Reklama

Kościół

Bp Czaja: Jesteśmy u początku rozeznawania

– Bardzo proszę, by mieć oczy szeroko otwarte, serce wrażliwe, ale nie podejrzliwe. (…) Przed nami trudne zadanie wypracowania jasnych kryteriów weryfikacji chrześcijańskiej tożsamości w różnych środowiskach i wspólnotach Kościoła w Polsce. (…) Nie przedkładajmy też własnych działań i pomysłów duszpasterskich ponad to, co jest nam wprost dane z niebios. Mam na myśli sakramenty święte – powiedział bp Andrzej Czaja, przewodniczący Komisji Nauki Wiary KEP w rozmowie z ks. Pawłem Rytel-Andrianikiem, rzecznikiem KEP o pentekostalizmie i pentekostalizacji.

[ TEMATY ]

bp Andrzej Czaja

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy całość rozmowy:

Ks. Paweł Rytel-Andrianik (BP KEP): Ksiądz biskup w jednej z konferencji nt. pentekostalizacji stwierdza: „To sytuacja, o której mówi Jezus w Ewangelii w obrazie kąkolu posianego na dobrym polu. Stąd nie chodzi o piętnowanie, ale odsłanianie tego co chore i o cierpliwe uzdrawianie; nazywanie schorzeń po imieniu, bez arbitralnego potępiania”. Żeby odróżnić kąkol od pszenicy, proszę powiedzieć czym jest pentekostalizacja, jak ją można zdefiniować?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bp Andrzej Czaja: Aby zrozumieć to bardzo zróżnicowane zjawisko religijne trzeba uwzględnić szerszy jego kontekst i genezę. Stanowi je pentekostalizm - protestancki ruch religijny, który zrodził się na początku XX wieku w Stanach Zjednoczonych, w nurcie ewangelikalnego protestantyzmu. Ruch ten przyznaje centralne miejsce wydarzeniu Pięćdziesiątnicy, tajemnicy wylania Ducha Świętego na apostołów zgromadzonych w Jerozolimie; stąd nazwa: „ruch zielonoświątkowy”. Mówi się o „chrzcie w Duchu”, „drugim chrzcie” i początku nowego życia naznaczonego osobistym nawróceniem.

Reklama

Zgodnie z zasadami chrześcijaństwa ewangelikalnego, pentekostalizm przyznaje centralne miejsce Biblii, preferuje ofiarniczą interpretację krzyża, podkreśla znaczenie osobistego nawrócenia. Znamionuje go akcentowanie skuteczności Bożego działania, objawionego w świecie przez cuda, uzdrowienia, mówienie językami i proroctwa. Nade wszystko wartościuje doświadczenie i emocje. Nieufny wobec racjonalnego podejścia do wiary, nie jest specjalnie zainteresowany refleksją teologiczną i nie dba o jej rozwój. Natomiast bliska mu jest perspektywa millenarystyczna. Mam na myśli oczekiwanie rychłego powrotu Chrystusa i przekonanie o bliskości nadejścia końca świata, które narzucają potrzebę świadectwa i silny prozelityzm.

Pentekostalizm nie jest zjednoczonym ani scentralizowanym ruchem. Charakteryzuje się wielką różnorodnością i ogromną zdolnością przystosowania się. Najczęściej mówi się o trzech falach jego rozwoju (pierwsza - do mniej więcej połowy XX wieku, druga - lata 60-70 XX wieku, trzecia - od lat 80. XX wieku), z których każda przyniosła powstanie wielu nowych wspólnot chrześcijańskich. Wspólnoty te wzięły i dalej zapożyczają elementy od tradycyjnych kultur i religii, dostosowują je do siebie, swoich założeń i potrzeb. Rozwijają się na trzy sposoby: jako ponadnarodowe „Mega-Kościoły”, jako swego rodzaju „Kościoły elektroniczne” (tzw. telewangelizm), a także w formie mnóstwa małych wspólnot, niekiedy mieszczących się w domach prywatnych.

Charakterystyczną cechą rozwoju trzeciej fali ruchu zielonoświątkowego, czyli współczesnego neopentekostalizmu jest mocne wyeksponowanie roli osobistego charyzmatu kaznodziei, założyciela lub „przywódcy” wspólnoty. Wskutek tego bywa, że lider doprowadza do nadania wspólnocie schizmatyckiego ukierunkowania i „wyjścia z protestantyzmu”, kiedy jego słowo dominuje nad tekstem biblijnym. Tak doszło do powstania i rozwoju wspólnot, które odbiegają od Ewangelii i jako takie nie mogą być uznane za chrześcijańskie; są zagrożeniem dla tożsamości wiernych poszczególnych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich, także zielonoświątkowych.

Reklama

Czym zatem jest pentekostalizacja?

– Dosłownie „pentekostalizacja” oznacza uzielonoświątkowienie chrześcijaństwa, a przyjęło się tym słowem wyrażać dwojaki proces. Po pierwsze, proces ciągłego powstawania i szybkiego rozwoju w świecie różnego rodzaju wspólnot neopentekostalnych, od których wielokroć odżegnują się wspólnoty zielonoświątkowe powstałe w pierwszej połowie XX wieku. Mówi się już dziś o liczbie co najmniej 600 milionów wyznawców Chrystusa w tej formie. Żyją przede wszystkim w Afryce, Korei Południowej, Chinach i Ameryce Łacińskiej. U nas, niektóre z tego typu wspólnot są zgrupowane i przynależą do oficjalnie zarejestrowanych związków wyznaniowych, takich jak: Kościół Boży w Chrystusie, Zbór Stanowczych Chrześcijan, czy Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej.

Po drugie, przez pentekostalizację rozumie się swego rodzaju „inwazję” i przenikanie zdeformowanego pentekostalizmu w tradycyjne Kościoły chrześcijańskie. Mam na myśli proces, którego skutkiem mogą być i są różne formy deformacji tożsamości wiary członków i wspólnot tychże Kościołów, zarówno w sferze jej wyznawania, jak i praktykowania, na poziomie liturgii, duchowości, pobożności.

Nie chodzi tu zatem o platformę spotkania ze światem chrześcijaństwa ewangelikalno-pentekostalnego. Tego typu rzeczywistością jest Globalne Forum Chrześcijańskie. Angażuje się w nie Papieska Rada ds. Popierania Jedności Chrześcijan, z zamiarem rozwoju dialogu z tym światem i podejmowania wspólnych inicjatyw w różnych sferach życia, jak choćby przeciwdziałanie różnorakiej biedzie ludzkiej w świecie, czy prześladowaniom chrześcijan.

Tymczasem pentekostalizacja we wskazanym znaczeniu prowadzi do przekształcania i zafałszowywania wyznaniowej tożsamości poszczególnych wiernych i wspólnot w tradycyjnych Kościołach chrześcijańskich. Jako taka stanowi duże zagrożenie dla zdrowia i dobrego funkcjonowania tychże Kościołów. U źródła może być prozelityzm niektórych środowisk pseudo-chrześcijan neopentekostalnych, ale także brak solidnej formacji wiernych, nie wykluczając pasterzy. Bywa bowiem tak, że w dobrej wierze dla zdynamizowania życia parafii, czy wspólnoty i w odpowiedzi na potrzeby duchowe wiernych, dopuszcza się formy religijności nie do pogodzenia z naszą wyznaniową tożsamością.

2018-03-06 08:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Opolskie Forum Teologii - Akademia Wiary #6

[ TEMATY ]

bp Andrzej Czaja

youtube.com/Wydział Teologiczny UO

W ramach projektu Wydziału Teologicznego UO i Radia DOXA "Akademia Wiary" zapraszamy na szósty wykład z cyklu "Credo". Prelekcję o Kościele prezentuje ks. bp dr hab. Andrzej Czaja, Wielki Kanclerz WT UO.

Zamknij X
CZYTAJ DALEJ

Bp Oder: być może odrzucenie kremówek jest szansą, że zaczniemy słuchać Jana Pawła II

Jan Paweł II wciąż jest naszym przewodnikiem w zdobywaniu i dorastaniu do wiary i wolności - powiedział PAP bp Sławomir Oder. Dodał, że być może odrzucenie „janopawłowania", którego symbolem są kremówki, sprawi, że zaczniemy słuchać tego, co papież do nas powiedział.

16 października minie 47. rocznica wyboru metropolity krakowskiego kard. Karola Wojtyły na papieża. Jan Paweł II był pierwszym od 455 lat papieżem spoza Włoch. W okolicach tej daty w Polsce i środowiskach polonijnych na świecie obchodzony jest Dzień Papieski.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Staszak: Jeśli rodziny zżera kryzys, to zniszczeniu ulegają także tworzone przez rodziny państwa i narody [Felieton]

2025-10-12 12:00

ks. Łukasz Romańczuk

Punktem moich dzisiejszych rozważań jest rodzina, która stanowi fundament Kościoła oraz państwa. Miłość rodzinna jest sprawą o podstawowym znaczeniu dla ludzkiego szczęścia. Ważniejsza jest niż pieniądze czy kariera zawodowa.

W ciągu swojej długiej historii ludzkość przeżywała rozmaite klęski wynikające z głodu, chorób, a przede wszystkim z okrutnych wojen. W dzisiejszych społeczeństwach żyjących w kręgu cywilizacji euroatlantyckiej, tzw. cywilizacji zachodniej dochodzi do licznych klęsk, które trapią współczesnych ludzi. Takich klęsk jest wiele – bezrobocie, alkoholizm, narkomania, wojny, terroryzm, przestępczość czy rozmaite prześladowania. Do tych wszystkich nieszczęść dochodzi klęska szczególnie groźna, wyniszczająca tkankę narodów – kryzys i rozpad bardzo wielu współczesnych rodzin. Rozpad rodziny nie może być porównany z rozpadem jakiejkolwiek innej instytucji, społeczności czy partii, ponieważ to właśnie rodzina jest jedyną społecznością naturalną, a nie sztucznie wytworzą przez człowieka. Rodzina jest społecznością utworzoną przez samego Boga, jest pomysłem Boga. Z woli Boga urodziliśmy się kobietami i mężczyznami po to, aby żyć we wspólnocie małżeńskiej. Celem rodziny zaś jest zrodzenie i wychowanie dzieci oraz podtrzymywanie miłości i zobowiązania do wzajemnej wierności między małżonkami. Rodzina jest nie tylko instytucją w sensie prawnym, społecznym i ekonomicznym, lecz także naturalną wspólnotą, najlepszą z możliwych, zdolną do nauczania i przekazywania rozmaitych wartości, niezbędnych do życia – moralnych, kulturalnych, intelektualnych, społecznych, patriotycznych, ekonomicznych i religijnych. Mamy wiele dowodów historycznych na to, że przede wszystkim od stanu rodziny zależy stan państw i narodów. Jeśli rodziny są zdrowe fizycznie i moralnie, to naród, który one stanowią przetrwa każdą klęskę – tak było z naszym polskim narodem przeżywającym w swoich dziejach trudne lata i wieki. Natomiast jeśli rodziny zżera kryzys, jeśli ulega osłabieniu i rozbiciu, to zniszczeniu ulegają także tworzone przez rodziny państwa i narody. To nie przypadek, że z rodzin zniszczonych przez nałóg, pokaleczonych moralnie, rozbitych i sponiewieranych duchowo wychodzą nieszczęśliwi młodzi ludzie, którzy nie wiedzą co to ciepło rodzinne, co to uczciwość, pracowitość czy wzajemna życzliwość. Później często stoją na rozdrożu pomiędzy wartościami wpajanymi w domu rodzinnym, a anarchią moralną. W efekcie tego w dorosłym życiu ludzie żyją w ciągłym pośpiechu, oddalają się od innych, za pieniądze często gotowi są sprzedać najważniejsze wartości, nie odróżniają dobra od zła, a zabijając swoje sumienie tracą poczcie sensu życia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję