Częstochowski „Plastyk” zakończył rok jubileuszowy
Zespół Szkół Plastycznych im. Jacka Malczewskiego w Częstochowie zakończył 12 października 2018 r. rozpoczęty równo rok temu jubileusz 70-lecia szkoły. Zarówno inauguracja roku jubileuszowego, jak i jego zakończenie odbyły się bardzo uroczyście. Nauczyciele, uczniowie, absolwenci i goście uczestniczyli w Mszy św. na Jasnej Górze, której przewodniczył ks. Łukasz Laskowski – katecheta szkolny w koncelebrze z obecnymi i byłymi katechetami szkoły. Odczytano list abp. Wacława Depo metropolity częstochowskiego. Arcybiskup przypomniał w nim m.in., że tradycja pielgrzymowania „Plastyka” na Jasną Górę na początku każdego roku szkolnego rozpoczęła się przed 20. laty. Ta pielgrzymka to dziękczynienie Bogu, ale jednocześnie zawierzenie przez uczniów i grono pedagogiczne kolejnego roku nauki i pracy. – Z okazji jubileuszu, Dnia Patrona, Dnia Edukacji Narodowej życzę całej wspólnocie szkoły i wszystkim absolwentom, żebyście byli ludźmi wewnętrznymi, którzy tworzą piękno sztuki, a jednocześnie przez swoją twórczość mówią o miłości Boga, drugiego człowieka i Ojczyzny. Tych spraw od własnego serca nie można oddzielać – napisał abp Depo.
Kazanie wygłosił ks. Piotr Rutkowski, który życzył szkolnej społeczności, aby wrażliwość na piękno wyrażała się w pracach uczniów i nauczycieli, by inni patrząc na owoce tej pracy mogli się zachwycić, bo jak mawiał Norwid, „piękno na to jest, by zachwycało”. Podczas Mszy św. śpiewał chór szkolny.
Magda Nowak/Niedziela
Druga część uroczystości odbyła się w sali audytoryjnej szkoły. Podczas specjalnego pokazu zaprezentowano archiwalne zdjęcia z kroniki „Plastyka” prezentujące kolejne siedziby szkoły, jej pedagogów i niektóre wydarzenia. Do historii szkoły nawiązała również dyrektor Anna Maciejowska, która przypomniała, że obchodzony jubileusz odnosi się do daty powołania szkoły przez Ministra Kultury, jako Państwowego Liceum Technik Plastycznych. Natomiast zalążkiem tej szkoły była uczelnia powołana do życia przez artystów częstochowskich i warszawskich, tych, którzy wysiedleni ze stolicy po upadku Powstania Warszawskiego znaleźli schronienie w Częstochowie i w 1945 r. utworzyli tutaj Wolną Akademię Sztuk Pięknych. To na tej bazie i z tym gronem pedagogicznym powstało późniejsze liceum państwowe. Anna Maciejowska przypomniała, że trwają starania, aby za datę powstania szkoły uznać utworzenie Wolnej Akademii Sztuk Pięknych, jeżeli to się uda, to w 2020 r. szkoła będzie obchodzić 75-lecie.
Jubileusz był okazją do przypomnienia dorobku szkoły i faktu, że „Plastyk” dał pierwsze szlify wielu wybitnym artystom uprawiającym malarstwo, rzeźbę, grafikę i inne formy. Najbardziej znanym w Polsce i zagranicą jest Jerzy Duda-Gracz, autor m.in. Jasnogórskiej Golgoty. Wybitne indywidualności z maturami z „Plastyka” to także: Jerzy Kędziora – rzeźbiarz, Roman Lonty – projektant i architekt wnętrz, Mariusz Brzozowski – projektant mody, prof. Andrzej Koss – konserwator dzieł sztuki, Andrzej Witkowski – historyk sztuki i scenograf, prof. Andrzej Paweł Głowacki – wykładowca ASP w Krakowie, Jan Pospieszalski – twórca programów telewizyjnych.
Dorobek „Plastyka” podsumowano wystawą dzieł absolwentów, którą zorganizowano w szkolnej galerii. Wśród autorów prezentujących swoje dzieła są prace m.in. Andrzeja Desperaka, Jerzego Kędziory, Darka Pali, Michała Puszczyńskiego, Tomasza Bajera, Michała Sikorskiego, Darka Słoty, Piotra Desperaka, Anny Konik.
Forma mszy i jej różnorodne odsłony od klasycznej gregoriańskiej po „Missa pro pace” Feliksa Nowowiejskiego - to główny motyw tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”, który rozpocznie się 30 kwietnia w Częstochowie i potrwa do 7 maja. Festiwal wpisuje się również w Jubileusz 300-lecia koronacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.
Festiwal organizuje Stowarzyszenie Przyjaciół Gaude Mater. Patronat honorowy nad festiwalem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda.
Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”
Czy czytali Państwo „Drogę doskonałości” św. Teresy z Avila, reformatorki żeńskich klasztorów karmelitańskich, mistyczki i wizjonerki? A jej listy pisane do osób duchownych i świeckich? To zaskakująca literatura. Autorka, święta i doktor Kościoła, żyjąca w XVI w. w Hiszpanii, ujawnia w niej nadzwyczajną trzeźwość umysłu oraz wiedzę o świecie i człowieku. Jej znajomość ludzkiej, a szczególnie kobiecej natury, z pewnością przydaje się i dziś niejednemu kierownikowi duchowemu. Trapiona chorobami, prawie nieustannie cierpiąca, św. Teresa zwraca się do swoich sióstr językiem miłości, wolnym od pobłażania, ale świadczącym o głębokim rozumieniu i nadprzyrodzonym poznaniu tego, co w człowieku słabe, i może stanowić pożywkę dla szatańskich pokus.
Po latach pobytu w klasztorze św. Teresa podjęła trudne dzieło reformy żeńskich wspólnot karmelitańskich. Dostrzegła niedogodności i zagrożenia wynikające z utrzymywania dużych zgromadzeń, zaproponowała więc, aby mniszki całkowicie oddane na służbę Chrystusowi mieszkały w małych wspólnotach, bez stałego dochodu, zdane na Bożą Opatrzność, ale wolne od nadmiernej troski o swe utrzymanie. Zadbała także o zdrowie duchowych córek, nakazując, aby ich skromne siedziby otoczone były dużymi ogrodami, w których będą pracować i modlić się, korzystając ze świeżego powietrza i słońca. Te wskazania św. Reformatorki pozytywnie zweryfikował czas i do dziś są przestrzegane przy fundacji nowych klasztorów.
Oczywiście, główna troska św. Teresy skierowana była na duchowy rozwój Karmelu. Widziała zagrożenia dla Kościoła ze strony proponowanych przez świat herezji. Cóż może zrobić kobieta? - pytała świadoma realiów. Modlitwa i ofiara jest stale Kościołowi potrzebna. Kobieta, przez daną jej od Boga intuicję i wrażliwość, potrafi zaangażować nie tylko swój umysł, ale i serce na służbę Bożej sprawy. W życiu ukrytym i czystym, przez modlitwę i ufność może ona wyprowadzić z Serca Jezusa łaski dla ludzi. Jak korzeń schowany w ziemię czerpie soki nie dla siebie, ale dla rośliny, której część stanowi, tak mniszka za klauzurą Karmelu podtrzymuje duchowe życie otaczającego świata. Dąży do zażyłości z Panem nie dla zaspokojenia własnych pragnień, lecz dla Królestwa Bożego, aby Stwórca udzielał się obficie stworzeniu, karmiąc je łaską i miłością. Tak widziała to św. Teresa i tak postrzegają swe zadanie dzisiejsze karmelitanki. Modlą się za Kościół, za grzeszników i ludzi poświęconych Bogu, narażonych na potężne i przebiegłe zasadzki złego, aby wytrwali i wypełnili swoje powołanie. Szczęśliwe miasto, w którym Karmel znalazł schronienie. Szczęśliwa Łódź.
Pełne wiary, wolne od strapień doczesnych, mieszkanki Karmelu potrzebują wszakże naszego wsparcia, materialnej ofiary, dziękczynnej modlitwy. W przededniu święta Założycielki Karmelu terezjańskiego, w roku poprzedzającym 80. rocznicę obecności Karmelitanek Bosych w Łodzi przy ul. św. Teresy 6, ku nim zwracamy spojrzenie. Niech trwa wymiana darów.
Papież Leon XIV otrzymał w środę białego konia czystej krwi arabskiej ze stadniny w Kołobrzegu-Budzistowie. Przekazanie tego daru odbyło się przed audiencją generalną w Watykanie. Papież jeździł konno podczas swej wieloletniej posługi w Peru.
Leon XIV sprawnym ruchem chwycił wodze konia i wyraźnie zadowolony zaczął go prowadzić po watykańskim dziedzińcu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.