Reklama

Świat

Skuter śnieżny na misje

[ TEMATY ]

misje

MIVA.PL

ks. Marcin Rumik

ks. Marcin Rumik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Arktyka urzekła mnie swoją prostotą i surowością. Bije z niej niewyobrażalne piękno. Jednakże warunki pracy na tym terenie są ekstremalnie trudne. Zima trwa tu 9 miesięcy. Temperatury spadają nawet do – 60°C.” – mówi ks. Marcin Rumik, polski misjonarz wśród Inuitów (Eskimosów) nad Zatoką Hudsona w północno-wschodniej Kanadzie.

W codziennym zmaganiu się z trudnymi warunkami komunikacyjnymi i docierania do wiosek eskimoskich po śniegach i wiecznych zmarzlinach potrzebny jest skuter śnieżny. Dlatego też zwrócił się o pomoc do MIVA Polska o pomoc w jego zakupie.

Z historii działalności misyjnej w regionie

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pionierską działalność misyjną w tym regionie wśród Inuitów rozpoczęli Oblaci Maryi Niepokalanej w 1912 roku. Wędrowali na nartach i psimi zaprzęgami odwiedzając obozowiska Indian i Eskimosów. Te osiedla były położone od siebie o kilka dni a nawet kilka tygodni drogi. Długie wyprawy psimi zaprzęgami nie były wówczas romantyczną przygodą, lecz były udręką i stanowiły ogromne ryzyko utraty życia. Już w tamtym początkowym okresie jasne się okazało jak ważna jest sprawna komunikacja i sprawny transport w tak trudnych warunkach. O. Paweł Schulte OMI – założyciel MIVA podczas audiencji u papieża Piusa XI, usłyszała polecenie od Następcy św. Piotra, aby rozwijać dzieło mechanizacji misji wśród lodów polarnych. Pośpieszył więc z pomocą męczennikom północy, tak określano misjonarzy w tych regionach i swoim samolotem odpowiednio przystosowanym do lądowań i startów w zimowych warunkach oblatywał w latach 1936-39 rozległe tereny Arktyki dostarczając żywność do misji prowadzonych przez Misjonarzy ze Zgromadzenia Oblatów Maryi Niepokalanej, transportując chorych, zakładając także komunikację radiową pomiędzy poszczególnymi misjami. Eskimosi nazywali o. Schulte „księdzem ze skrzydłami”. (zob. Der fliegende Pater Paul Schulte, J. Schulte, H. Lembeck s.46n) Polski fideidonista w krainie lodów Ks. Marcin Rumik pochodzący z archidiecezji częstochowskiej na misje wśród Eskimosów w Arktyce w regionie Kivalliq w diecezji Churchill Hudson Bay wyjechał w 2012 roku. Jak sam podkreśla zamiast określenia Eskimos powinno się używać nazwy Inuit. Inuit znaczy tyle co osoba, człowiek, prawdziwy człowiek. Eskimos zaś jak niektórzy twierdzą może oznaczać zjadacza surowego mięsa. Główną jego misją jest Rankin Inlet. Jest to zarazem największa misja w całej diecezji. Liczy 1,2 tys. katolików.

Reklama

W głównym kościele pod wezwaniem Maryi Matki („Mary our Mother”), Msza Św. jest sprawowana codziennie. Odbywa się tam także regularna katechizacja dzieci i dorosłych. Ważnym przedsięwzięciem duszpasterskim jest przygotowanie oraz formacja liderów parafialnych, którzy podczas nieobecności księdza mogą poprowadzić niedzielne nabożeństwo Słowa Bożego wraz z udzieleniem Komunii Św. Pod swoją opieką duszpasterską ks. Marcin ma także inne stacje misyjne z przyległymi wioskami i osadami. Regularnie odwiedza najstarszą misję katolicką regionie w Chesterfield Inlet, oddaloną w linii prostej od Rankin Inlet o 92 km oraz rzadziej odwiedzane ze względu na duże odległości misje w Baker Lake (300 km) i Whale Cove (259 km). Oprócz zajęć duszpasterskich zadaniem misjonarza jest także uczestnictwo w integracji z Inuitami m.in. poprzez udział w tradycyjnych połowach na zamarzniętych taflach jezior.

www.marcinrumik.pl

MIVA Polska po raz pierwszy w swojej krótkiej historii chce również powędrować ze swoją solidarną pomocą do krainy fok i polarnych niedźwiedzi i pomóc ks. Marcinowi w zakupie skutera śnieżnego. Koszt skutera śnieżnego wynosi ok. 35 tys. zł.

Swoją pomoc na zakup skutera śnieżnego można wpłacać na konto:

KOMISJA EPISKOPATU POLSKI DS. MISJI
MIVA Polska – środki transportu dla misjonarzy
ul. Byszewska 1, 03-729 Warszawa 4, skr. poczt. 112
69 1240 1037 1111 0000 0691 6802
z dopiskiem: MIVA Polska – skuter na misje

2013-02-11 08:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Idźcie na cały świat

Niedziela toruńska 31/2023, str. IV

[ TEMATY ]

misje

Karolina Marciniak

Aleksandra Dworzecka

Aleksandra Dworzecka

O misjach w Afryce, gotowości do niesienia pomocy oraz kulturze i mentalności Zambijczyków z Aleksandrą Dworzecką rozmawia ks. Przemysław Witkowski.

Ks. Przemysław Witkowski: Misje w Afryce to aktywność charytatywna raczej rzadko spotykana. Kiedy pojawiła się taka myśl i dlaczego akurat Zambia? Czy jest jakiś czynnik, który był zapalnikiem do podjęcia takiej decyzji?

Aleksandra Dworzecka: Pierwsza myśl pojawiła się już w szkole podstawowej! Był to czas, kiedy uczestniczyłam w zajęciach koła misyjnego, ale bez większego zaangażowania. Po prostu – dowiadywałam się różnych informacji na temat misji, specyfiki pracy itp. Były to zajęcia z katechetką Urszulą Machaj. Koło misyjne działało bardzo prężnie, jednak na tamtym etapie swojego życia nie myślałam, że akurat dziś będą pakować walizkę i za kilka dni wylecę do Zambii. Pamiętam ten dzień, w którym przeczytałam w internecie o możliwości wyjazdu na misje. Czytałam, że przyjmowane są zgłoszenia na wyjazd. Trudno to racjonalnie wytłumaczyć, ale przyszło olśnienie, powołanie, myśl... trudno to nazwać, jednak wiedziałam, że muszę jechać do Zambii. Wypełniłam wszystkie formularze zgłoszeniowe, wysłałam je w odpowiednie miejsca i czekałam. Odpowiedz przyszła po krótkim czasie. Pierwszy raz wyjechałam w 2019 r.

CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Włoszczowska

Niedziela kielecka 18/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

Matka Boża

Autorstwa Mqrcin79 - Praca własna, commons.wikimedia.org

Po raz pierwszy na kartach historii Włoszczowa pojawiła się w 1154 r., kiedy to Henryk Sandomierski przekazał Joannitom z Zagości małą wieś o nazwie Vloszczova. Miejscowość przechodziła z rąk do rąk, by w XVI wieku trafić w posiadanie możnego rodu Szafrańców.

Od połowy tego wieku notuje się wzrost znaczenia Włoszczowy. Dzięki Hieronimowi Szafrańcowi, staroście chęcińskiemu, w 1539 r. król Zygmunt I Stary nadaje jej prawa miejskie. Włoszczowa rozwija się, lecz nie jest to rozwój gwałtowny. Na początku XIX wieku jest znowu wsią, a utracone prawa miejskie w latach insurekcji kościuszkowskiej odzyskuje w 1815 r. Kilkadziesiąt lat później, w 1867 r., staje się centrum utworzonego powiatu. Szybko zwiększa się liczba mieszkańców, wśród których znaczny procent to Żydzi. Według ks. Jana Wiśniewskiego „Nad szarzyzną małomiasteczkowych domów góruje tu starożytna świątynia i nowozbudowany gmach miejscowego gimnazjum”. Aż trudno uwierzyć, że jeden z takich szarych małomiasteczkowych domów był miejscem, w którym nastąpiły wydarzenia na trwale zmieniające historię miejscowości. Aby je poznać, trzeba cofnąć się kilkaset lat.

CZYTAJ DALEJ

Nawet wtedy, kiedy spała, Maryja czuwała nad jej bezpieczeństwem. Historia pewnych objawień

2024-05-28 21:27

[ TEMATY ]

książka

objawienia

Mat.prasowy

Prywatne objawienia mogą mieć charakter proroczy i być cenną pomocą w lepszym zrozumieniu i życiu Ewangelią w określonym czasie - pisał papież Benedykt XVI w "Verbum Domini".

Historia Objawień Maryjnych. TOM II

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję