Reklama

Wiadomości

Misja Jana Karskiego upamiętniona w Izbicy

[ TEMATY ]

Jan Karski

Dawid Kostecki

Dr Wiesława Kozielewska-Trzaska, bratanica i córka chrzestna bohatera odsłania monument...

Dr Wiesława Kozielewska-Trzaska, bratanica i córka chrzestna bohatera odsłania monument...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

2014 roku, kiedy świat odchodził 100-lecie urodzin Jana Karskiego, zaapelowałem do ówczesnego Prezydenta Polski, aby przychylił się prośbom pośmiertnego nominowania Bohatera do stopnia generała. Argumentowałem, iż byłby to pierwszy w historii przypadek, kiedy ktoś, kto walczył o ratunek Żydów otrzymał od swej Ojczyzny taki honor wojskowy. Z bólem musiałem się pogodzić, że tak się nie stało. Sprawiedliwe zadośćuczynienie nastąpiło dopiero w 2016 roku.

Staję więc na baczność przed pamięcią Generała Karskiego, pośród Was wszystkich w Izbicy. W miejscu, gdzie mój Przyjaciel Jan w przebraniu ukraińskiego kolaboranta na służbie SS, z przerażeniem, ale i wielką trzeźwością umysłu rejestrował, co tu się dzieje. Jak katowani Żydzi wyprawiani są w ostatnią podróż swego życia do obozu zagłady w Bełżcu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Staję i wołam – Generale Karski nigdy Ci tego nie zapomnimy. Naród żydowski zachowa Cię po wsze czasy w pamięci, sercu i modlitwie.

Wierzymy, że Twój własny naród podzieli ów podziw za to co zrobiłeś dla narodu żydowskiego.

Pamiętajmy my Żydzi i Polacy o Jego dziele, które łączy nas jak nic innego. Niech patrząc na nas, pamiętają inne narody. Wówczas świat naprawdę może okazać się lepszy, a przestroga „Nigdy więcej” zabrzmieć prawdziwie czystym dźwiękiem.

Towarzystwo Jana Karskiego

Wystąpienie księdza biskupa Mieczysława Cisło

Wystąpienie księdza biskupa Mieczysława Cisło

Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek mówił o nieprzemijającym sensie bohaterstwa emisariusza i obowiązku dokumentowania go w przestrzeni publicznej. Wyrażał satysfakcję, że dzieje się to w Izbicy. Dziękował wszystkim zaangażowanym w realizację monumentu. Rodzinie i Towarzystwu Jana Karskiego, lokalnej społeczności, starostwu krasnostawskiemu i gminie izbickiej.

Do zabranych zwróciła się w swoim liście Anna Azari, ambasador Izraela w Polsce. Podkreślała znaczenie postaci bohatera dla wspólnej historii łączącej Polaków i Żydów oraz dzisiejszych relacji obu państw. Poinformowała, iż niedawno w izraelskim Ramat HaSharon jednemu z placów miejskich nadano imię Jana Karskiego.

Reklama

Waldemar Piasecki, przewodniczący wykonawczy Towarzystwa Jana Karskiego przypomniał historię realizacji pomnikowej:

„Chcąc dać świadectwo Jego wojennej misji nie sposób było nie zrobić tego w Izbicy. Jak ognia unikaliśmy jednak czegoś, czego Bohater by nie zaakceptował. Umówiłem się na wymianę myśli z Andrzejem Pityńskim, znakomitym artystą-rzeźbiarzem mieszkającym w metropolii nowojorskiej. Autorem monumentalnych realizacji historycznych, w tym pomnika katyńskiego ustawionego nad rzeką Hudson, ze ścianą wieżowców Manhattanu w tle.

Znają Karskiego, Pityński optował za minimalizmem i unikaniem wielkich form. Uważał, że powinien to być kamień z jakimś symbolicznym akcentem ze szlachetnego stopu rzeźbiarskiego – brązu.

Zapytał mnie, o taki ważny dla Karskiego symbol wojennej tragedii. Przypomniałem sobie nasze rozmowy z Profesorem i Jego refleksję, że znacznie większe robiły na nim wrażenie ręce bezbronnych ludzi wyciągnięte w „wołaniu” o pomoc niż same zwłoki ofiar.

Te ręce uważał za znak nieomal święty. Uważał, że do nich powinna wędrować nasze modlitwa. Bowiem ludzie za mało uczynili, aby te ręce innych ludzi pochwycić w akcie ratunku. Powinniśmy prosić o wybaczenie, że świat zrobił tak mało, dla tych poprzez których Wszechmocny nam się objawił. Dla naszych starszych żydowskich braci w wierze.

Pityński pochwycił ideę w lot. Zaproponował wysmukłą formę z umieszczoną w niej – na wzór wiejskich kapliczek – niszą, gdzie powinna być umieszczona wznosząca się do nieba o pomoc – ręka.

Wyszukaliśmy taki kamień w Gnieźnie i przywieźli do Lublina. Andrzej Pityński wykonał gipsową formę ręki i przesłał ją do artysty sztuki odlewniczej Wiesława Kuleja, który w swym zakładzie w Kłobucku robi z metalem cuda. Dokładnie odwzorował w brązie rękę. Trafiła na swoje miejsce w płycie, na której wyryto już stosowne inskrypcje. Obaj artyści przyłożyli swoje serca i talent absolutnie honorowo, sami ponosząc koszty tworzenia.

Reklama

Kiedy monument wyruszał na montaż do Izbicy dotarła z Warszawy wiadomość, że Andrzej Pityński uhonorowany został Orderem Orła Białego. Oczywiście nie tylko za upamiętnienie misji Karskiego. Jednak pośród polskich pomników nie ma chyba drugiego, gdy ten komu jest poświęcony i ten, co stworzył obaj są kawalerami Orderu Orła Białego.

Dawid Kostecki

Wojewoda lubelski Przemysła Czarnek oddaje hołd bohaterowi po złożeniu wieńca

Wojewoda lubelski Przemysła Czarnek oddaje hołd bohaterowi po złożeniu wieńca

Monument trafił do Izbicy, gdzie lokalna społeczność szeroko otworzyła dlań ramiona wyszukując godne miejsce na tym Rynku. Chylimy czoło w głębokim pokłonie.

Przekazując pomnik mieszkańcom, prosimy nie tylko o troskę nad nim. Przede wszystkim - o pamięć tych skazanych na śmierć za samo istnienie Żydów. Tych polskich i tych, których z paru państw europejskich zwieziono do izbickiego getta – obozu tranzytowego. Ostatniego przystanku przez Bełżcem i Sobiborem.

Prosimy także o ludzką solidarność. O to, aby już nigdy więcej wyciągane do nas o pomoc ręce nie zawisły w powietrzu bezradne. Tak, jak bardzo byśmy nie chcieli, aby nam się to kiedykolwiek przydarzyło.

Pamiętajmy o Misji Jana Karskiego, w której chciał powstrzymać zbrodnię Holocaustu. Ta misja przynosi ona dumę wszystkim Polakom.”

Padł też apel do zarządu województwa lubelskiego o nadanie Centrum Spotkania Kultur w Lublinie imienia Jana Karskiego. Postaci, która jak żadna symbolizuje idę spotykania się narodów, religii i kultur, a nie ich destrukcyjnej rywalizacji. Nie lepszej okazji dla takiego gestu niż 75-lecie misji bohatera

Aspektami religijnymi postawy bohatera zajmowali się w swych wystąpieniach biskup Mieczysław Cisło i Eli Zolkos, delegat naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha. Pierwszy z nich wywodząc bohaterstwo Jana Karskiego z moralnego fundamentu katolicyzmu, zwracał uwagę, że jego postawa powinna być nie tylko motywem do upamiętniania, ale także kultywowania jej w życiu codziennym naszego społeczeństwa. Nie powinno w nim być jakichkolwiek zdarzeń nienawiści kierowanej ku ludziom odmiennej narodowości czy religii, a te które się zdarzają powinny być potępiane i karane.

Reklama

Wysłannik rabina zwracał uwagę na wspólne wartości judaizmu i chrześcijaństwa, do który odwoływało się dzieło bohatera oraz dobro, jakie postać Jana Karskiego buduje dziś pomiędzy Polakami i Żydami.

Następnie obaj zmówili modlitwy, po których nastąpiło odsłonięcie monumentu przez bratanicę i córkę chrzestną bohatera. Wartę honorową zaciągnęli przed nim żołnierze.

Dr Wiesława Kozielewska powiedziała nam:

- Bardzo się cieszę, że mój stryj został upamiętniony w miejscu tak ważnym w jego wojennej misji. Szczególne podziękowania kieruję do pana Jerzego Lewczuka, wójta gminy i pana Janusza Szpaka, starosty krasnostawskiego oraz ich urzędów za wielkie zaangażowanie w realizację pomnikową. Kolejny raz doświadczyliśmy wielkiego zaangażowania pana wojewody Przemysława Czarnka. Dziękuje wszystkim, którzy ją wsparli powstawanie pomnika– przede wszystkim budowniczym Kopalni „Jan Karski i Spółdzielni Mleczarskiej w Krasnymstawie. Nasza rodzina i Towarzystwo Jana Karskiego zamierzamy z Izbicą utrzymywać stały kontakt i stworzyć w niej wspólnie jakąś cykliczną formę refleksji nad wartościom niesionymi przez życie przez mego stryja. Chcielibyśmy, aby zaangażowana w to była przede wszystkim młodzież polska i żydowska.

2017-12-04 11:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak przypisano Janowi Karskiemu "polski obóz śmierci"?

[ TEMATY ]

Jan Karski

Archiwum

Jan Karski na terenie muzeum obozy zagłady w Bełżcu w czasie zdjęć do filmu „Moja misja” Waldemara Piaseckiego i Michała Fajbusiewicza

Jan Karski na terenie muzeum obozy zagłady w Bełżcu  w czasie zdjęć do  filmu „Moja misja”  Waldemara Piaseckiego i Michała Fajbusiewicza

Niedawno niektóre media w tonie sensacji podały, że autorem terminu „polskie obozy śmierci” jest… Jan Karski. Dlaczego? Bo w tytule artykułu jego autorstwa opublikowanego przez amerykański magazn „Collier’s Weekly” z 14 października 1944 roku użyty został tytuł „Polish Death Camp”. Wystarczyło. Między innymi do tego, aby snuć zjadliwe dywagacje czy aby Karski, aż takim wielkim bohaterem był.

Jako autor trylogii biograficznej „Jan Karski. Jedno życie” otrzymałem dwa zapytania polskich redakcji dotyczące wspomnianej publikacji.

CZYTAJ DALEJ

O synodzie na Dworcu Głównym PKP

2024-04-17 18:30

Marzena Cyfert

Spotkanie w Sali Sesyjnej na Dworcu PKP we Wrocławiu

Spotkanie w Sali Sesyjnej na Dworcu PKP we Wrocławiu

W ramach Wieczorów Polskich w Sali Sesyjnej Dworca Głównego PKP we Wrocławiu odbyło się 184. spotkanie, w programie którego znalazł się Synod Archidiecezji Wrocławskiej.

Spotkanie zorganizowało Duszpasterstwo Kolejarzy. Z prelekcją wystąpiła Adriana Kwiatkowska, sekretarz synodu.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł Jan Artur Tarnowski

2024-04-18 11:23

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Wczoraj w godzinach popołudniowych odszedł do Pana Jan Artur Tarnowski.

Syn ostatnich właścicieli Dzikowa zmarł w Warszawie. Za niecałe dwa miesiące obchodziłby swoje 91 urodziny. Odszedł Człowiek wielkiego serca otwartego zwłaszcza dla najbardziej potrzebujących, wspierał bowiem wiele instytucji, a zwłaszcza te, które zakładały lub zakładali jego przodkowie, kontynuując tym samym ich niepisany testament, jak Dom Pomocy Społecznej dla Osób Dorosłych Niepełnosprawnych Intelektualnie oraz dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych Intelektualnie, który przed przeszło wiekiem powołali do życia jego dziadkowie Zofia z Potockich i Zdzisław Tarnowski. Wspierał również ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, w tym obywatelki i obywateli Ukrainy, dotkniętych skutkami wojny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję