Reklama

Pokłosie Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej

Niedziela kielecka 11/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wydawnictwie „Jedność” ukazała się książka pt. Kultura chrześcijańska (2004), pod redakcją ks. Julisława Łukomskiego. Każdy z sześciu rozdziałów tej książki ma swój problem do rozważenia, a podział na zagadnienia jest nader logiczny. Najpierw bowiem zaprezentowano te materiały, w których wiodący jest problem definicji kultury; następnie są: kultura życia i miłości, religia i moralność jako segmenty kultury, kultura słowa, kultura spędzania wolnego czasu i wreszcie kultura społeczna.
Z tego rejestru widać bardzo rozległy zakres tematyczny konferencji, która miała miejsce w kieleckim Wyższym Seminarium Duchownym oraz wystąpień referentów w 10 kościołach kieleckich. Autorami referatów są duchowni i świeccy, pracownicy Seminarium i Akademii Świętokrzyskiej. Warto też przypomnieć, że był to szczególny, 15. już Tydzień Kultury Chrześcijańskiej w Kielcach w 25. roku Pontyfikatu Jana Pawła II. Stąd ogólne przesłanie: Kultura chrześcijańska w nauczaniu Jana Pawła II. To hasło wyznaczyło kształt i treść konferencji - pisze redaktor tomu, ks. Julisław Łukomski.
Czytając poszczególne rozdziały wchodzi się w niezwykle bogaty, zagęszczony materiał, niekiedy podany lapidarnie, w wielkim nawet skrócie. Jeden z autorów wyjaśnia, że jego „opracowanie jest krótkie” i popularne. Czytelnik zaś podziwia lapidarność wywodu, której następstwem jest klarowność kompozycyjna i logiczna narracji. Ten tekst jest niezwykle ważny dla całości tomu z tego względu, że wyjaśnia pochodzenie i znaczenie terminu kultura. Z łacińskiego cultura znaczy uprawa roli. Tu ks. dr T. Gacia przywołał Cycerona, który użył określenia animi cultus (uprawa ducha) oraz Senekę z terminem cultura animi (kształcenie, doskonalenie ducha). Wraz z upływem czasu i tworzeniem się nowych sytuacji oraz warunków ludzkiego bytowania Rzymianie wprowadzili nazwę nieco abstrakcyjną: humanitas (homo), co znaczyło „człowieczeństwo wyzwolone z dzikości, okrucieństwa i prostactwa” (s. 16). Te rozważania prowadzą nas do głębszego rozumienia kultury, dla której wprowadzono jeszcze grecki termin: paideia. Poszerza on znacznie i wzbogaca semantykę poprzednich określeń, bo obejmuje „także skutki wychowania i kształcenia”. Ten tekst doskonale wprowadza w zagadnienia kultury, ukazuje zakres pojęcia, zróżnicowaną, ale i bogatą treść.
Ks. prof. Józef Kudasiewicz, znakomity biblista, rozważa ważną dla współczesnego Kościoła kwestię istnienia kultury judeochrześcijańskiej. Pierwsze zdanie brzmi: „Kulturę tworzą żywi ludzie. (...) Kulturę chrześcijańską tworzą chrześcijanie; kulturę żydowską tworzą Żydzi; natomiast kulturę judeochrześcijańską tworzyli chrześcijanie pochodzenia żydowskiego” (s. 21). Na pytanie postawione w tytule: Czy istnieje dziś kultura judeochrześcijańska?, autor odpowiada negatywnie, ponieważ współcześnie nie ma kto tworzyć takiej kultury. Autor podzielił tekst na trzy segmenty: w pierwszym daje perspektywę historyczną - Kultura judeochrześcijańska pierwszych wieków; w drugim mamy perspektywę współczesną - judeochrześcijanie dziś; natomiast w trzecim podjął próbę porównania dwóch kultur współcześnie - kultura żydowska a chrześcijaństwo dziś. W konkluzji czytamy: „Fakt braku dziś kultury judeochrześcijańskiej nie oznacza braku kultury żydowskiej, szczególnie religijnej i jej nieustannego oddziaływania na chrześcijaństwo. Co więcej, w kulturze religijnej chrześcijaństwa istnieją elementy żydowskie, zaczerpnięte ze Starego Testamentu” (s. 24). Interpretacja ks. prof. Kudasiewicza idzie wyraźnie tropem Jana Pawła II, który widzi w Żydach starszych braci w wierze. To bardzo ważne stwierdzenie w dzisiejszym świecie, zagubionym i skołowanym przez różne sekty, zwłaszcza młodzieżowe.
Czytając ten tom rozpraw, esejów, artykułów odnosi się wrażenie, że z każdym kolejnym tekstem schodzi się głębiej w tę samą problematykę kultury i człowieka w kulturze. Mają one bowiem podwójne znaczenie: po pierwsze określają rolę kultury w nauczaniu Ojca Świętego; po drugie wprowadzają uściślenia i dopowiedzenia w tę problematykę, a nade wszystko ukazują obecność kultury w Kościele, mocne jej zespolenie z religią. Potwierdzenie tego znajdzie czytelnik w wielu tekstach, ale najbardziej oczywiste jest to w Wymiarach kultury w refleksji antropologiczno-teologicznej Jana Pawła II (ks. dr Zbigiew Trzaskowski), gdzie czytamy o kulturze jako o etosie. Autor przywołuje teksty przemówień Ojca Świętego, a od siebie dodaje, jako wniosek: „Nie ulega wątpliwości, że zasadniczym wymiarem kultury jest zdrowa moralność” (s. 33) i dopowiada, jako refleksję interpretacyjną wobec tekstów Papieża, że w jego nauczaniu kultura jawi się „nie tylko w kategoriach antropologii, nie tylko w swych związkach z określoną aksjologią, lecz także w wymiarach (...) etycznych zobowiązań i praw”.
W innym tekście znajdujemy rozważania bardzo mocno osadzone we współczesności, wynikające z aktualnych przemian we współczesnej kulturze, przemian zmierzających do wyeliminowania z niej wartości etycznych i estetycznych. Tymi sprawami zajął się ks. dr Roman Kuligowski w: Postmodernizm jako wyzwanie dla kultury. W słowach wprowadzających autor pisze, iż podejmuje wątek moralny, związany ze zmianami, jakie dokonują się w kulturze współczesnej” (s. 45).
Konfrontując kulturę tradycyjną z postmodernizmem autor stwierdza, że w kulturze tradycyjnej istniał określony kanon zachowań, którego człowiek kulturalny przestrzegał i przez to czy dzięki temu uczestniczył w kulturze, często tę kulturę tworzył, a wytworzone przezeń przedmioty kultury o wysokiej wartości estetycznej były nośnikami określonych treści. To dotyczyło wszystkich dziedzin twórczości: od słowa i literatury, poprzez tony i dźwięki, do koloru i obrazu. Przenosząc te sytuacje na teren Kościoła dostrzega obecność tych kanonów, walorów estetycznych w słowie i obrazie także w liturgii. Obecne w Kościele tekst i obraz, poza walorami estetycznymi, nabierają nowych wartości, jako przedmioty kultu. Ks. Roman Kuligowski dochodzi do wniosku, że: „Kultura zakorzeniona w liturgii, w wierze chrześcijańskiej, kryje w sobie liczne wartości istotne dla duchowego dojrzewania człowieka” (s. 48). Postmodernizm redukuje kanon wartości estetycznych i moralnych, kwestionuje zdolność człowieka do poznania obiektywnej prawdy. W tym artykule postawiono niemal na nowo funkcję kulturotwórczą postmodernizmu, który - zdaniem autora - możemy przyjąć i rozumieć „nie tyle jako zwalczanie prawdy, etyki i wszelkich wartości, ile raczej jako na nowo postawione pytanie o prawdę i o sens tego, co nazywamy wartościami” (s. 49). W gramatycznej konstrukcji tego twierdzenia zawarte jest domniemanie pozytywne, ale w tym samym domniemaniu może się kryć całkowite zaprzeczenie wszystkiego, całej tradycji kultury, religii, chrześcijaństwa, jeśli się pamięta, że filozofia postmodernizmu powstała we Francji. Takie przypuszczenie staje się nie tylko prawdopodobne, ale nawet realne. Potwierdzają to spory wokół projektu ustawy konstytucyjnej przygotowanego przez Giscarda d’Estainga.
Na baczniejszą uwagę zasługuje jeszcze tekst ks. Julisława Łukomskiego, przede wszystkim ze względu na temat: Dlaczego należy uczyć miłości ojczyzny. Istota patriotyzmu. Autor, wpisując swoje rozważania w okoliczności jubileuszowe Pontyfikatu, korzysta z tekstów papieskich (przemówienia, poezje), wspierając się także Piotrem Skargą, Cyprianem K. Norwidem oraz dokumentami soborowymi. Szkoda tylko, że odwołując się do Skargi nie zauważył Jana Kochanowskiego, który przecież miłość do ojczyzny uczynił jednym z głównych wątków swoich pieśni. W jednej z nich jest taka piękna strofa:

Komu dowcipu równo z wymową dostaje,
Niech szczepi między ludźmi dobre obyczaje;
Niechaj czyni porządek, rozterkom zabiega,
Praw ojczystych i pięknej swobody przestrzega.

Autor postawił tezę, że kultura integruje naród, a w trudnych chwilach pozwala mu zachować tożsamość i przetrwać. Myślę, że jest to teza sprawdzona przez historię, szczególnie w odniesieniu do Polski.
Podsumowując te uwagi o tomie szkiców, esejów, artykułów pt. Kultura chrześcijańska chcę powiedzieć, że książka jest przemyślana, logicznie ułożona, niekiedy zaskakująca czytelnika precyzją drążenia problemu, który nazywa się: kultura. A wniosek? Autorami tekstów są wysokiej klasy specjaliści.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kudowa-Zdrój. Kaplica, w której spoczywa trzydzieści tysięcy istnień

2025-11-02 00:00

[ TEMATY ]

Kudowa Zdrój

ks. Romuald Brudnowski

kaplica czaszek

Archiwum parafii Św. Bartłomieja w Kudowie-Zdroju

Wnętrze Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju – Czermnej. W centrum ołtarz z krucyfiksem, otoczony ścianami z ludzkich kości i czaszek, ułożonych z niezwykłym szacunkiem dla zmarłych.

Wnętrze Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju – Czermnej. W centrum ołtarz z krucyfiksem, otoczony ścianami z ludzkich kości i czaszek, ułożonych z niezwykłym szacunkiem dla zmarłych.

W najstarszej dzielnicy kudowskiego kurortu - Czermnej, znajduje się miejsce, gdzie cisza ma głos, a spojrzenie w śmierć staje się lekcją życia. Kaplica Czaszek nie straszy, ona wzywa do refleksji, by wśród tysięcy czaszek dostrzec znak nadziei, który prowadzi ku Zmartwychwstaniu.

Oprócz walorów uzdrowiskowych Kudowa słynie z jeszcze jednego powodu. To właśnie tutaj w drugiej połowie XVIII wieku, dzięki niezwykłemu kapłanowi ks. Václavowi Tomáškowi, powstała jedyna w Polsce Kaplica Czaszek. Choć podobnych miejsc na świecie jest kilka, ta dolnośląska wyróżnia się sakralnym charakterem i przesłaniem skupionym na Jezusie Cierpiącym i Zmartwychwstałym.
CZYTAJ DALEJ

Dusze czyśćcowe zawsze pomogą

Od wielu lat praktykuję modlitwę za dusze czyśćcowe i jestem przekonana o jej niezwykłej skuteczności – mówi s. Agnieszka, franciszkanka

Jak to się zaczęło? Byłam młodą zakonnicą, rozpoczęłam naukę w szkole pielęgniarskiej. Mieszkałam w klasztorze. Pewnej nocy poczułam, że ktoś wszedł do pokoju, ale nikogo nie widziałam. Na pytanie, kim jest, nie otrzymałam od przybysza żadnej odpowiedzi. Wówczas poczułam paraliżujący strach. Gdy zjawa zniknęła, zerwałam się z łóżka, padłam na kolana i zaczęłam się żarliwie modlić. Prosiłam Boga, by nigdy więcej nikt z tamtego świata do mnie nie przychodził, bo zwyczajnie po ludzku się boję. W zamian obiecałam stałą modlitwę za dusze czyśćcowe. Podobnej sytuacji doświadczyłam kilka lat później. Szłam na Mszę św. za zmarłe siostry z naszego zgromadzenia i w pewnej chwili dostrzegłam postać ubraną w stary strój zakonny (sprzed reformy strojów), jak zmierza do kaplicy. Pomyślałam, że przyszła prosić o modlitwę i trzeba jej tę modlitwę dać.
CZYTAJ DALEJ

„Łączy nas historia”. Plenerowa wystawa u redemptorystów

2025-11-02 18:30

Marzena Cyfert

Wystawa "Łączy nas historia" u wrocławskich redemptorystów

Wystawa Łączy nas historia u wrocławskich redemptorystów

Ekspozycja w parafii NMP Matki Pocieszenia przygotowana została przez o. Tomasza Marcinka, redemptorystę z okazji 75-lecia parafii, 100-lecia obecności sióstr służebniczek przy ul. Czarnoleskiej oraz 50-lecia DA „Redemptor”.

Uroczystość inauguracji wystawy rozpoczęła się Eucharystią, której przewodniczył o. Mariusz Mazurkiewicz, wikariusz prowincjała Prowincji Warszawskiej Redemptorystów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję