Reklama

Parafia pw. Św. Marii Magdaleny w Dobrowodzie

Gdzie źródła są czyste

Niedziela kielecka 2/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trochę historii

Dobrowoda to mała miejscowość leżąca kilkanaście kilometrów na południe od znanego uzdrowiska Buska Zdroju. Słynna jest nie tylko z tego, że na jej terenie znajdują się czyste źródła wody, ale także z zabytkowego kościoła górującego nad okolicą.
Nie wiadomo, w którym roku w Dobrowodzie wzniesiono pierwszy kościół. Wszystko wskazuje na to, że miało to miejsce co najmniej w XIII w. Wiara chrześcijańska na tych terenach, położonych w zasięgu państwa Wiślan, dotarła najwcześniej.
Obecny kościół wykonany z kamienia, został wzniesiony w XIV w., prawdopodobnie ok. 1335 r. Fundatorem świątyni był jeden z biskupów krakowskich Florian Morski. Kościół został zbudowany z ciosanego kamienia wapiennego z odkrywki w sąsiednim Kikowie.
Przekazy historyczne donoszą, że w XV w. kościół rozbudowano. Jednak brak konkretnych danych, które by wskazały, co zostało dobudowane do pierwotnej świątyni. Przypuszcza się, że w tym czasie w miejsce stropu drewnianego wykonano sklepienie murowane nad nawą kościoła.
Udowodnione jest natomiast, że w latach 1524-25 do istniejącej świątyni dobudowano kaplicę pw. Matki Bożej. Ponadto wykonano w miejsce drewnianego murowany chór muzyczny wsparty na trójprzęsłowym sklepieniu krzyżowo-żebrowym.
Do najstarszych zabytków zachowanych w kościele należy kuta w kamieniu chrzcielnica pochodząca z połowy XIV w. z wyrytym herbem Habdank. W kościele znajduje się także kilka epitafiów donatorów kościoła, m.in. Jana Boboli herbu Leliwa.

Od kościoła do kaplicy

Swoim zasięgiem parafia obejmuje 6 miejscowości. Są to: Dobrowoda, Kików, Organów, Radzanów, Baranów i Gadowa. Wspólnota parafialna liczy blisko 1400 osób. Od 24 lat wiernym służy tu proboszcz ks. Andrzej Peroń.
Przez blisko ćwierć wieku Ksiądz Proboszcz bardzo zżył się z parafią i parafianami, którzy darzą go uznaniem za wszystko, czego wraz z nimi dokonał. To zaś, co zostało zrobione w parafii przez ostatnie lata, długo by trzeba wyliczać.
Jedną z najważniejszych inwestycji, możliwych do przeprowadzenia dzięki zapobiegliwości parafian, było wybudowanie kaplicy w Kikowie. Mieszkańcy tej położonej na uboczu miejscowości, aby dojechać do Dobrowody, muszą pokonać blisko 20 km. Od dawna czynili więc starania o to, by niedzielna Msza św. była odprawiana także w ich miejscowości. Ksiądz Proboszcz, wychodząc naprzeciw potrzebom parafian, początkowo odprawiał niedzielne Msze św. w remizie strażackiej. Podczas jednej z wizytacji duszpasterskich, śp. bp Mieczysław Jaworski odprawiał Mszę św. we wspomnianej remizie. Na zakończenie Eucharystii, z właściwym sobie poczuciem humoru, Ksiądz Biskup wspomniał, że rad byłby za rok odprawić Mszę św. w Kikowie - ale nie w remizie strażackiej obok pomp, lecz w nowej kaplicy.
I stała się rzecz prawie niewiarygodna. Zapał, jaki ogarnął mieszkańców Kikowa po apelu Księdza Biskupa, spowodował, że w ciągu roku wybudowana została kaplica, która wielkością dorównuje kościołowi w Dobrowodzie. Kaplica ta, podobnie jak kościół, została wybudowana również z tego samego kamienia, wydobywanego w Kikowie.
Zaangażowanie w budowę kaplicy nie przyczyniło się jednak do tego, że parafianie zapomnieli o tym, iż winni się troszczyć również o swój kościół parafialny. Zabytkowa świątynia, która wymagała odnowienia, doczekała się prac remontowych. I tak część dachu została pokryta miedzianą blachą, a na drugiej przełożono i częściowo wymieniono dachówkę.
Wnętrze zostało - po uprzednich badaniach archeologicznych - otynkowane, a następnie pomalowane. Nowe ogrodzenie zyskał cmentarz, bowiem stary, kamienny mur uległ zniszczeniu. Przed kościołem oraz plebanią wykonane zostały wylewki chodnikowe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Życie wspólnoty

W parafii działają cztery kółka różańcowe, stosunkowo często organizowane są pielgrzymki do sanktuariów, m.in. do Kalwarii Zebrzydowskiej czy na Jasną Górę. Przy ołtarzu posługuje trzydziestu ministrantów. Nauką religii zajmują się dwie panie katechetki, jeszcze do niedawna katechezy uczył Ksiądz Proboszcz.
Pracy w parafii - jak sam twierdzi - nie zabraknie. Trzeba będzie między innymi odnowić elewację kościoła. Na remont czeka także zabytkowa drewniana dzwonnica. Odnowić trzeba także starą pochodzącą z początku ubiegłego wieku plebanię. Na te wszystkie inwestycje potrzeba jednak czasu i pieniędzy.
Ksiądz Proboszcz liczy na parafian, którzy jak do tej pory nigdy go nie zawiedli i zawsze przychodzili z pomocą. Jak sam mówi, czasy są ciężkie i widać to na każdym kroku. Większość mieszkańców parafii utrzymuje się z pracy na roli. Młodzież ucieka do miasta licząc na pracę i lepszą przyszłość. Jednak mimo wszystkich trudności ks. Peroń podkreśla dużą ofiarność wiernych. Rzeczą znamienną jest to, że kiedy tylko ogłoszony zostanie apel o pomoc potrzebującym, np. powodzianom, widać gest i wielkie serce.

Reklama

Msze św. w niedziele:
kościół w Dobrowodzie: 8.00 i 12.00
kaplica w Kikowie: 10.00
Msze św. w dni powszednie:
kościół w Dobrowodzie: 18.00 - latem, 16.00 - zimą

Nazwa Dobrowoda pochodzi od czystych dwóch źródeł wody bijących tu do dnia dzisiejszego. Okolica jest mocno zasiarczona, dlatego woda w pobliskich studniach ma niezbyt przyjemny smak. Dość powiedzieć, że dzięki właśnie takiej zasiarczonej wodzie rozwinęło się pobliskie uzdrowisko Busko Zdrój. W Dobrowodzie było jednak inaczej; woda nadaje się do spożycia i ma bardzo dobry smak, stąd też i nazwa miejscowości.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas: Seminarium nie jest wytwórnią pereł, ale ich przekazicielem

2024-06-25 17:32

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News

- Seminarium nie jest wytwórnią pereł, ale ich przekazicielem - powiedział abp Adrian Galbas w homilii podczas Mszy sprawowanej na zakończenie roku formacyjnego w Wyższym Śląskiem Seminarium Duchownym w Katowicach. Nawiązując do postawy niewierności Asyryjczyków opisanej w 2 Księdze Królewskiej odniósł ją do współczesności. - Niewierność nie popłaca. Nie dlatego, że Bóg każe, tylko dlatego, że człowiek z powodu niewierności, małej codziennej, na skutek regularnego odpuszczania sobie, staje się coraz bardziej niewrażliwy i coraz bardziej niewdzięczny - mówił abp Galbas.

Alumnom śląskiego seminarium zwrócił uwagę, że każdy z nich „jest w sytuacji, w której większość myśli inaczej niż oni”. - Przez czas wakacji z tą sytuacją się spotkasz jeszcze częściej. I będziesz słyszał: odpuść, daj sobie sposób. Asyria jest silniejsza, pogaństwo jest silniejsze. Dowiesz się jak bardzo chrześcijaństwo, a zwłaszcza Kościół katolicki jest passe, na jak bardzo przegranej jest pozycji. Co zrobisz? To co Ezechiasz: tym bardziej pójdziesz przez Najświętszy Sakrament tam szukać wsparcia, czy odpuścisz!? - pytał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Syndrom cesarza

Niedziela Ogólnopolska 46/2022, str. 30

[ TEMATY ]

Chiny

commons.wikimedia.org

Polityka Xi Jinping jest bacznie obserwowana przez cały świat

Polityka Xi Jinping jest bacznie obserwowana przez cały świat

Podczas XX Zjazdu Komunistycznej Partii Chin przewodniczący Xi Jinping rozbił bank – ma 100% władzy, którą miał kiedyś tylko Mao Zedong. Nikt mu się już nie sprzeciwi i nie powie, że popełnia błędy.

Przywódca najliczniejszego państwa i najważniejszej gospodarki na świecie wypaczył wiele zasad, które utrzymywały system społeczno-gospodarczy od ponad 40 lat. Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping złamał ustaloną regułę dwóch 5-letnich kadencji, wyeliminował całą opozycję z najwyższych władz partii, a także upokorzył swojego poprzednika – Hu Jintao, przewodniczącego ChRL w latach 2002-12. Na polecenie Jinpinga zasłużony 80-letni polityk został wyprowadzony z sali obrad wbrew własnej woli na oczach ponad 2 tys. uczestników zjazdu oraz mediów z całego świata.

CZYTAJ DALEJ

Abp Gänswein: usunięcie z Watykanu było gorzkim osobistym doświadczeniem

2024-06-26 09:58

[ TEMATY ]

Watykan

abp Gänswein

Włodzimierz Rędzioch

Arcybiskup Georg Gänswein postrzega swoją nominację na nuncjusza apostolskiego w krajach bałtyckich jako koniec swojego "wygnania". „Usunięcie z Watykanu przez papieża Franciszka było dla niego gorzkim osobistym doświadczeniem", powiedział były prywatny sekretarz papieża Benedykta XVI i emerytowany prefekt Domu Papieskiego niemieckiemu tygodnikowi "Die Tagespost" z Würzburga.

"Ale nie dałem się zniechęcić, miałem nadzieję i modliłem się, że pewnego dnia będzie na mnie czekać nowe zadanie. Teraz już jest. Bardzo możliwe, że za nominacją na nuncjusza apostolskiego kryje się boska logika, która wykorzystała papieską pedagogikę" - stwierdził.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję