Reklama

Anioł Pański

Franciszek: Miłosierdzie przezwycięża światowe prawo odwetu

"Aby przezwyciężyć ludzki instynkt i światowe prawo odwetu kierujmy się przykładem Miłosiernego Boga Ojca dzięki czemu stajemy się zdolni do rzeczy, o których nigdy nie myśleliśmy, że będziemy w stanie powiedzieć lub uczynić" - powiedział Franciszek podczas dzisiejszej modlitwy "Anioł Pański" w Watykanie. Papież przypomniał, że polecenie, by na zniewagę i krzywdę odpowiadać miłością zrodziło w świecie nową kulturę: „kulturę miłosierdzia", która rodzi prawdziwą rewolucję miłości, której protagonistami są męczennicy wszystkich czasów.

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież nawiązał do słów Jezusa z dzisiejszej Ewangelii, który mówi o "miłości nieprzyjaciół": „Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają”. Zwrócił uwagę, że Jezus doskonale wie, że miłowanie naszych nieprzyjaciół wykracza poza nasze możliwości, ale z tego powodu stał się On człowiekiem, by przekształcić nas w ludzi zdolnych do większej miłości.

Franciszek zaznaczył, że Jezus pragnie, aby miłość Boga zatriumfowała w każdym sercu nad nienawiścią i urazą a logika miłości jest znakiem rozpoznawczym chrześcijanina i skłania nas do wychodzenia na spotkanie wszystkich z sercem braterskim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Aby przezwyciężyć ludzki instynkt i światowe prawo odwetu papież zachęcił do kierowania się przykładem Miłosiernego Boga Ojca dzięki czemu stajemy się zdolni do rzeczy, o których nigdy nie myśleliśmy, że będziemy w stanie powiedzieć lub uczynić. "Nie musimy już być agresywni w słowach i czynach. Odkrywamy, że jesteśmy zdolni do czułości i dobroci; i czujemy, że to wszystko nie pochodzi od nas, ale od Niego, i dlatego nie chlubimy się tym, ale jesteśmy tylko za to wdzięczni" - przekonywał Franciszek.

Przypomniał, że polecenie, by na zniewagę i krzywdę odpowiadać miłością zrodziło w świecie nową kulturę: „kulturę miłosierdzia", która rodzi prawdziwą rewolucję miłości, której protagonistami są męczennicy wszystkich czasów. "Musimy przebaczyć, ponieważ Bóg nam przebaczył i zawsze nam przebacza. Jeśli nie przebaczymy całkowicie, nie możemy oczekiwać, aby nam przebaczono. Natomiast, jeśli nasze serca otwierają się na miłosierdzie, jeśli przebaczenie jest przypieczętowane braterskim uściskiem i zacieśniają się więzy komunii, to głosimy światu, że można zło dobrem zwyciężyć" - zachęcił Franciszek.

Reklama

Na zakończenie wezwał: "Niech Maryja Dziewica pomoże nam, byśmy pozwolili, żeby nasze serce poruszyło się tym świętym słowem Jezusa, palącym jak ogień, które nas przemienia i uzdalnia do czynienia dobra bez wzajemności, świadcząc wszędzie o zwycięstwie miłości".


Publikujemy tekst papieskich rozważań.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Ewangelia dzisiejszej niedzieli (por. Łk 6, 27-38) dotyczy centralnego i charakterystycznego punktu życia chrześcijańskiego: miłości nieprzyjaciół. Słowa Jezusa są jasne: „Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają” (ww. 27-28). To jest nakaz, a nie coś dowolnego. Nie dla wszystkich, ale dla uczniów, których Jezus nazywa „wy, którzy słuchacie”. Doskonale wie, że miłowanie naszych nieprzyjaciół wykracza poza nasze możliwości. Ale z tego powodu stał się człowiekiem: nie po to by zostawić nas takimi, jakimi jesteśmy, ale by przekształcić nas w ludzi zdolnych do większej miłości, miłości Jego i naszego Ojca. To jest miłość, którą Jezus daje tym, którzy „Go słuchają”. A wówczas staje się to możliwe! Z Nim, dzięki Jego miłości, i jego Duchowi możemy miłować również tych, którzy nas nie kochają, a nawet tych, którzy czynią nam zło.

W ten sposób Jezus pragnie, aby miłość Boga zatriumfowała w każdym sercu nad nienawiścią i urazą. Logika miłości, która ma swą kulminację w krzyżu Chrystusa jest znakiem rozpoznawczym chrześcijanina i skłania nas do wychodzenia na spotkanie wszystkich z sercem braterskim. Jak jednak można przezwyciężyć ludzki instynkt i światowe prawo odwetu? Jezus daje odpowiedź na tej samej karcie Ewangelii: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (w. 36). Kto słucha Jezusa, kto stara się za Nim iść, nawet jeśli to kosztuje, staje się dzieckiem Bożym i zaczyna naprawdę przypominać Ojca, który jest w niebie. Stajemy się zdolni do rzeczy, o których nigdy nie myśleliśmy, że będziemy w stanie powiedzieć lub uczynić, i których wręcz będziemy się wstydzić, ale teraz dają nam radość i pokój. Nie musimy już być agresywni w słowach i czynach. Odkrywamy, że jesteśmy zdolni do czułości i dobroci; i czujemy, że to wszystko nie pochodzi od nas, ale od Niego, i dlatego nie chlubimy się tym, ale jesteśmy tylko za to wdzięczni.

Reklama

Nie ma nic wspanialszego i bardziej owocnego od miłości: nadaje ona osobie całą jej godność, podczas gdy nienawiść i zemsta ją pomniejszają, oszpecają piękno stworzenia uczynionego na obraz Boga.

To polecenie, by na zniewagę i krzywdę odpowiadać miłością zrodziło w świecie nową kulturę: kulturę miłosierdzia, której musimy się dobrze nauczyć i wprowadzać w życie, tę „kulturę miłosierdzia która rodzi prawdziwą rewolucję” (List ap. Misericordia et misera, 20). Jest to rewolucja miłości, której protagonistami są męczennicy wszystkich czasów. A Jezus zapewnia nas, że nasze postępowanie, naznaczone miłością do tych, którzy wyrządzają nam zło, nie będzie daremne. Mówi: „Odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane [...] Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie” (w. 37-38). Jest to piękne, to coś pięknego, co da nam Bóg, jeśli będziemy wielkoduszni, miłosierni. Musimy przebaczyć, ponieważ Bóg nam przebaczył i zawsze nam przebacza. Jeśli nie przebaczymy całkowicie, nie możemy oczekiwać, aby nam przebaczono. Natomiast, jeśli nasze serca otwierają się na miłosierdzie, jeśli przebaczenie jest przypieczętowane braterskim uściskiem i zacieśniają się więzy komunii, to głosimy światu, że można zło dobrem zwyciężyć.

Czasami łatwiej jest nam pamiętać wyrządzone nam krzywdy, i zło, którego doznaliśmy, a nie dobro; do tego stopnia, że są ludzie, którzy mają ten nawyk, który stają się chorobą. Są „kolekcjonerami niesprawiedliwości”: pamiętają tylko złe rzeczy, jakich doznali. A to nie jest droga. Musimy postępować odwrotnie - mówi Jezus – Pamiętać o dobru, a kiedy ktoś przychodzi z plotką i źle mówi o drugim, powiedz: „Być może ... ale ma następujące zalety ...”. Odwróć tok dyskusji. To jest właśnie rewolucja miłosierdzia.

Niech Maryja Dziewica pomoże nam, byśmy pozwolili, żeby nasze serce poruszyło się tym świętym słowem Jezusa, palącym jak ogień, które nas przemienia i uzdalnia do czynienia dobra bez wzajemności, świadcząc wszędzie o zwycięstwie miłości.

2019-02-24 12:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież potępił atak w kościele we Francji

"Papież został poinformowany i uczestniczy w bólu i w przerażeniu z powodu tej absurdalnej przemocy, potępiając w jak najbardziej radykalny sposób wszelką formę nienawiści" - powiedział rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi. Dodał, że Franciszek modli się za wszystkich zaatakowanych.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję