Reklama

Miłujący Eucharystię osjakowski Patron

Pośród bogactw królewskich miłował ubóstwo, wśród książęcych skarbów nad życie cenił czystość serca, gardził blaskiem korony polskiej, ku Najświętszej Maryi pałał gorącym nabożeństwem - pogromca pokus ciała, świata i szatana, serdeczny czciciel Boga utajonego w Przenajświętszym Sakramencie, ojciec ubogich, przewodnik do niebieskiej ojczyzny. Św. Kazimierz - patron osjakowskiej parafii, którego liturgiczne wspomnienie Kościół obchodzi 4 marca.

Niedziela częstochowska 9/2005

Archiwum parafii

Misterium Męki Pańskiej - przedstawienie z Osjakowa

Misterium Męki Pańskiej - przedstawienie z Osjakowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Osjaków

Osjaków posiada bogate tradycje historyczne. Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z XIII wieku. Prawa miejskie otrzymał w XIV wieku. Już wówczas, za abp. Jarosława Bogorii Skotnickiego (1342-74), istniała tam parafia. W 1563 r. powstała pierwsza kuźnica, co jest dowodem, że w okolicach Osjakowa wydobywano rudy żelaza. Swoje istotne znaczenie miasto zawdzięcza położeniu u zbiegu dwóch ważnych szlaków: traktu warszawskiego i drogi częstochowsko-kaliskiej. W 1750 r. miejscowość została doszczętnie spalona, a - jak podają źródła historyczne - w 1763 r. żyło w niej zaledwie 173 mieszkańców. Spowodowało to utratę praw miejskich. Z rozległej terenowo parafii utworzone zostały kolejne: w Konopnicy (1673 r.), Radoszewicach (1927 r.), Szynkielowie (1937 r.), Drobnicach (1977 r.), Czernicach (1981 r.), Chorzynie-Dąbrówkach (1989 r.).

Świątynia i stróże jej piękna

Przemierzając trasę Warszawa - Wrocław, nie sposób nie zauważyć strzelistej wieży osjakowskiej świątyni. Na wysokiej skarpie pradoliny Warty wznosi się neogotycki kościół pw. św. Jadwigi, będący świątynią parafii w Osjakowie. Patronem tej parafii jest św. Kazimierz Królewicz.
Obecny murowany kościół, którego konsekracji dokonał w 1919 r. bp Władysław Krynicki, zbudowany został w latach 1909-14 staraniem ks. Bolesława Michnikowskiego. W czasie okupacji hitlerowskiej zamknięty i ograbiony z paramentów liturgicznych, służył jako więzienie dla Żydów, kwatera dla robotników kopiących okopy, a następnie jako magazyn zboża. Zniszczoną świątynię oraz budynki przykościelne remontowali kolejni proboszczowie: ks. Władysław Gawron (1945-70), ks. Władysław Maciąg (1970-75), ks. Edward Sowula (1975-82), ks. Stanisław Okamfer (1982-85), ks. Jan Marczewski (1985-89). Staraniem obecnego proboszcza ks. Stanisława Mrówki wybudowano m.in. plebanię i kaplicę Matki Bożej Fatimskiej (jako wotum roku 2000), a także przeprowadzono remont organów i głównej wieży kościelnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Postać św. Kazimierza

Św. Kazimierz był drugim z sześciu synów króla Kazimierza Jagiellończyka. Urodził się 3 października 1458 r. na krakowskim Wawelu. Do 9. roku życia pozostawał pod troskliwą opieką matki - Elżbiety. Następnie był kształcony przez krakowskiego kanonika Jana Długosza - wybitnego historyka Polski i dziejopisarza. Powszechnie znana jest opinia, którą wydał o swym uczniu: „Był młodzieńcem szlachetnym, rzadkich zdolności i godnego pamięci rozumu”. Król Kazimierz - ojciec św. Kazimierza pragnął, aby jego synowie otrzymali wszechstronne wykształcenie, stąd kilka lat później uczył ich także Kallimach (Filip Buonacorsi) - znany humanista oraz św. Jan Kanty.
Kazimierz był prawą ręką ojca i gdy ten udał się na Litwę, przez 2 lata sprawował rządy w Królestwie Polskim. Już w 1483 r., kiedy jechał do Wilna na wezwanie ojca, męczyła go gruźlica. Św. Kazimierz zmarł 4 marca 1484 r. w Grodnie. Jego ciało pochowane zostało w katedrze wileńskiej, w kaplicy Najświętszej Maryi Panny. W 1518 r. król Zygmunt I Stary, brat św. Kazimierza, wysłał do Rzymu prośbę o kanonizację, która odbyła się w 1604 r. w katedrze wileńskiej. Kiedy z tej okazji otwarto grób świętego Królewicza (118 lat po śmierci), znaleziono jego nienaruszone ciało. Przy głowie umieszczony był pergamin z jego ulubionym hymnem ku czci Matki Bożej: Dnia każdego sław Maryję.

Święty naśladowca Chrystusa

Kiedy jako namiestnik rządził Królestwem Polskim, oprócz troski o bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne kraju, odznaczał się sprawiedliwością i wyjątkową troską o ubogich. Także na Litwie zyskał sobie wśród ludzi wdzięczność i popularność za dbałość o potrzeby mieszkańców, zwłaszcza biednych i pokrzywdzonych. Miłość bliźniego pojmował w duchu św. Franciszka - jako ofiarną służbę, powtarzając, że „królewicz nie może nic przystojniejszego czynić, jak w ubogich służyć samemu Chrystusowi”. Wielu wiedziało również o prowadzonym przez niego surowym trybie życia: częsta kontemplacja męki i śmierci Jezusa Chrystusa oraz szczególne nabożeństwo do Matki Bożej. Specyfiką jego pobożności był przede wszystkim kult eucharystyczny - Msza św. i adoracja. Stąd też w ikonografii najczęściej przedstawiany jest w postawie klęczącej przed drzwiami katedry, co przypomina o jego gorącym nabożeństwie do Najświętszego Sakramentu. Innym atrybutem Świętego jest strój książęcy i biała lilia w ręku, które mówią o jego pochodzeniu i wyjątkowej dbałości o czystość serca (często wspomina się o prawdopodobnym ślubie dozgonnej czystości i odrzuceniu zaszczytnego małżeństwa z córką cesarza niemieckiego Fryderyka III). Naśladowanie Chrystusa uznawał za najważniejszą sprawę swojego życia. Jest patronem Polski i Litwy, Zakonu Kawalerów Maltańskich i sprawujących władzę. Jako wzór skromności i czystości jest przykładem dla młodzieży.

Parafia i jej pobożność

Zbliżająca się setna rocznica rozpoczęcia budowy obecnej świątyni skłania do refleksji nad religijną stroną życia mieszkańców parafii Osjaków, nad wartościami przekazywanymi młodemu pokoleniu.
Odnowiona w ostatnim czasie kaplica Matki Bożej Łaskawej stała się miejscem szczególnego kultu. Ta atmosfera duchowości przenosi się nie tylko na typowe uroczystości sakralne, ale obejmuje także formacje działające przy parafii: KSM, Parafialny Oddział Akcji Katolickiej, Parafialny Oddział Caritas, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Chór parafialny i grupę ministrantów.
Pielgrzymowanie na Jasną Górę grup czuwających u stóp Matki Bożej Częstochowskiej, Msze św. na poświęcenie pól, majowe modły wokół przydrożnych krzyży i kapliczek to tylko niektóre z intensywnych praktyk religijnych.
Jak mówi Halina Bator, dyrektor Publicznego Gimnazjium w Osjakowie „serdeczność, życzliwość i otwartość naszych duszpasterzy, a zwłaszcza proboszcza ks. Stanisława Mrówki, pracującego tutaj od 4 stycznia 1990 r., sprzyjają pozytywnym relacjom między parafią a środowiskiem”. Ksiądz Proboszcz zawsze żywo interesował się sprawami parafian, ich problemami i kłopotami. Poznanie ludzi i ich spraw było łatwiejsze m.in. dzięki współpracy ze szkołami. Nie jest to tylko formalna piecza nad katechezą, ale szeroko rozumiany proces wychowania dzieci i młodzieży. Realizacji tego programu służą: obchody świąt narodowych, uroczysta majówka związana z rocznicą urodzin Ojca Świętego, przyjmowanie przez młodzież sakramentu bierzmowania oraz szkolne uroczystości wigilijne czy Misterium Męki Pańskiej. Współpraca parafii i szkół nie ogranicza się do imprez o charakterze religijno-kulturalnym. Obejmuje także troskę o prawidłowy rozwój fizyczny młodzieży, czego wyrazem jest organizowany przez 8 kolejnych lat Archidiecezjalny Turniej Tenisa Stołowego. Zarówno nauczyciele jak i księża mają świadomość, że najważniejsze jest wychowanie młodego pokolenia na prawych i mądrych obywateli. Wspólna troska o edukację moralną pozwala zjednoczyć siły i tak pracować dla dobra młodego pokolenia.
Ku radości wiernych, którzy czują się zjednoczeni ze swoimi pasterzami, abp Stanisław Nowak oraz bp Jan Wątroba i bp Antoni Długosz są obecni na uroczystościach religijnych i szkolnych.
Jak mówi ks. Grzegorz Szatkowski, wikariusz parafii, „młodzi z naszego gimnazjum, naśladując swojego Patrona w trosce o najbiedniejszych, regularnie odwiedzają Dom Pomocy Społecznej w Skrzynnie, gdzie przedstawiają jasełka, Misterium Męki Pańskiej, a także programy ewangelizacyjne i rekreacyjne z okazji Dnia Chorego czy Dnia Sportu”. Chętnie przyjeżdżają też na rekolekcje powołaniowe do Częstochowy, modlitewne spotkania młodych w uroczystość Chrystusa Króla i niedzielę Męki Pańskiej. Uczestniczą także w procesjach maryjnych, Festiwalu „Stajenka” oraz w czuwaniach jasnogórskich. Ministranci przeżywają na Mszę św. Krzyżma w Wielki Czwartek w archikatedrze częstochowskiej.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Ponieważ nowenna do Ducha Świętego przypada w maju i czerwcu, dlatego łączy się ją z nabożeństwami majowymi czy też czerwcowymi w następujący sposób:

CZYTAJ DALEJ

Bratysława: Kościół modli się za rannego premiera i apeluje o pokój społeczny

2024-05-15 19:56

[ TEMATY ]

premier

Słowacja

PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

Życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej - napisał w związku z atakiem na premiera Roberta Fico przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowacji abp. Bernard Bober.

„Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu nieszczęścia, które spotkało premiera Roberta Fico. Potępiam przemoc, nienawiść i agresję, które jedynie rodzą dalsze zło i pogłębiają polaryzację w społeczeństwie. Apeluję do sumień wszystkich, nie bądźmy obojętni, bądźmy budowniczymi pokoju. Nie krzywdźmy się wzajemnie, ale umacniajmy dobro, które jest w każdym człowieku. W modlitwie życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej” - napisał abp Bober.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję