Reklama

Polska

Prymas Polski na Adwent: szukajmy nie własnych, a Bożych ścieżek

„U progu rozpoczynającego się Adwentu proszę dobrego Boga, by uczył nas swoich dróg i prowadził po swoich ścieżkach. Dar czasu, który po raz kolejny otrzymujemy, chciejmy spożytkować nie tyle na realizację własnych planów i zamierzeń, ile raczej na odkrycie tego, czego On od nas oczekuje” – prosi w Liście na Adwent Prymas Polski abp Wojciech Polak.

[ TEMATY ]

adwent

prymas Polski

Graziako/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W słowie do diecezjan, które czytane będzie w kościołach archidiecezji gnieźnieńskiej w pierwszą niedzielę Adwentu, abp Wojciech Polak przypomina o sensie i celu tego szczególnego czasu. Mamy z nadzieją i radością oczekiwać na przyjcie Syna Bożego, który – jak wskazywał papież Benedykt XVI – „przyszedł już do Betlejem przeszło dwadzieścia wieków temu, wchodzi jednak w każdej chwili do duszy i do wspólnoty gotowej Go przyjąć, a przyjdzie ponownie przy końcu czasów, aby sądzić żywych i umarłych”.

„Uwierzmy więc i bądźmy gotowi. To nie jest metafora ani abstrakcyjna wizja. Słowo Boże pokazuje nam przecież, że Pan jest wierny swoim zapowiedziom, a ich wypełnienie jest pewne. W ten sposób Słowo Boże pozwala nam żyć nadzieją i jednocześnie wzywa nas do czuwania i modlitwy. Mamy oderwać się od tego, co nas ogranicza i zniewala, spróbować wyciszyć w sobie hałas świata i zwrócić się całym sercem ku Bogu, który przychodząc daje nam swojego Ducha” – pisze Prymas Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W dalszej części listu, przypominając o rozpoczynającym się wraz z Adwentem nowym roku liturgicznym i duszpasterskim, arcybiskup gnieźnieński wskazuje na zbliżające się ważne rocznice: 40-lecie pierwszej pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Polski, w tym do Gniezna, oraz przypadającą niebawem, bo w lutym, 70. rocznicę ingresu do katedry gnieźnieńskiej kard. Stefana Wyszyńskiego.

Zatrzymując się na tym pierwszym wydarzeniu i przypominając pamiętne papieskie wołanie o przemieniającą moc Ducha Świętego Prymas przyznaje, że i dziś, w obliczu tylu trudności i niepokojów trapiących naszą Ojczyznę, Europę i świat, bardzo tej mocy nam potrzeba.

„Potrzebujemy mocy Ducha Świętego, aby nie trwać w obojętności, samozadowoleniu, gniewie czy niechęci. Potrzebujemy mocy Ducha Świętego, by iść do tych, którzy na różny sposób potrzebują naszej pomocy, troski i obecności. To Jego mocą zdolni jesteśmy przetrwać próby i przezwyciężać siebie samych” – stwierdza abp Polak powtarzając za Prymasem Tysiąclecia: „dostrzeżemy, żeśmy przecież dziećmi Bożymi, żeśmy braćmi i siostrami, żeśmy wspólnotą rodzinną, domową, ojczystą, żeśmy zrośnięci sercami, zwarci dłońmi w trudzie codziennej pracy”.

Reklama

Na koniec, przypominając główne założenie nowego roku duszpasterskiego, którym jest misja ochrzczonych i bierzmowanych, a także zapowiadając kilka z planowanych wydarzeń i inicjatyw Prymas zachęca diecezjan do aktywności i wspólnego ich realizowania. Wśród wspomnianych przedsięwzięć będzie m.in. nowa formuła przygotowania do sakramentu bierzmowania oraz Ogólnopolski Kongres Ewangelizacyjny, który odbędzie się w październiku w Gnieźnie.

„Wkraczając w nowy rok liturgiczny i duszpasterski życzę nam wszystkim, abyśmy otwierali nasze serca i pozwolili prowadzić się Bogu w mocy Jego Ducha (…) Kiedy Go prawdziwie przyjmiemy, będziemy potrafili być zarówno bliżej siebie, w naszych rodzinach i wspólnotach, jak i bliżej tych, którzy cierpią duchowy i materialny niedostatek – ubogich, opuszczonych, pomijanych, niedoskonałych”.

„Tajemnica, którą niesie Boże Narodzenie, jest również tajemnicą naszego posłania. W naszych codziennych doświadczeniach, spotkaniach, rozmowach bądźmy głosicielami i orędownikami pokoju, przebaczenia i pojednania, których źródłem jest Boże Dziecię” – pisze na koniec Prymas Polski zapewniając wszystkich o modlitwie i sam o modlitwę prosząc.

Pełna treść listu Prymasa Polski dostępna jest na stronach: www.prymaspolski.pl oraz www.archidiecezja.pl

2018-12-01 19:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół w życiu publicznym

Niedziela wrocławska 51/2011

[ TEMATY ]

adwent

Ks. Janusz Sądel

Jednym z bardzo często stawianych zarzutów wobec Kościoła jest to, że miesza się on do polityki. Skoro już wiemy, KTO to jest Kościół i przypomnimy, że polityka przez duże P jest roztropną troską o dobro wspólne - wtedy tylko zła wola może nie pozwolić w przyznaniu, że Kościół ma prawo, chce i wręcz musi zajmować się polityką. Cała katolicka nauka społeczna Kościoła domaga się współodpowiedzialności i zaangażowania wierzących w życie publiczne każdego środowiska.
Chrystus jednoznacznie oczekuje, że Jego wyznawcy nie mogą ukrywać światła pod korcem (zob. Mt 5, 15). Chrześcijanin ma być jak zaczyn w cieście (zob. Mt 13, 33) czy też jak sól; gdyby zaś owa sól utraciła swój smak - trzeba ją wyrzucić i podeptać, gdyż nie przyda się na nic (zob. Mt 5, 13). A to oznacza, że wyznawca Jezusa musi nim być wszędzie, gdzie się pojawi: w sejmie, szkole, zakładzie pracy, szpitalu, na dyskotece - czyli tam, gdzie żyje. Czy jego świadectwo zostanie przyjęte, czy zakończy się różnymi formami męczeństwa - to już zupełnie inna sprawa.

Wróćmy do przypomnianego zarzutu wobec duchownych. Czego księżom naprawdę nie wolno w życiu publicznym? Zajmowania się polityką przez małe p. Kodeks Prawa Kanonicznego zabrania im wyraźnie: przynależenia do partii politycznych i związków zawodowych (KPK 287, §2), przyjmowania stanowisk w urzędach publicznych wykonujących władzę świecką (KPK 285, §§3, 4) oraz przynależności czy zakładania stowarzyszeń, których działalności nie da się pogodzić z zadaniami stanu duchownego (KPK 278, §3). Poza tymi - oczywistymi - zastrzeżeniami nie wolno zapomnieć, że prezbiter jest również pełnoprawnym członkiem społeczeństwa i ma prawo głosu w sprawach publicznych, tak jak zresztą każdy wierzący człowiek w państwie. Stąd rolą księży będzie wskazywanie zasad moralnych w konkretnych działaniach władzy świeckiej i w postawach obywateli, nazywanie po imieniu zła i grzechu, upominanie się o przestrzeganie praw Bożych i o obecność Boga w przestrzeni publicznej. Pokazali to w swej pasterskiej posłudze Prymas Tysiąclecia, bł. Jan Paweł II i ks. Jerzy Popiełuszko oraz wielu innych. Gdzie byłaby Polska dziś, gdyby nie ich odwaga i świadomość obowiązków wobec Ojczyzny?

O ile nie można się dziwić wrogości wobec Kościoła ze strony ludzi niewierzących (choć trudno im nie przypominać o tolerancji, poszanowaniu wolności sumienia, pluralizmie, a nierzadko i o kulturze w zachowaniach), o tyle boleć musi nieposłuszeństwo nas, ludzi ochrzczonych i rzekomo wierzących. Miano „ale-katolika” słusznie otrzyma ktoś, kto nie broni życia ludzkiego, łamie z przekonaniem każde z niewygodnych przykazań, głosuje na ludzi wojujących z religią, nie żyje na co dzień w łasce uświęcającej itd. Nasz Pan nie ukrywał, że za wyznawanie Go przed światem czekają ludzi prześladowania - do śmierci włącznie (zob. Łk 21, 12-19). A. Frosard stwierdził, że Kościół na przestrzeni wieków umierał na wiele sposobów - dziś zdaje się umierać… ze strachu! Jeśli jednak dla wielu katolików problemem jest zachowanie pokutnego charakteru każdego piątku (powstrzymanie się od spożywania mięsa, od udziału w zabawach) lub świętowanie niedzieli (udział w Eucharystii, rezygnacja z zakupów) - jakże spodziewać się czegoś więcej w chwilach znacznie poważniejszych prób?

Świadectwo dawane Chrystusowi przez katolika w życiu publicznym będzie czymś oczywistym i prostym w realizacji wtedy, gdy ów katolik kocha swój Kościół i traktuje go jak… powietrze, bez którego żyć niepodobna. Sparafrazuję tu zatem formułę, która towarzyszy święceniem diakonatu, gdy biskup wręcza wyświęcanym Pismo Święte: Chrześcijaninie! Poznawaj to, co wyczytasz w Biblii i usłyszysz w nauczaniu Magisterium; wierz w to, co wyczytasz i usłyszysz, aby ostatecznie uczyć innych i samemu żyć tak, jak uwierzyłeś. Wtedy wszystko jest proste i jasne: życie jest święte od poczęcia do naturalnej śmierci; małżeństwo to pani i pan, nie inaczej; trzeba chodzić na wybory i głosować zgodnie z własnym, zorientowanym na Pana Boga sumieniem; nie wolno dorabiać się na grzechu, krzywdzie i słabości bliźnich i trzeba bardziej słuchać we wszystkim Boga, niż ludzi. Taka postawa będzie budziła szacunek nawet u wrogów i będzie uobecnianiem Kościoła - czyli Chrystusa żyjącego w nas - w każdej sytuacji. Po co apostolstwo w świecie, po co potrzebna jest czynna i widoczna obecność Kościoła w życiu publicznym? „Aby ludzie widzieli dobre czyny w nas i chwalili Ojca, który w niebie jest” (por. Mt 5, 16).

CZYTAJ DALEJ

Żołnierz Chrystusa

Niedziela Ogólnopolska 18/2023, str. 22

[ TEMATY ]

św. Florian

Adobe Stock

Św. Florian

Św. Florian

Jako żołnierz i urzędnik cesarski odważnie wyznał wiarę w Chrystusa.

Florian w młodym wieku został dowódcą wojsk rzymskich stacjonujących w Mantem (obecnie w północno-wschodniej Austrii). Był urzędnikiem cesarskim w prowincji rzymskiej Noricum (dzisiaj środkowa Austria). Kiedy wybuchło prześladowanie chrześcijan podczas rządów Dioklecjana, został aresztowany wraz z czterdziestoma żołnierzami i przymuszony do złożenia ofiary bogom, jednak stanowczo tego odmówił. Poddano go chłoście i torturom. Namiestnik prowincji – Akwilin – kazał szarpać jego ciało żelaznymi hakami; wreszcie uwiązano kamień u jego szyi i utopiono go w rzece Enns.

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję