Reklama

Duchowość

Wyzwania współczesności w świetle wiary

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kazanie abp. Wacława Depo, wygłoszone podczas spotkania w Hebdowie poświęconego problemom wiary i wyzwań współczesności. Przewodniczący Rady Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu był gościem Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, które zorganizowało spotkanie ludzi mediów i Kościoła w dniach 30 listopada 2 grudnia 2012 r. w gotycko-barokowym pronorbertańskim klasztorze z 1160 roku, gdzie mieści się Centrum Wiara i Kultura . KSD mogło zorganizować to niezwykłe spotkanie dzięki gościnie i uprzejmości Gospodarzy miejsca Ojców Pijarów.

Drodzy bracia w Chrystusowym kapłaństwie, drodzy bracia i siostry, którzy służycie prawdzie poprzez swoje środowiska zarówno rodzinne, jak i społeczne, czy również wspólnotowe w Kościele i w naszej Ojczyźnie. Przekroczyliśmy próg wiary Roku Wiary, który ma bardzo trudne zadanie nie tylko nauczyć nas rozpoznawania prawdy, która się wyraża w artykułach wiary Kościoła, ale ma nas przybliżyć do osobistego, jeszcze głębszego związania z Chrystusem, który jest Prawdą i Słowem Ojca, a jednocześnie posłanym na ten świat, żeby nie tylko powiedzieć prawdę o Bogu jako Ojcu, o sobie jako Synu i o Duchu Świętym miłości wzajemnej, ale żeby siebie samego dać, aby każdy, kto w Niego uwierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. I to jest również nasze zadanie na dziś i na całe nasze życie. Nie tylko na ten Rok Wiary, który przeżywamy we wspólnocie Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od przeszło pięćdziesięciu lat stawiamy sobie to pytanie, jakie są drogi Kościoła do współczesnego człowieka. Ale nim Kościół odpowiedział sobie blisko pięćdziesiąt lat na to pytanie w Konstytucji duszpasterskiej o kościele w świecie współczesnym, postawił sobie bardzo ważne pytanie, które do nas powraca: „Kościele, powiedz coś o sobie! Kim jesteś?”. I tutaj Konstytucja dogmatyczna o Kościele „Lumen gentium” przychodzi nam już z pomocą w pierwszym zdaniu, że Kościół jest niejako w Chrystusie znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego. Więc kiedy chcemy odpowiedzieć na to pytanie „Kim jesteś, Kościele?”, trzeba znowu wpatrzeć się w Jezusa, bo na to pytanie po ludzku możemy szukać różnych odpowiedzi. I ta odpowiedź przychodzi nam ze świata, „Kim jesteś?”, albo „Czym jesteś, jako instytucja, jako zbiorowość, jako tłum?”.

Reklama

A na pierwszym miejscu trzeba zawsze widzieć osobę Zbawiciela, bo to w Nim jednoczymy się z Bogiem i na Nim budujemy jedność z Bogiem i pomiędzy sobą. Dlatego Kościół ma prawo i obowiązek rozejść się na cały świat, tak jak dzisiaj nam to ukazuje liturgia poprzez posłanie apostolskie św. Andrzeja apostoła, który - jak dowodzą kroniki - miał oddać życie za prawdę, w którą uwierzył, czyli za Chrystusa, na dzisiejszych terenach Bałkanów, a więc niedaleko od nas, w naszym kręgu terytorialnym. I moi drodzy, to jest pierwsze również nasze zadanie, żebyśmy umieli na Kościół patrzeć oczyma Chrystusa, który nas powołał i który związał nas ze sobą już od momentu naszego Chrztu.

Drugie zadanie, które wypływa z nauki Soboru Watykańskiego II, to jest uczynić Kościół coraz dojrzalszą wspólnotą. Najpierw odkryć siebie w tajemnicach zjednoczenia z Bogiem, bardzo osobistego, o którym dzisiaj czytaliśmy w tym proroctwie Izajaszowym, że właśnie już od łona matki, gdzie byłem w ukryciu, związał się ze mną Bóg, który mnie przenika. Ale jednocześnie odkrywając własne powołanie, własną – ośmielam się powiedzieć – oryginalność łaski, mamy wejść we wspólnotę ludzi, zjednoczonych pomiędzy sobą i budujących na tym Fundamencie, który położył sam Bóg, a którym jest Jezus Chrystus. Jeśli Kościół dzisiaj ma prawo od początku swojego mówić do siebie poprzez „bracie” i „siostro”, to niech nas nie zraża to, że stało się to dzisiaj również i w naszym czasie przedmiotem kabaretów, kiedy siebie nazywamy bratem, siostrą, ojcem, matką, i tak nam się w tym współczesnym świecie pogubiły tytuły bardzo podstawowe. Kiedy boimy się nawet ich określać, żeby się nie ośmieszyć, żeby nie być zaklasyfikowanym do jakiejś określonej grupy. I, moi drodzy, odkryłem przed kilku laty taką pewną specyfikę słowa „wspólnota”, kiedy odczytałem, że wspólnota zachodzi tam, gdzie nie ma podsumowania interesów, które ludzi łączą, ale jest to suma poświęceń ludzi dla siebie nawzajem.

Reklama

I tak, zauważmy, jest w podstawowej wspólnocie, jaką jest rodzina. To nie jest sprawa kalkulacji, jakiegoś związku tylko ludzi między sobą wynikającego z tych czy innych motywów. To jest dopiero wtedy sprawdzian i kryterium, jeśli ludzie dają siebie drugiemu i przyjmują siebie jako dar. I cóż dopiero powiedzieć, jak to jest w tajemnicy właśnie wspólnoty Kościoła, gdzie każdy ma swoje miejsce, każdy ma swoje własne imię i każdy ma swoje zadania wobec siebie.

Jeszcze taka druga podpowiedź, która idzie z nauczania śp. ks. prof. Józefa Tischnera, który mówił, że w zasadzie wzajemności pomiędzy ludźmi nie chodzi o przekazywanie sobie tylko darów, nawet najbogatszych, najcenniejszych, ale chodzi o to, żeby każdy wobec drugiego mógł wypowiedzieć bardzo proste słowa: „Jestem sobą dzięki tobie, bo Bóg mi ciebie dał”. I tak jest w tajemnicy więzi rodzinnej, kiedy odkrywamy relację matki czy ojca do dziecka. „Jestem sobą”, „jestem ojcem, matką, bo Bóg mi ciebie dał”, „otrzymałem ciebie w darze”. Tak mogą mówić małżonkowie wobec siebie nawzajem, w tej wspólnocie podstawowej, ale tak również mówimy we wspólnocie Kościoła. I tutaj przykładem bardzo konkretnym jest chociażby jeden z podtytułów książki „Dar i tajemnica bł. Jana Pawła II”, który mówiąc o tajemnicy swojego życia, powołania, w pewnym momencie zapisał takie słowa: „Kościele w Polsce, Kościele krakowski, dziękuję ci za to, że jestem sobą”, bo to przecież w tej wspólnocie on wzrastał, wychowywał się. Ale czyż to się nie zaczęło, tak jak sam powiedział, właśnie w Wadowicach, gdzie wszystko się zaczęło, gdzie życie się zaczęło, gdzie Chrzest się zaczął, powołanie, szkoła, gdzie wszystko się zaczęło? I dlatego nie dziwimy się, że już w pierwszej pielgrzymce, w czerwcu 1979 roku, wchodząc do tej swojej świątyni wadowickiej, przyklęknął przy baptysterium, gdzie wszystko się zaczęło. Bo gdyby nie było tego zanurzenia w tajemnicę życia, śmierci i zmartwychwstania i życia w Kościele Chrystusa, nie byłoby go jako Jana Pawła II.

Dlatego, moi drodzy, to jest kolejne nasze zadanie, żeby przybliżać Kościół jako wspólnotę poprzez własne wnętrze, poprzez własne odkrycia „kim jestem?” i „dzięki komu jestem?” z całym poczuciem wdzięczności wobec siebie nawzajem.

Reklama

Jest jeszcze trzecie nasze zadanie i trzeci wymiar naszej obecności i służby wcale nie łatwej. To jest misja. I tutaj odnajdujemy siebie niezależnie od tego, kim dzisiaj jesteśmy. Czy jest się w roli biskupiej, czy kapłańskiej, czy redaktora, czy nawet każdego człowieka, który dzisiaj, teraz, tutaj gromadzimy się razem we wspólnocie modlitewnej. Jesteśmy posłani do siebie nawzajem właśnie w imię tego daru, tego podstawowego obdarowania sobą. Ale w słowie „misja” zawiera się również nie tylko już obdarowanie, ale również i odpowiedzialność, a więc świadectwo, że my nie jesteśmy ludźmi tylko żyjącymi dla siebie. Św. Paweł nam to bardzo jasno wyjaśnia w Liście do Rzymian. Nikt z nas nie żyje tylko dla siebie i nikt nie umiera dla siebie. I w życiu i w śmierci należymy do Pana. I po to Chrystus właśnie zmartwychwstał, żebyśmy należąc do siebie, umieli być świadkami Pana we współczesnym świecie, w tej pracy, którą podejmujemy. I tutaj musi nam towarzyszyć świadomość łaski Bożej, że nie jesteśmy sami, że nie jesteśmy tymi – można powiedzieć – wyspami, które tylko są obok siebie, ale niepowiązane ze sobą. Bo to jest znowu powrót do tajemnicy związania i budowania na Chrystusie. On jest z nami po wszystkie dni, aż do skończenia świata. I dlatego idąc w życie i w te nasze posłania, nie możemy się lękać, bo On obiecał nam Ducha Świętego, który przypomni wszystko, co On nam powiedział, doprowadzi nas do całej prawdy o Nim, przekona świat o grzechu i uczyni nas świadkami.

Reklama

Prośmy więc w tej Eucharystii, dziękując Bogu za dar życia, za dar naszego podstawowego obdarowania we wspólnocie wiary Kościoła, abyśmy byli odważnymi świadkami, którzy na co dzień, z twarzą prostą, ale i odważną, będą mówić „kim jestem i dokąd idę?”.

Not. Anna Wiejak, KSD

2012-12-04 09:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Depo do dziennikarzy: Świadectwo życia dawane na co dzień nie jest naszą sprawą prywatną

[ TEMATY ]

dziennikarze

abp Wacław Depo

Bożena Sztajner/Niedziela

„Świadectwo życia związane z posłuszeństwem słowu Bożemu, z posłuszeństwem Chrystusowi dawane na co dzień nie jest naszą sprawą prywatną, z której można zrezygnować, ale za którą trzeba będzie wziąć odpowiedzialność wobec Boga za wierność lub niewierność Jego łasce” - mówił 19 stycznia w homilii abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski i przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP, w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze przewodniczył Mszy św. w intencji ludzi mediów. Eucharystia połączona była również z Ogólnopolską Pielgrzymką Hospicjów.

Na Mszy św. zgromadzili się pracownicy częstochowskich i regionu śląskiego środków społecznego przekazu, m.in. z tygodnika „Niedziela”, Radia Fiat, Radia Jasna Góra, Radia Katowice, Biura Prasowego Jasnej Góry, TVP, TV Niedzieli oraz pracownicy polskich hospicjów.

CZYTAJ DALEJ

Rycerze Kolumba podsumowali peregrynację ikony św. Józefa i inicjatywę pro-life

2024-04-30 09:21

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Rycerze Kolumba

Uroczystą Mszą świętą pod przewodnictwem biskupa kaliskiego Damiana Bryla sprawowaną w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu Rycerze Kolumba podsumowali trwającą niemal dwa lata peregrynację ikon św. Józefa. Inicjatywa ta była jedną z najważniejszych, jaką wspólnota Rycerzy realizowała w Polsce w ostatnim czasie.

„Boże Ojcostwo odkrywamy także przez tego, który ma szczególne miejsce w posłannictwie Jezusa, a mianowicie przez św. Józefa” – powiedział bp Bryl w czasie homilii. Podkreślając szczególną cechę kaliskiego wizerunku Świętej Rodziny, wskazał, jak tę bliskość ukazał jego autor. „Twarz św. Józefa jest taka sama jak twarz Boga Ojca (...): Józef w swoim ojcostwie objawia nam ojcostwo Boga” – dodał i zobowiązał Rycerzy do dojrzałego rodzicielstwa, do którego „zaprasza mężczyzn” łaskami słynący obraz czczony w Sanktuarium w Kaliszu.

CZYTAJ DALEJ

BBN: prezydent mianował gen. broni Marka Sokołowskiego dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych

2024-04-30 19:02

[ TEMATY ]

wojsko

Andrzej Duda

Jakub Szymczyk/KPRP

Prezydent Andrzej Duda mianował gen. broni Marka Sokołowskiego dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, a gen. bryg. Krzysztofa Stańczyka - dowódcą Wojsk Obrony Terytorialnej - poinformowało we wtorek wieczorem Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Akty mianowania zostaną wręczone 3 maja.

Jak przekazało BBN na platformie X, na stanowisko dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych mianowany został gen. broni Marek Sokołowski, czasowo pełniący obowiązki dowódcy generalnego RS.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję