Reklama

Niedzielny Orzech

Jesteśmy świadkami zmartwychwstałego Pana

Niedziela dolnośląska 13/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kto to jest świadek? Jeśli kogoś z nas wołają do sądu, to raczej nikt nie podskakuje z radości w sytuacji, gdy go podano za świadka, choć raczej trzeba wtedy iść, w imię sprawiedliwości, dla dobra człowieka. Czego żądają od świadka w sądzie? Żeby zeznał pod przysięgą, co słyszał czy co widział, a nie mówił tego, co mu się wydaje, że mógł widzieć lub słyszeć. Chodzi o autentyczne i pewne zeznania naocznego świadka.
Jeżeli jesteśmy ludźmi wierzącymi w Chrystusa, to On od nas żąda świadectwa o sobie. Autentycznego i pewnego. Nie: co nam się wydaje. Na czym to moje i twoje chrześcijańskie świadectwo ma polegać? Wyjaśnił to Chrystus świętej siostrze Faustynie: świadczyć powinno się przez czyn, słowo i modlitwę. Zauważcie kolejność: czyn, słowo, modlitwa.
Jako wierzący Polacy jesteśmy specjalistami od modlitwy, zwłaszcza od modlitwy prośby - do tego stopnia, że jeżeli się mówi o kimś, że się modli, to znaczy, że taki ktoś klęczy i o coś prosi. W obecnym czasie na pewno pójdą szturmy do nieba o zdanie matury; zainteresowani jakoś zdadzą, naobiecują Panu Bogu pieszych pielgrzymek na kolanach, cudów na kiju... Pan Bóg tego słucha - i jakoś zdają matury. Jak już zdadzą maturę, będą egzaminy wstępne na studia: na medycynę czy na jakiś inny chodliwy kierunek, dzisiaj marketing i zarządzanie i inne jeszcze dziwy XXI wieku. I znowu będą modły szły: „Żebym tylko zdała i żebym miała punktów tyle, ile trzeba”. I mają znowu tyle punktów, ile chcą, i ja się wcale z tego nie śmieję. Modlitwa prośby jest modlitwą, która uznaje, że Ten, do którego kierujesz swoją prośbę, jest w mocy ci to załatwić - mówiąc krótko. Ale dobrze wiemy, że do całości modlitwy przynależy też modlitwa chwały, uwielbienia, dziękczynienia i modlitwa przeproszenia.
Jak ktoś ze studentów już się nawrócił i wierzy, to umie prześlicznie gadać o Panu Jezusie na wszystkie sposoby i lubi innych nawracać. Można powiedzieć, że jesteśmy w słowie czasem bardzo wprawni. To od was słyszałem, żeby „nie lać wody”, żeby w kościele nie był zawsze „lany poniedziałek”, bo tylko raz w roku, jutro właśnie, jest lany poniedziałek. Na pierwszym miejscu świadczenia o Jezusie Chrystusie jest czyn.
Może dzisiaj nie czas, żeby komentować, jak te czyny miłości w naszym życiu wyglądają w stosunku jeden do drugiego, ale jeżeli wszyscy chrześcijanie są powołani do tego, żeby dawać świadectwo o zmartwychwstaniu Chrystusa przez czyn, słowo i modlitwę, to w szczególny sposób chcę przypomnieć wszystkim małżonkom, jakie zobowiązanie płynie z sakramentu małżeństwa. Małżonkowie chrześcijańscy mają świadczyć o Chrystusie, ale przede wszystkim ich miłość ma iść w kierunku świadczenia o miłości Chrystusa. Chodzi o to, by ich sąsiedzi, dzieci i wszyscy, którzy będą ich widzieć, mogli powiedzieć: „O, patrzcie jak oni się kochają”. To jest zobowiązanie, nakaz, a nie pobożne życzenie!
Kiedyś pewnej żonie, która chciała jechać na misje gdzieś nad granicę chińską, na Syberię (taka nawiedzona) i nawracać innych, zadałem pytanie:
- Umiesz po chińsku?
- Nie.
- A więc trzeba się nauczyć.
Ale ona chce działać dla Pana Jezusa, dokonać wielkiego dzieła! Wtedy, ile tylko miałem siły w gardle, krzyknąłem:
- Czy wiesz kobieto, że smacznie ugotowany obiad, to jest dzieło Boże?
Zgorszenie, prawda? Oczywiście, obiad ugotowany przez męża też jest dziełem Bożym. A cóż to, panowie nie umieją gotować? Podobno są lepszymi nawet specjalistami w tej dziedzinie. Dobrze ugotowany obiad, podany z miłością, jest dziełem Bożym. Dobrze posprzątana ubikacja, jest dziełem Bożym - a co? To także jest świadectwo! Jak komuś się uda pojechać do Chin i tam świadczyć o Chrystusie, to też będzie świadectwo.
Więc gotuj, Joanno, smaczny obiad, często się pytaj Kuby, na co ma w danym dniu apetyt. A ty często mów do Joanny (choćbyś był tak zmęczony, że nosem byś się podpierał): „W czym ci, kochanie, jeszcze mogę pomóc? Taka zmęczona jesteś, usiądź sobie”. Otóż to jest bardzo ważny czyn.
Ale po co to wszystko? Żeby świat uwierzył wreszcie w Chrystusa! Po co to wszystko - te nasze modły, słowa, to wszystko, co robimy; żeby świat, który jest spoganiały - uwierzył. Żeby świat uwierzył, że jest jeszcze Chrystus na świecie, żyje wśród nas, powstał z martwych - po to jest potrzebne nasze świadectwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy/ Premier potępiła akt wandalizmu w Rzymie, gdzie pomazano pomnik Jana Pawła II

2025-10-05 16:35

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

pomnik

Vatican Media

Premier Włoch Giorgia Meloni potępiła w sobotę akt wandalizmu w Rzymie, gdzie pomazano farbą pomnik Jana Pawła II, stojący przed dworcem kolejowym Termini. Jak podkreśliła, jest to zniewaga dla pamięci o człowieku pokoju.

Na pomniku na placu przed stacją, gdzie odbywają się od końca września pikiety solidarności ze Strefą Gazy i jej ludnością, pojawił się obraźliwy napis oraz rysunek sierpa i młota.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat ws. o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP

2025-10-05 17:45

[ TEMATY ]

komunikat

Red.

Znany rekolekcjonista i duszpasterz młodzieży, o. Wojciech Jędrzejewski OP, po ponad 30 latach posługi zdecydował się zrezygnować ze stanu kapłańskiego. Dominikanie potwierdzili w oficjalnym komunikacie, że zakonnik złożył prośbę o przeniesienie do stanu świeckiego i wystąpienie z zakonu.

Informuję, że o. Wojciech Jędrzejewski OP postanowił zwrócić się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o zgodę na przeniesienie do stanu świeckiego i możliwość opuszczenia Zakonu.
CZYTAJ DALEJ

Trzy proste słowa: Jezu, ufam Tobie!

2025-10-06 17:48

Marzena Cyfert

Pamiątkowe zdjęcie młodzieży z bp. Jackiem Kicińskim

Pamiątkowe zdjęcie młodzieży z bp. Jackiem Kicińskim

Odpust parafialny, bierzmowanie młodzieży i rozpoczęcie peregrynacji relikwii św. Faustyny oraz Tryptyku Bożego Miłosierdzia przeżywała parafia św. Faustyny we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński.

– Ten dzień jest dla nas ważny podwójnie, bo przeżywamy bierzmowanie i dzień odpustu w naszej parafii. Jak powiedział św. Jan Paweł II podczas Mszy św. kanonizacyjnej s. Faustyny, jej osoba była znana całemu światu. Ale jest też szczególnie bliska dla naszej wspólnoty parafialnej. Dziękujemy dziś Bogu za świętość, posługę i osobę św. s. Faustyny – mówił ks. Marek Dutkowski, proboszcz parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję