznaczyć na zajęcia wyrównawcze, pozalekcyjne, za które nauczyciele mieliby płacone. To rozwiązanie zgodne z przepisami prawa i jest odpowiedzią na dylemat, który jest przedmiotem naszej niesłabnącej troski. Pozwólmy młodzieży uzupełnić wiedzę i nabyć trochę umiejętności, by chociaż trochę wyrównać braki, które w czasie strajku powstały – apelował Dolnośląski Kurator Oświaty.

2019-04-26 17:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kurtyka: zakres programu Czyste Powietrze obejmie najuboższych

Dzięki inicjatywie prezydenta Andrzeja Dudy zakres funkcjonowania programu Czyste Powietrze można poszerzyć o najuboższych - powiedział w czwartek minister klimatu Michał Kurtyka.

Kurtyka towarzyszył w czwartek m.in. prezydentowi Andrzejowi Dudzie podczas prezentacji zmian w programie "Czyste Powietrze". Jak powiedział szef MK, dzięki inicjatywie prezydenta można poszerzyć zakres funkcjonowania tego programu o najuboższych.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję