Tysiące zniczy zapłonie na polskich cmentarzach na Ukrainie
Dzięki wolontariuszom i darczyńcom tysiące zniczy zapłonie dziś na polskich cmentarzach na Ukrainie. Wśród organizacji, które zorganizowały taką zbiórkę były: Stowarzyszenie Pamięci Polskich Termopil i Kresów w Przemyślu oraz tutejszy Klub Inteligencji Katolickiej.
Znicze zostały zawiezione w październiku. We Lwowie zostały przekazane Polskiemu Towarzystwu Opieki nad Grobami Wojskowymi, którego członkowie zaświecą je na grobach Polaków. – Oprócz Lwowa, gdzie są największe polskie nekropolie i gdzie jest zawożonych najwięcej zniczy, pojechaliśmy również do mniejszych miejscowości, do których nikt nie jeździ: Rumna, Komarna, Starego Sambora i Hałuszczyniec i Gródka Jagiellońskiego. W niektórych miejscach znicze zostawiliśmy mieszkającym tam Polakom, a w innych zawieźliśmy prosto na cmentarz – mówi Stanisław Szarzyński, który prezesuje obu wspomnianym organizacjom.
Tuż po Wszystkich Świętych planuje on również zawieźć znicze na polski cmentarz w przygranicznych Mościskach. – Jeśli ktoś ma taką wolę, światełka można przekazywać praktycznie do końca roku. Na pewno je zawieziemy – zapewnia Szarzyński.
Członkowie stowarzyszenia na pewno udadzą się na Ukrainę przed Bożym Narodzeniem, aby zawieść naszym rodakom produkty spożywcze. Ich kompletowanie już się rozpoczęło.
Na rogu ulic Głębokiej i Raabego w Lublinie, obok cmentarza, znajduje się skwer Ofiar Wołynia. Jeszcze w tym roku stanie tam monument upamiętniający Polaków zamordowanych podczas zbrodni wołyńskiej. Autorem pomnika jest Witold Marcewicz, artysta rzeźbiarz z Bełżyc
Przez cały listopad w parafiach odprawiamy tzw. wypominki. To nic innego, jak modlitwa polegająca na wyczytywaniu imion i nazwisk naszych bliskich i dalszych zmarłych
Wypominki są jednorazowe, oktawalne, półroczne i roczne. Wypisujemy na kartkach nazwiska zmarłych i przynosimy je do swoich duszpasterzy. Wypominki jednorazowe odczytuje się na cmentarzu, oktawalne przez 8 dni od dnia Wszystkich Świętych (często połączone z nabożeństwem różańcowym), a roczne przez cały rok przed niedzielnymi Mszami. Tradycja ma długą historię. W liturgii eucharystycznej sprawowanej w starożytnym Kościele odczytywano tzw. dyptyki, na których chrześcijanie wypisywali imiona żyjących biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale także świętych męczenników i wyznawców, oraz wiernych zmarłych. Imiona odczytywano głośno i trwało to bardzo długo. Drugą listę, listę świętych, odczytywał już sam biskup.
Jerozolimski Instytut Jad Waszem poinformował w poniedziałek, że udało mu się zidentyfikować nazwiska 5 mln z ok. 6 mln ofiar Holokaustu. To przełomowy moment - skomentowała instytucja. Dodano, że tożsamość części pozostałych ofiar może nigdy nie zostać ustalona.
— Zidentyfikowanie pięciu milionów nazwisk to zarówno przełomowa chwila, jak i przypomnienie o naszym wciąż niewypełnionym zobowiązaniu - powiedział Dani Dajan, prezes Instytutu Jad Waszem, który zajmuje się badaniem Holokaustu i upamiętnianiem jego ofiar.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.