Reklama

Anioł Pański

Franciszek: wiara w Jezusa pozwala nam czynić dzieła Boże

Częstą pokusą jest sprowadzanie religii do praktykowania prawa, dokonując projekcji na naszą relację z Bogiem relacji między sługami a ich panem - zauważył Franciszek w rozważaniu poprzedzającym południową modlitwę „Anioł Pański” na Placu św. Piotra w Watykanie. Wyjaśnił, że dzieło Boże polega jednak „nie tyle na «czynieniu» rzeczy, lecz na «wierzeniu» w Tego, którego On posłał”. To „wiara w Jezusa pozwala nam czynić dzieła Boże”, podkreślił papież.

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przypomniał, że „w minione niedziele liturgia ukazała nam pełen czułości obraz Jezusa, wychodzącego naprzeciw tłumom i ich potrzebom. W dzisiejszym fragmencie Ewangelii (J 6,24-35) perspektywa ulega zmianie: to tłum spragniony jest Jezusa, po raz kolejny wyrusza na Jego poszukiwanie”. - Ale Jezusowi nie wystarcza, by ludzie Go szukali, chce aby ludzie Go poznali; pragnie, aby poszukiwanie Go i spotkanie z Nim wykraczały poza doraźne zaspokojenie potrzeb materialnych - wskazał Franciszek. - Rozmnożenie chlebów i ryb jest bowiem znakiem wielkiego daru, jaki Ojciec dał ludzkości, a jest nim sam Jezus!

Będąc prawdziwym „chlebem życia” Jezus pragnie „zaspokoić nie tylko ciało, lecz także dusze, dając pokarm duchowy, który może zaspokoić najgłębszy głód”. - Chodzi o pokarm, który Jezus daje nam każdego dnia: Jego Słowo, Jego Ciało, Jego Krew - wyjaśnił Ojciec Święty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jednak słuchacze Jezusa pytają: „Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?”, myślą bowiem, że „żąda od nich przestrzegania przykazań, aby zyskali inne cuda, takie jak rozmnożenie chleba”. - Częstą pokusą jest sprowadzanie religii do praktykowania prawa, dokonując projekcji na naszą relację z Bogiem relacji między sługami a ich panem: słudzy, by zyskać życzliwość swoich panów, muszą wypełniać zadania, jakie im przypisali. Dlatego tłum chce wiedzieć, jakie działania należy wykonać, aby podobać się Bogu - mówił papież.

Tymczasem „Jezus daje odpowiedź nieoczekiwaną: «Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał»”. - Dzisiaj te słowa są skierowane również do nas: dzieło Boże polega nie tyle na „czynieniu” rzeczy, lecz na „wierzeniu” w Tego, którego On posłał. Oznacza to, że wiara w Jezusa pozwala nam czynić dzieła Boże. Jeśli damy się wciągnąć w tę relację miłości i zaufania z Jezusem, to będziemy zdolni wypełniać dobre uczynki, mające woń Ewangelii dla dobra i zaspokojenia potrzeb braci - stwierdził papież.

Reklama

Dodał, że „Pan zachęca nas, byśmy nie zapominali, że o ile trzeba troszczyć się o chleb materialny, to jeszcze ważniejsze jest pielęgnowanie relacji z Bogiem, umocnienie naszej wiary w Tego, który jest «chlebem życia», w Tego, który przyszedł, aby zaspokoić nasz głód prawdy, sprawiedliwości i miłości”.



Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

W minione niedziele liturgia ukazała nam pełen czułości obraz Jezusa, wychodzącego naprzeciw tłumom i ich potrzebom. W dzisiejszym fragmencie Ewangelii (J 6,24-35) perspektywa ulega zmianie: to tłum spragniony jest Jezusa, po raz kolejny wyrusza na Jego poszukiwanie. Ale Jezusowi nie wystarcza, by ludzie Go szukali, chce aby ludzie Go poznali; pragnie, aby poszukiwanie Go i spotkanie z Nim wykraczały poza doraźne zaspokojenie potrzeb materialnych. Jezus przyszedł, aby przynieść nam coś więcej, aby otworzyć nasze istnienie na szerszy horyzont, niż codzienne troski o pokarm, przyodzianie się, karierę i tak dalej. Dlatego zwróciwszy się do tłumów, zawołał: „Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do sytości” (w. 26). W ten sposób pobudził ludzi do uczynienia kroku naprzód, zastanowienia się nad znaczeniem cudu, a nie tylko czerpania z niego korzyści. Rozmnożenie chlebów i ryb jest bowiem znakiem wielkiego daru, jaki Ojciec dał ludzkości, a jest nim sam Jezus!

On, będący prawdziwym „chlebem życia” (w. 35), pragnie zaspokoić nie tylko ciało, lecz także dusze, dając pokarm duchowy, który może zaspokoić najgłębszy głód. Dlatego zachęca tłum, aby troszczył się nie o pożywienie nietrwałe, ale o to które trwa na życie wieczne (por. w. 27). Chodzi o pokarm, który Jezus daje nam każdego dnia: Jego Słowo, Jego Ciało, Jego Krew. Tłum słucha zachęty Pana, ale nie rozumie jej znaczenia - jak to często zdarza się również nam - i pyta Go: „Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?” (w. 28). Słuchacze Jezusa myślą, że żąda od nich przestrzegania przykazań, aby zyskali inne cuda, takie jak rozmnożenie chleba. Częstą pokusą jest sprowadzanie religii wyłącznie do praktykowania prawa, dokonując projekcji na naszą relację z Bogiem relacji między sługami a ich panem: słudzy, by zyskać życzliwość swoich panów muszą wypełniać zadania, jakie im przypisali. Znamy to wszyscy. Dlatego tłum chce wiedzieć, jakie działania należy wykonać, aby podobać się Bogu. Ale Jezus daje odpowiedź nieoczekiwaną: „Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał” (w. 29). Dzisiaj te słowa są skierowane również do nas: dzieło Boże polega nie tyle na „czynieniu” rzeczy, lecz na „wierzeniu” w Tego, którego On posłał. Oznacza to, że wiara w Jezusa pozwala nam czynić dzieła Boże. Jeśli damy się wciągnąć w tę relację miłości i zaufania z Jezusem, to będziemy zdolni wypełniać dobre uczynki, mające woń Ewangelii dla dobra i zaspokojenia potrzeb braci.

Pan zachęca nas, byśmy nie zapominali, że o ile trzeba troszczyć się o chleb materialny, to jeszcze ważniejsze jest pielęgnowanie relacji z Bogiem, umocnienie naszej wiary w Tego, który jest „chlebem życia”, w Tego, który przyszedł, aby zaspokoić nasz głód prawdy, sprawiedliwości i miłości. Niech Dziewica Maryja, w dniu, w którym wspominamy poświęcenie bazyliki Santa Maria Maggiore w Rzymie, „Salus Populi Romani”, wspiera nas w naszej drodze wiary i pomaga nam powierzyć siebie z radością Bożym planom co do naszego życia.

2018-08-05 12:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: idźmy z ufnością do Jezusa, niosąc dramaty współczesności

[ TEMATY ]

pasterka

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Do podążania z ufnością do Jezusa, niosąc dramaty naszych czasów, ale doświadczając też piękna Bożej miłości zachęcił Ojciec Święty wiernych podczas tradycyjnej „Pasterki” sprawowanej w bazylice watykańskiej. Papież przypomniał dramatyczny los dzieci, które leżą dziś w nędznych „żłóbkach godności”: „w podziemnym schronie, by uniknąć bombardowania, na chodniku wielkiego miasta, na dnie łodzi przeciążonej migrantami". "Pozwólmy, by wyzwaniem dla nas były dzieci, którym nie pozwala się narodzić, te, które płaczą, bo nikt nie zaspokaja ich głodu, te, które nie trzymają w rękach zabawki, lecz broń” – zaapelował Ojciec Święty.

Publikujemy tekst papieskiej homilii.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Chełm. Powołani do miłości

2024-05-05 12:22

Tadeusz Boniecki

Alumni: Piotr Grzeszczuk z parafii archikatedralnej w Lublinie, Kamil Wąchała z parafii św. Teodora w Wojciechowie, Mateusz Perestaj z parafii Trójcy Przenajświętszej w Krasnymstawie i Cyprian Łuszczyk z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie, 4 maja przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Mieczysława Cisło w bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie. Uroczystość zgromadziła kapłanów, wychowawców seminaryjnych, rodziny i przyjaciół nowych diakonów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję