Reklama

Na księżowskim opłatku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tradycyjnie już w Wigilię Bożego Narodzenia w Kurii Warszawsko-Praskiej odbyło się spotkanie księży i biskupów pracujących w diecezji warszawsko-praskiej. Był to jednocześnie pierwszy opłatek abp. Sławoja Leszka Głódzia z jego duchowieństwem.
Kaplica kurialna zapełniła się księżmi w ostatnią Wigilię bardziej niż w poprzednie lata. W znacznej mierze było to zapewne spowodowane ciekawością tego, co powie i jakie decyzje ogłosi nowy Biskup Ordynariusz.
W imieniu duchowieństwa diecezjalnego życzenia świąteczne wszystkim Biskupom pracującym w diecezji warszawsko-praskiej złożył ks. prał. Edward Żmijewski. - Pragnę w tym miejscu, wobec wszystkich braci zaświadczyć, że ten nasz Kościół lokalny jest żywy, oparty na mocnych fundamentach świętych Apostołów Piotra i Pawła, wsłuchany w naukę naszego umiłowanego Ojca Świętego Jana Pawła II - mówił ks. Żmijewski.
W swoim wystąpieniu nie omieszkał wyliczyć zasług dla diecezji biskupa seniora Kazimierza Romaniuka, dziękując mu za stworzenie struktur organizacyjnych diecezji łącznie z Kurią Biskupią, powołanie Wyższego Seminarium Duchownego, rozwój działalności charytatywnej, erygowanie wielu nowych parafii, budowę nowych świątyń i renowację katedry.
Zwracając się do nowego ordynariusza abp. Sławoja Leszka Głódzia, ks. Żmijewski przypominał jego zaangażowanie w budowę struktur Ordynariatu Polowego i wyraził wdzięczność za wrodzony dynamizm, z jakim rozpoczął posługiwanie w diecezji warszawsko-praskiej. Mówca wspomniał o dokonanej w ostatnim miesiącu korekcie struktur kurialnych, powołaniu do życia diecezjalnego wydawnictwa oraz Duszpasterstwa Środowisk Twórczych i Sportu. Podkreślił troskę Arcypasterza o otoczenie katedry wyrażoną choćby przez sprzeciw wobec zamiaru budowy centrum rozrywki w parku praskim, pomiędzy katedrą św. Floriana i prawosławną katedrą Marii Magdaleny oraz przeciwko planom zmiany nazwy ulicy ks. Ignacego Kłopotowskiego.
Bp. Stanisławowi Kędziorze dziękował za dobro, którego księża z obydwu warszawskich diecezji doświadczają z Jego strony od kilkudziesięciu lat i za troskę o rozwój katechezy w szkołach.
- Życzę Księdzu Arcybiskupowi - mówił ks. prał Żmijewski - przede wszystkim błogosławieństwa Bożej Dzieciny, uśmiechu i opieki Bożej Matki i prawdziwej radości z naszej ofiarnej pracy. Życzę także, aby przyjął Ksiądz Arcybiskup za swoją tradycję, zgodnie z którą od 12 lat Biskup Ordynariusz w Wigilię Bożego Narodzenia odznaczał wyróżniających się kapłanów, różnymi godnościami kościelnymi. Rozumiemy, że dzisiaj może być z tym kłopot, bo przecież Wasza Ekscelencja zna nas bardzo krótko i trudno o ocenę. Zapewniam księdza Arcybiskupa, że wszyscy na to zasługują, nawet „dojrzali” wikariusze.
W odpowiedzi na te słowa Ksiądz Arcybiskup wręczył wybranym księżom dekrety powołujące ich na nowe stanowiska diecezjalne i obdarzające honorowymi przywilejami. Zapewnił, że nie dzieli czasu na ten, który był w diecezji za rządów Biskupa Seniora i na ten, który zaczął się po 2 października 2004 r. - Chociaż każdy z nas widzi diecezję własnymi oczami, to pragnę nic nie uronić z tego, co zostało w niej wypracowane - mówił Ksiądz Arcybiskup. Zapewnił, że chce patrzeć na diecezję oczami sprawiedliwymi i w miarę dobrymi. Chociaż rola biskupa nie jest łatwa, szczególnie w relacji do księży. Zwłaszcza, gdy trzeba pogodzić pragnienie wejścia w sytuację każdego człowieka z koniecznością wydawania dekretów, a czasami podejmowania braterskiego upomnienia. Rola biskupa nie sprowadza się przecież do rozdawnictwa odznaczeń i przywilejów.
Ksiądz Arcybiskup wyraził szczególną wdzięczność księżom budującym kościoły w diecezji, pracującym w duszpasterstwie parafialnym i w katechizacji. Z troską wypowiadał się o statusie wykładowców w seminarium duchownym, aby nie byli oni traktowani mniej poważnie niż proboszczowie czy wikariusze. Wspomniał o księżach przebywających w Domu Księży Emerytów, apelując, aby nie czuli się odstawieni na boczny tor. Zachęcał wszystkich do częstszego bezpośredniego kontaktu z biskupem, życzył zdrowia i radości ze służby Chrystusowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Londyn: więcej ataków na chrześcijan

2024-06-26 07:21

[ TEMATY ]

Wielka Brytania

Karol Porwich/Niedziela

Andreas Blum, proboszcz niemieckiej parafii św. Bonifacego w londyńskiej dzielnicy Eastend, zwrócił uwagę na konsekwencje konfliktu na Bliskim Wschodzie dla chrześcijan w Londynie. W angielskiej metropolii chrześcijanie stanowią obecnie mniej niż 50 procent mieszkańców miasta. Od czasu ataku Hamasu na Izrael wzrosła liczba ataków na wspólnoty chrześcijańskie w Londynie.

Duszpasterz przypomniał doświadczenia zakonnic z Brazylii mieszkających w pobliżu kościoła św. Bonifacego: „Nagle zaczęły być opluwane na ulicy. W dużym szpitalu obok dopuszczono się profanacji tabernakulum i ołtarza w sali modlitewnej, która jest przeznaczona dla wszystkich religii, podczas gdy wszystkie akcesoria muzułmańskie pozostały nietknięte. Kiedy ktoś na sąsiedniej ulicy próbował zdjąć palestyńską flagę zawieszoną przed kościołem, zatrzymały się dwa samochody, a mężczyzna został pobity przez ich pasażerów. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się to w takiej formie" - stwierdza ks. Blum.

CZYTAJ DALEJ

Byli solą w niemieckim oku

2024-06-26 07:04

[ TEMATY ]

wojna

Ulmowie

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w nocy z poniedziałku na wtorek wyrzuciła z ekspozycji materiały dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów oraz ojca Maksymiliana Kolbe. Co ich łączy? Niemcy, a konkretnie niemieckie zbrodnie na Polakach.

Rotmistrz Pilecki był więźniem niemieckiego obozu Auschwitz, skąd uciekł nocą z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Wcześniej przez trzy lata zorganizował siatkę konspiracyjną i przesyłał meldunki, w których opisywał szczegółowo zbrodnicze funkcjonowanie obozu. Jest bohaterem polskiej historii, ale też symbolem tego jak ważne jest, by zachować pamięć o niemieckich zbrodniach.

CZYTAJ DALEJ

Abp Gänswein: usunięcie z Watykanu było gorzkim osobistym doświadczeniem

2024-06-26 09:58

[ TEMATY ]

Watykan

abp Gänswein

Włodzimierz Rędzioch

Arcybiskup Georg Gänswein postrzega swoją nominację na nuncjusza apostolskiego w krajach bałtyckich jako koniec swojego "wygnania". „Usunięcie z Watykanu przez papieża Franciszka było dla niego gorzkim osobistym doświadczeniem", powiedział były prywatny sekretarz papieża Benedykta XVI i emerytowany prefekt Domu Papieskiego niemieckiemu tygodnikowi "Die Tagespost" z Würzburga.

"Ale nie dałem się zniechęcić, miałem nadzieję i modliłem się, że pewnego dnia będzie na mnie czekać nowe zadanie. Teraz już jest. Bardzo możliwe, że za nominacją na nuncjusza apostolskiego kryje się boska logika, która wykorzystała papieską pedagogikę" - stwierdził.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję