Reklama

Niemodna, bo dziewica?

Niedziela kielecka 49/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niniejsza refleksja wiąże się z dniem 8 grudnia, a więc świętem Niepokalanej, rozczaruje ona jednak tych, którzy chcieliby po raz któryś usłyszeć o historii dogmatu czy też jego treść, uroczyście podaną do wiadomości przez papieża Piusa IX 8 grudnia 1854 r. Być może nie zadowoli ona również tych, którzy oczekiwaliby teologicznej rozprawy z nim związanej.
Czy więc sprosta oczekiwaniom kogokolwiek? - zapytacie. Myślę, że tak. Wydaje się, że będzie ona formą podarku - dobrej myśli pod choinkę dla tych, którzy chcą nieco inaczej, jakby bardziej na miarę współczesną, usłyszeć o cnocie czystości; dla tych, którzy chcą dzisiaj, w takiej a nie innej rzeczywistości żyć autentycznie według czystego serca i widzieć w Maryi - Niepokalanej ten sam tak samo nieskalany wzór takiego właśnie życia.
Czystość i dziewictwo stają dziś przed ogromnym wyzwaniem. Współcześnie robi się wszystko, by je ośmieszyć i wydrwić. I jest to wyzwanie równie wielkie dla wszystkich bez wyjątku.
Gdybyśmy żyli w klauzurze, odseparowani od świata, nie musielibyśmy być może staczać dodatkowej walki - kupować niczego w kiosku, gdzie na witrynie „golizna” wystawiona jest na plan pierwszy, załatwiać spraw w mieście, gdzie sex shopów coraz więcej, mijać agencji towarzyskich, salonów masażu i odnowy biologicznej, świadczących usługi wiadomego rodzaju, czy też wypożyczalni kaset wideo, gdzie te erotyczne i porno mają swój uprzywilejowany kąt. Nie mówiąc już o Internecie, gdzie wiadome treści są podsuwane w sprytny i wyrafinowany sposób. Ale większość z nas nie żyje w całkowitej klauzurze i staje przed nami taka, a nie inna rzeczywistość. Wszyscy wiemy, że od razu i szybko tego zmienić się nie uda.
To, o co więc najbardziej chodzi obecnie - to pielęgnowanie czystości serca. Czystość serca - oto skuteczne lekarstwo dla podtrzymywania wszelkiej czystości, niekoniecznie jedynie tej ślubowanej uroczyście przed Bogiem.
Wskazując na nią nie czynimy żadnego nadzwyczajnego odkrycia, jako że jest ona pierwotną cnotą chrześcijaństwa. historia życia pierwszych chrześcijan może nam wiele powiedzieć w tym względzie. Podarujmy sobie jednak ten, niewątpliwie bardzo interesujący excursus, przechodząc do konkretnych wniosków.
Podobnie jak dobro i szlachetność, również czystość należy do podstawowych wartości moralnych. Podobnie jak inne wartości - prawdziwość, szczerość, otwartość - jest czymś naturalnym dla moralnie niezepsutej wrażliwości.
Człowiek czysty nie ma nic do ukrycia. Skrytość, zamknięcie się w sobie są mu obce. Pozwala innym dobrowolnie na wgląd w siebie, brak mu wstydu człowieka winnego. Nie ma potrzeby okrycia, żadnej maski, jego nagość nie jest golizną.
To samo dotyczy prostolinijności w sposobie postępowania. Człowiek czysty ma nieskomplikowane podejście do rzeczy. Do krętactw brak mu zarówno sposobności, jak i sprytu. Tej wiary trzyma się mocno.
Jego sumienie jest lekkie, wolne od kompromisów i samoudręczenia. Na czystości opiera się jego własna godność i poczucie szczęścia.
I tak jak istnieje pewna podatność czy wręcz brak odporności człowieka nieczystego na zło, tak istnieje też pewna podatność człowieka czystego na dobro. Tutaj czystość okazuje się być wybitnie pozytywną siłą w życiu. Pozornie jest bezbronna. W gruncie rzeczy jest opancerzona i odporna jak żaden inny etos.
Gdyby się pokusić o zdefiniowanie czystości, ta mogłaby brzmieć następująco: jest dojrzewaniem całego bytu ludzkiego do tego, aby żyć autentycznie miłością i wyrażać ją poprzez swoje ciało w prawdzie i szczerości.
Istnienie człowieka czystego - jakże chciałoby się, by świat to wreszcie zrozumiał! - jest rzeczywiście przeobrażającą, niejako wcielającą się mocą dobra. To nie jest żadna poetycka metafora. Ale ta moc nie tyle leży w słowach czy w samym tylko działaniu, ile w samym jego moralnym bytowaniu.
Czysty pozostanie wędrującym sumieniem nieczystych, ich upomnieniem... I wreszcie, bo także to trzeba stwierdzić, autentyczna czystość graniczy ze świętością.
Czystość jest też bezgranicznym oddaniem i całością aktu woli. Wobec człowieka czystego każdy ma pewność, że w jego intencjach wyraża się istota osoby. Człowiek czysty jest wiarygodny, godny zaufania.
To samo dotyczy sfery niższych pragnień i popędów. Nie ten jest czysty, kto nie ma żadnych popędów, ale właśnie ten, u kogo zachowują one swą niezafałszowaną naturę i piękno. Dla niego wyparcie się ich, jak i nadużycie są na równi zaprzeczeniem czystości. Delikatność, wstydliwość, niewinność są czystością w sferze zmysłów. Dla niewinnego są one równie naturalne jak sam popęd zmysłowy, a zatem z jego utratą także jego naturalna czystość zostałaby sfałszowana.
Trzeba jednak pamiętać, że czystość nie jest zasługą tego, kto ją posiada. Ona jest przede wszystkim darowana...
To, co Bóg nakazał całemu rodzajowi ludzkiemu w VI przykazaniu nie można uważać za nieaktualne lub szkodliwe, ponieważ to On sam stworzył mężczyznę i kobietę z całą ich płciowością.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Borowa Wieś: znaleziono dziewczynkę w oknie życia

2024-05-05 10:01

[ TEMATY ]

okno życia

Karol Porwich

W oknie życia znajdującym się na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie Boże" w Mikołowie-Borowej Wsi znaleziono dziewczynkę. Do wydarzenia doszło we wtorek 30 kwietnia.

Dziewczynka została przebadana przez personel medyczny. Lekarze orzekli, że jest zdrowa. Następnie niemowlę zostało zabrane przez pracowników służby zdrowia na dalszą obserwację i opiekę. To już drugie dziecko, które znaleziono w oknie życia w Borowej Wsi.

CZYTAJ DALEJ

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Alumni: Mateusz Budzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, Karol Kapica z parafii św. Wita w Mełgwi, Bartłomiej Kozioł z parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku, Bartosz Starowicz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie oraz Wojciech Zybała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Lubartowie - klerycy 5. roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Artura Mizińskiego 4 maja w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Goh: wizyta papieża w Singapurze ma być "duchowym doświadczeniem"

2024-05-06 10:36

[ TEMATY ]

papież Franciszek

kard. Goh

Wikipedia

Singapur. Widok z Marina Bay

Singapur. Widok z Marina Bay

Katolicka wspólnota w Singapurze z niecierpliwością i nadzieją oczekuje wizyty papieża Franciszka w dniach 11-13 września. Obecność głowy Kościoła powinna być przede wszystkim doświadczeniem duchowym, cytuje watykański serwis misyjny Fides arcybiskupa Singapuru, kardynała Williama Goha.

W niedawnym liście kard. Goh wezwał wiernych do wspólnego przygotowania się na przyjazd papieża i żarliwej modlitwy o jego zdrowie i bezpieczeństwo. "Jako wspólnota módlmy się za Ojca Świętego i prośmy Pana, aby ta wizyta była znacząca i pełna łaski" - napisał purpurat. Kard. Goh ma nadzieję, że wizyta papieża Franciszka będzie bodźcem do odnowienia "gorliwości w wierze i że zainspiruje misję i duchowe nawrócenie wśród wspólnot katolickich w Singapurze".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję