Reklama

Europejski panteon

Niedziela warszawska 2/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biedny ten Zachód. Wszystko pewnie dlatego, że nie przeżywał komuny. Bo my, w Polsce, dzięki niegdysiejszej bratniej pomocy zza Bugu, jesteśmy o wiele bogatsi w historyczne doświadczenia. Oni zaś, skąd to się niby mieli nauczyć mądrości? Historia ich tego nie nauczyła. A nas - tak. Chociaż długi za tamte lekcje spłacamy do dzisiaj.
U nas pocztówki z samymi tylko bombkami, bez żłóbka, stajenki i Świętej Rodziny, to mieliśmy już przed pół wiekiem. Program radiowy był bez kolęd i nikomu nie przyszło do głowy, żeby w państwowej szkole urządzać jasełka. Żadnych chrześcijańskich napisów na ulicach i gmachach publicznych. Nawet św. Mikołaja nie było, bo zastąpił go Dziadek Mróz. Przećwiczyliśmy to już za wujka Stalina i szczęśliwie mamy za sobą.
A na Zachodzie dopiero teraz się uczą. Głowią się czym zastąpić słowo „Chrystus” w kolędach, jak zrobić dzieciom jasełka o Czerwonym Kapturku, albo które drzewko ubrać w szkole, byleby tylko nie choinkę. Mają problemy z szopkami, wymyślonymi przez św. Franciszka i z kartkami świątecznymi, żeby nie używać na nich słów: „Boże Narodzenie”.
Pomyśleć tylko jakie pole do popisu mieliby tam nasi spece z dawnego Towarzystwa Krzewienia Kultury Świeckiej i z innych instytucji pokrewnych! Ich doświadczenia są przecież na wagę złota. Trzeba by im tylko złagodzić ograniczenia w dostępie do zachodnich rynków pracy i wszyscy na tym skorzystają. Nikt ich siłą w kraju zatrzymywać nie będzie. Gdyby zaś naszych kadr zabrakło, można by sięgnąć po rezerwy z całej dawnej RWPG.
To jednak będzie chyba zbyteczne, bo zachodni front walki z religią nie jest tak rozciągnięty, jak dawniej na Wschodzie. Nie obejmuje eksterminacji wszystkich bogów, ale tylko jednego. Tego, Który Jest i ciągle żyje. Wielu oświeconych Europejczyków zdaje się wyznawać zasadę odnoszoną niegdyś na Dzikim Zachodzie do Indian: „Dobry bóg to martwy bóg”. I w tym tkwi problem z Bogiem chrześcijan. Nie chodzi o to, że On przed dwoma tysiącami lat przyjął ludzkie ciało, ale o to, że zmartwychwstał i żyje.
Gdyby po ukrzyżowaniu nie wychodził z grobu i dał się zamknąć w zamierzchłej przeszłości, a najlepiej w niebycie, wszystko byłoby w porządku. Dla takiego boga, co go można między bajki włożyć, to by się nawet miejsce w konstytucji europejskiej znalazło, podobnie jak dla wszystkich bogów greckich, rzymskich, staroceltyckich czy starosłowiańskich. Urządzano by na Jego cześć przedstawienia i reaktywowano by religijne tradycje.
Tak oto największym problemem Pana Boga zdaje się być to, że On żyje. A europejski panteon jest wyłącznie dla martwych bogów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diecezja bydgoska: zmiany personalne 2024

2024-06-11 14:20

[ TEMATY ]

zmiany księży

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Ordynariusz diecezji bydgoskiej bp Krzysztof Włodarczyk dokonał zmian personalnych wśród duchowieństwa diecezji bydgoskiej.

Z dniem 3 czerwca:

CZYTAJ DALEJ

Mamy obowiązek kochać swoją ojczyznę

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 5, 38-42.

Poniedziałek, 17 czerwca. Wspomnienie św. brata Alberta Chmielowskiego, zakonnika

CZYTAJ DALEJ

Wadowice: 25-lecie koronacji obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy

2024-06-16 23:24

[ TEMATY ]

Matka Boża Nieustającej Pomocy

Archidiecezja Krakowska

Byśmy zawsze trzymali się - jak Dzieciątko Jezus - dłoni Maryi i żeby to trzymanie się Jej dłoni było centrum naszego życia, najważniejszym motywem naszego codziennego postępowania - niezależnie co się stanie, wracać do Matki i trzymać się Jej rąk ciągle na nowo - mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. w bazylice Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach z okazji 25-lecia koronacji obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy, której dokonał papież Jan Paweł II.

- Wierzę, że św. Jan Paweł II jest dzisiaj wśród nas i woła wraz z nami: totus Tuus, Maryja - mówił na początku Mszy św. proboszcz ks. Jarosław Żmija. Zaznaczył, że parafia przygotowywała się do jubileuszu przez szereg wydarzeń. Zwrócił uwagę, że dzieci przyniosą do ołtarza własnoręcznie wykonane różańce, a każdy paciorek oznacza dziesiątkę odmówioną w rodzinie. Jako dar ofiarny złożone zostaną także księgi pamiątkowe, które towarzyszyły peregrynacji obrazu Matki Bożej. - Wpisy w tych księgach to wyraz szczerej miłości parafian do Jezusa i Maryi - mówił ks. Jarosław Żmija.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję