Aby odpowiedzieć na te i tym podobne pytania, trzeba najpierw wyjaśnić bardziej podstawową kwestię, a mianowicie: dlaczego dana sytuacja odbierana jest przez konkretnego człowieka jako kryzys, a przez innego nie?
Istnieją trzy obszary, w których nieuporządkowanie niesie ze sobą bardzo trudne uczucia i emocje. Pierwszy z nich dotyczy percepcji rzeczywistości, drugi – obrazu Bogu, trzeci – hierarchii wartości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Błąd w postrzeganiu rzeczywistości najczęściej polega na zaprzeczaniu temu, że generuje ona, sama z siebie, cierpienie. W niej ukryte jest to, co chrześcijaństwo nazywa krzyżem. Jeśli nierealistycznie patrzymy na świat, jesteśmy „zdziwieni”, przeżywając sytuacje dyskomfortu, tak fizycznego, psychicznego, jak i duchowego. Ukryta w człowieku głęboka potrzeba przyjemności nie pozwala pogodzić się z faktem, że ból jest naturalną częścią egzystencji ludzkiej. Dlatego gdy ten się pojawia, często rodzi bunt, chęć ucieczki, niekiedy panikę, poczucie winy lub postawę obwiniania innych. A potrzeba tylko jednego: akceptacji.
Reklama
Drugim źródłem kryzysów jest zafałszowany obraz Boga. Traktowanie Go jako talizmanu, którego zadaniem jest ochrona nas przed nieszczęściem. Gdy przychodzi wydarzenie trudne, np. utrata pracy, wówczas budzi się, podobnie – jak w przypadku nierealistycznego obrazu rzeczywistości – bunt, postawa obwiniania, tym razem Boga itd. A Ten ostatni często, dopuszczając konkretne wydarzenie, walczy o ostateczny los naszej duszy.
Trzecim źródłem nieszczęść jest nieuporządkowana hierarchia wartości. Jeśli cokolwiek w realnej (nie deklaratywnej) hierarchii wartości stoi powyżej Boga, wówczas utrata jakiegokolwiek z dóbr materialnych, społecznych, intelektualnych czy duchowych powoduje kryzys.
Tak też, jeśli pragniemy przeżywać trudności, które niesie życie nie jako kryzysowe, lecz naturalne sytuacje lub sprawy do załatwienia, to po pierwsze: trzeba „odczarować” rzeczywistość, tzn. realistycznie ją widząc, zaakceptować ukryty w niej krzyż. Po drugie: warto czytać Biblię tak, aby odnaleźć w niej prawdziwy obraz Boga. Boga walczącego o nasze zbawienie, a nie „dżina” zaspokajającego potrzebę przyjemności. Po trzecie: niezbędna jest rewizja hierarchii wartości. I jeśli okaże się to konieczne – przewartościowanie dotychczasowego życia.
Nie jest to droga ani krótka, ani łatwa. Pójście na skróty się nie opłaca. Lecz zdobycie celu tej podróży wydaje się wysoce prawdopodobne – jest to osiągnięcie prawdziwej radości z życia.
Zapraszamy wszystkich zainteresowanych tą tematyką kryzysów życiowych i duchowych na warsztaty łączące psychologię z duchowością, które odbędą się 9-10 grudnia 2017 r. w Poradni psychologiczno-religijnej przy Jasnej Górze.
Danuta Ługowska, doktor filozofii, psycholog, terapeuta
Iwona Tabulska teolog, psychoterapeuta z Poradni Psychologiczno-Religijnej przy Jasnej Górze