Reklama

Konkurs rozstrzygnięty

„Szopka wrosła w naszą tradycję narodową. I choć w różnych zakątkach kraju pojawiają się w niej różne postaci, to jednak zawsze najważniejszy jest nowonarodzony Chrystus - Zbawiciel świata” - powiedział bp Adam Śmigielski SDB podczas ceremonii wręczania nagród laureatom konkursu dla gimnazjalistów na najpiękniejszą szopkę bożonarodzeniową. Uroczystość odbyła się 14 grudnia, w siedzibie organizatora konkursu - Gimnazjum nr 3 im. Emilii Zawidzkiej w Dąbrowie Górniczej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mówią zwycięzcy

Najpiękniejsza szopka w kategorii nietradycyjnej zrobiona jest z szyszek, patyków i masy solnej. Wykonała ją Natalia Tarabuła, uczennica III klasy Gimnazjum nr 11 w Jaworznie. „Wybrałam taką formę, gdyż uważam, że tak właśnie wyglądała betlejemska stajenka w rzeczywistości” - powiedziała zdobywczyni I miejsca. Natalia startowała w konkursie już po raz 3. W ubiegłym roku zajęła III miejsce. „Nad naszą szopką pracowaliśmy intensywnie przez 2 tygodnie. Jednak pomysł zrodził się już dużo wcześniej” - powiedziały Niedzieli Agnieszka Sarota i Anna Nawrocka z Jerzmanowic - laureatki II miejsca w kategorii szopek tradycyjnych. „Wykonanie szopki ma przepiękny wymiar katechezy rodzinnej - dodała Agata Sarota, mama Agnieszki i ciocia Ani. - Zawsze też czekamy na odpowiednią inspirację. 4 lata temu był to wielki jubileusz chrześcijaństwa, w ubiegłym roku zainspirował nas jubileusz pontyfikatu Jana Pawła II, a w tym roku bodźcem do działania było ogłoszenie Roku Eucharystii” - podkreśliła.

Jak to było kiedyś?

Reklama

„Pierwszy raz konkurs szopek bożonarodzeniowych został zorganizowany w 1996 r. w działającej wówczas Szkole Podstawowej nr 32 w Dąbrowie Górniczej. Zainteresowanie było ogromne, napłynęło 300 prac, wykonanych przez uczniów dąbrowskich szkół. Reforma oświaty spowodowała, że szkoła podstawowa przekształciła się w gimnazjum, ale wspólnie z dyrektor szkoły Jolantą Pludrak i Beatą Studzińską, nauczycielką plastyki, postanowiliśmy wrócić do organizacji konkursu” - powiedziała Niedzieli Teresa Ciesielska, pomysłodawczyni konkursu. Zdecydowano się też zwiększyć rangę konkursu i rozszerzyć go na całą diecezję sosnowiecką. W roku jubileuszowym na konkurs napłynęło 56 prac wykonanych przez 104 uczniów z 24 gimnazjów diecezji sosnowieckiej. Autorzy posługiwali się różnorodnymi technikami i materiałami, a oceniający potwierdzili wysoki poziom plastyczno-techniczny szopek. Owocem konkursu był album zdjęciowy przesłany Ojcu Świętemu. Z Watykanu do dyrektor Gimnazjum nr 3 Jolanty Pludrak nadeszły podziękowania i błogosławieństwo Ojca Świętego Jana Pawła II dla całej społeczności szkolnej. W latach 2001--2003 odbyły się kolejne edycje konkursu, których finał miał miejsce w Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej. Dostarczone na konkurs szopki były prezentowane na wystawie w Galerii PKZ-u.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Aukcja

Jest już tradycją, że bezpośrednio po wręczeniu nagród przeprowadzona jest aukcja szopek. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży dzieł uczniów są przeznaczane na cele charytatywne.

Lista laureatów

Wyniki tegorocznej edycji konkursu: I miejsce w kategorii szopek tradycyjnych - Anita Tracz, Justyna Namyslo z Gimnazjum nr 4 w Olkuszu; II miejsce - Anna Nawrocka, Agnieszka Sarota z Gimnazjum nr 1 w Jerzmanowicach; III miejsce - Agnieszka Wikarek, Piotr Kocot z Gimnazjum Zespołu Szkół w Siewierzu. Kategoria szopek nietradycyjnych: I miejsce - Natalia Tarabuła, Gimnazjum nr 11 w Jaworznie; II miejsce - Aleksandra Klich, Olga Górniak z Gimnazjum nr 3 w Olkuszu; III miejsce - Marta Gan, Marta Szymczak z Gimnazjum nr 1 w Będzinie.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna za wstawiennictwem św. Teresy Benedykty od Krzyża

[ TEMATY ]

nowenna

Edyta Stein

św. Teresa Benedykta od Krzyża

Archiwum Towarzystwa Edyty Stein we Wrocławiu

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną za wstawiennictwem św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein) przed liturgicznym wspomnieniem. Nowenna do odmawiania między 31 lipca a 8 sierpnia.

31 lipca
CZYTAJ DALEJ

Loyola - tam, gdzie zaczęło się życie św. Ignacego

Niedziela w Chicago 31/2006

[ TEMATY ]

św. Ignacy Loyola

wikipedia.org

Św. Ignacy z Loyoli

Św. Ignacy z Loyoli
Dla chrześcijan miejsca urodzin świętych - osób, które znacząco wpłynęły na dzieje świata, jego kulturę czy życie duchowe, zawsze wzbudzały ogromne zainteresowanie. Zwyczaj nawiedzania tych miejsc istniał od początku chrześcijaństwa i był wyraźnym wyznaniem wiary, ale jednocześnie miał też za zadanie tę wiarę umacniać. Święci różnego formatu mieli ogromne znaczenie nie tylko dla pielgrzymów z daleka, ale i dla lokalnych społeczności. Mieszkańcy miasta nie tylko liczyli na wstawiennictwo swoich świętych, ale byli im również wdzięczni za nieśmiertelną sławę, jaką zyskiwali z tego powodu, że właśnie od nich wywodził się ten czy inny święty. Kto by na przykład słyszał o niewielkiej miejscowości Loyola, położonej w górach w kraju Basków (Hiszpania), gdyby nie przyszedł tutaj na świat i wychowywał się Ignacy, święty, założyciel zakonu jezuitów. Loyola to bardzo malowniczo położone miejsce. Ukryte jest pośród gór, niezbyt daleko od biegnącej wzdłuż brzegu hiszpańskiej części Zatoki Biskajskiej. Odnaleźć je nie jest łatwo, choćby z tego powodu, że tamtejsze kierunkowskazy zawierają podwójne nazwy miejscowości, po hiszpańsku i po baskijsku. Sanktuarium w Loyola wyrosło wokół rodzinnego domu Ignacego, a raczej małej rodzinnej fortecy. Ten kwadratowy, czterokondygnacyjny budynek to prawdziwy zabytek pochodzący aż z XIV wieku. W 1460 r. zaniedbaną i opuszczoną budowlę odbudował dziadek Świętego. W owym czasie w Hiszpanii warowne domy szlachty, takie jak w Loyoli, nie były niczym nadzwyczajnym. Trzeba bowiem pamiętać, że podobnie jak w Rzeczpospolitej szlachta stanowiła tam aż ok. 10 procent społeczeństwa - znacznie więcej niż w innych krajach europejskich. Ignacy przyszedł na świat w tym domu w 1491 r. Nadano mu na imię Inigo, które później zmienił on na obecnie znane. Dom w Loyola był nie tylko świadkiem pierwszych dni i lat życia świętego, ale również jego gruntownej duchowej przemiany, która poprowadziła go do tak głębokiego umiłowania Kościoła i oddania całego życia na służbę Ewangelii. To stąd zapoczątkował on niezwykle bogatą pielgrzymkę życia, która wiodła przez Paryż, Wenecję, Ziemię Świętą i Rzym, i zaowocowała powstaniem niezwykłego zakonu. Radykalny zwrot w życiu Ignacego nastąpił wówczas, gdy będąć już dojrzałym mężczyzną brał aktywny udział w życiu ówczesnej szlachty i możnowładców. Niestety, miało ono również mniej przyjemny element - wojowanie. Jako trzydziestoletni mężczyzna w czasie wojny z Francją otrzymał ranę, która wprawdzie nie była śmiertelna, ale unieruchomiła tego energicznego człowieka na wiele miesięcy. Szczęśliwie, rekonwalescencję mógł odbyć w swoim rodzinnym domu, w Loyoli. Tutaj przeprowadzono kolejne operacje jego okaleczonej nogi, tutaj Ignacy spędzał godziny na pobożnych lekturach (nie miał wówczas innych książek do dyspozycji), tutaj wreszcie dokonał się najważniejszy zwrot w jego życiu - postanowił oddać się służbie Bogu. Odtąd każdy krok w jego życiu prowadził, jak się wydaje w jednym kierunku - poszukiwania woli Bożej. W powstałych jakiś czas potem Ćwiczeniach duchowych Ignacy przedstawił metodę jej znalezienia, a założone niemal dwadzieścia lat po przemianie (1540) nowe zgromadzenie zakonne - Towarzystwo Jezusowe, posiało ożywczy ferment w Kościele w skali nie spotykanej bodaj od czasów św. Franciszka z Asyżu. Szczęśliwie pomimo wielu wojen i przewrotów, rodzinny dom Ignacego zachował się w doskonałym stanie. Na pierwszym piętrze można znaleźć kuchnię rodziny, a na drugim jadalnię oraz pokój, w którym urodził się Święty. W budynku umieszczono również rzeźbę Matki Bożej z Monserrat - hiszpańskiej Jasnej Góry - oraz kopię miecza, który Ignacy pozostawił w tym katalońskim sanktuarium. W pomieszczeniu, gdzie się kurował obecnie znajduje się kaplica, a w niej niezwykle sugestywna rzeźba przedstawiająca Świętego w chwili duchowej przemiany. Warownię Loyolów szczelnie otaczają budynki klasztorne, w których części urządzono muzeum. Witraże, ołtarze i inne sprzęty liturgiczne przywołują na pamięć życie św. Ignacego i osób z nim związanych. A trzeba pamiętać, że już za życia pociągnął on za sobą wiele wybitnych osób, z których kilku zostało kanonizowanych. Ich statuy - św. Franciszka Ksawerego, św. Franciszka Borgia, św. Alojzego Gonzagi i św. Stanisława Kostki znajdują się w portyku przepięknej barokowej bazyliki, która dominuje nad całym sanktuarium. Pierwotny plan tej świątyni, poświęconej w 1738 r. opracował sam Carlo Fontana. Wnętrze tego dużego kościoła, choć ciemne, imponuje grą różnobarwnych marmurów; widać również szczegółowe dopracowanie detali zwłaszcza w głównym ołtarzu. Drzwi z libańskiego cedru i kubańskiego mahoniu dopełniają kompozycję architektoniczną świątyni. W kościele nie mogło oczywiście zabraknąć słynnego motta świętego: „Ad Maiorem Dei Gloriam” - „Na większą chwałę Bożą”. Na czterech łukach świątyni umieszczono jednak tylko jego pierwsze litery - A, M, D, G. Urokowi Loyoli, zarówno duchowemu, jak i architektonicznemu, wyraźnie ulegają mieszkańcy regionu, skoro rezerwacji ślubu należy dokonywać tu na długo przed datą uroczystości. Nie ma tu jednak tłumu pielgrzymów, jak w wielu znanych sanktuariach Europy, co powoduje, że wizyta staje się prawdziwym odpoczynkiem. Pielgrzymują tu również duchowni. Przybywają by odprawić Mszę św. prymicyjną, odnowić śluby czy przeżyć rocznicę święceń lub jubileusz życia zakonnego lub tak po prostu. Planując nawiedzenie Fatimy, Lourdes czy Santiago de Compostella, lub też odpoczynek w ekskluzywnym San Sebastian, warto zadać sobie trud, by odwiedzić Loyolę. Uwaga jednak - to urocze miejsce wymusi na nas gruntowną powtórkę z dziejów. Śledząc bowiem losy św. Ignacego i jego dzieła nie w sposób nie przebiec myślą przez pół Europy i przez znaczący fragment jej historii.
CZYTAJ DALEJ

„Człowiek, który był blisko” - ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego

2025-07-31 18:08

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pogrzeb

BPJG/Krzysztof Świertok

Ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego

Ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego

Został zapamiętany jako sumienny zakonnik, człowiek, który „zawsze był gdzieś blisko, tam, gdzie trzeba – bez rozgłosu, bez wielkich słów”. Na Jasnej Górze odbyło się ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył przełożony generalny o. Arnold Chrapkowski, homilie wygłosił o. Michał Lukoszek, wikariusz generalny Zakonu Paulinów.

- Dziękujemy za to, że pokazywałeś, jak można żyć blisko Boga i Matki Bożej – zwyczajnie, codziennie, z sercem, za Twoje świadectwo – nie z wielkich słów, ale z małych gestów. Za to, że byłeś człowiekiem obecności – powiedział w homilii wikariusz generalny Zakonu Paulinów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję