Reklama

Polska

Polskie obchody I Światowego Dnia Ubogich – zaproszenie do budowania więzi z najuboższymi

Zachęta, by pomoc potrzebującym nie była jednorazowym gestem i przypomnienie, że od pomocy materialnej ważniejsze jest spotkanie z osamotnionymi i okazanie im serdecznego zainteresowania - to główne motywy polskich obchodów I Światowego Dnia Ubogich. Obchodzono go w niedzielę pod hasłem „Nie miłujmy słowem, ale czynem”. Z tej okazji biskup, wierni i potrzebujący gromadzili się na wspólnej modlitwie, posiłkach i rozmowach. Odbyły się też kwesty, spotkania ewangelizacyjne i wydarzenia kulturalne.

[ TEMATY ]

Światowy Dzień Ubogich

Margita Kotas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie ważniejsze od wsparcia materialnego

Od początku przygotowań do obchodów I Światowego Dnia Ubogich, Kościół przypomina, że ważniejsze od materialnego wsparcia jest spotkanie z potrzebującym człowiekiem. Mówił o tym m.in. metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś, w dzisiejszej homilii wygłoszonej w katedrze w Łodzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Otwórz dłoń dla ubogich, a także swoje ramiona! Spotkaj się z nim, popatrz mu w oczy, podaj mu rękę, a jeśli trzeba przytul go! Otworzyć ramiona i dłoń dla ubogiego – to wymaga męstwa!” - mówił podczas Mszy św. z udziałem m.in. podopiecznych łódzkiej Caritas, sióstr Misjonarek Miłości oraz wszystkich potrzebujących pomocy oraz pomagających im. „Miłosierni, to są ludzi odważni. To zupełnie inaczej niż mówi się w dzisiejszym świecie – że miłosierdzie, to jest postawa ludzi słabych. Pismo święte mówi, ze miłosierdzie to postawa ludzi mężnych i odważnych” – przypomniał kaznodzieja. Kończąc homilię zaapelował: "nie módlcie się dzisiaj, aby Pan Bóg dał wam środki, by mieć z czym iść do ubogich, tylko się pomódlcie o odwagę i męstwo, aby Pan Bóg dał wam tyle męstwa, żeby wam otwarło w końcu dłonie i otwarło ramiona!"

Do pomocy ubogim, wykraczającej poza dary materialne zachęcał także biskup warszawsko-praski Henryk Hoser, który przewodniczył dziś Mszy św. w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana na warszawskiej Pradze.

Reklama

„To nie są tylko ci, którzy żebrzą na ulicach czy bezdomni. Jest wielu takich którzy mieszkają po domach i cierpią z choroby która przykuła ich do łóżka, z powodu samotności, opuszczenia, bezradności, niemożliwości poradzenia sobie z życiowymi trudnościami, z powodu zdrady innych” – wymieniał duchowny. „Pytanie tylko czy my słyszymy ich głos, głos biednych, z którymi może mieszkamy pod jednym dachem, głos dziecka dla którego rodzice nie mają czasu, głos sąsiada o którym nic nie wiemy choć mieszkamy na tej samej klatce schodowej czy nawet na tym samym piętrze. Trzeba nam otworzyć serca by nasza uwaga sięgała dalej niż codzienne zabieganie” – zaapelował bp warszawsko-praski.

Do ofiarowania swojego czasu i modlitwy zachęcał także metropolita katowicki abp Wiktor Skworc, który spotkał się dziś w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach. z osobami najbardziej potrzebującymi. . "Czasem mówimy: nie mam co dać, nie mam się czym podzielić... Daj swoją modlitwę, daj swój czas, podziel się tym darem" – zachęcał hierarcha. Sam zrobił też potrzebującym miłą niespodziankę. „Na ręce siostry przełożonej przekazuję kosz pełen czapek i rękawiczek. Zbliża się zima, więc wszyscy będziemy ich potrzebować – powiedział. – Dlatego chciałbym, żebyście przyjęli ten skromny dar, żeby być lepiej przygotowanymi na nadchodzące temperatury”.

Okazją do spotkań z potrzebującymi były też wydarzenia towarzyszące obchodom Światowego Dnia Ubogich, m.in. krakowski Namiot Spotkań i rekolekcje głoszone w Krakowie przez podopiecznych Wspólnoty Betlejem, sandomierska inicjatywa „Zaproś sąsiada na obiad”, w ramach której diecezjanie zapraszali potrzebujących na niedzielny obiad w swoich domach, koszalińskie patrole i Apostołowie Miłosierdzia, którzy spotykali się z potrzebującymi i inne inicjatywy podejmowane m.in. w Warszawie, Poznaniu, Krakowie i Bielsku-Białej.

Reklama

W Warszawie, nuncjusz apostolski abp Salvatore Pennacchio zjadł obiad z podopiecznym warszawskiego ośrodka Caritas. Po Mszy świętej odprawionej w kaplicy ośrodka przy ulicy Żytniej, przedstawiciel Ojca Świętego w Polsce rozdawał zupę i ciasto. "To dla mnie wielka radość być tu razem z wami" - przyznał nuncjusz.

Działanie wypływające z wiary

Kard. Nycz, który przewodniczył dziś Mszy św. w warszawskim kościele braci mniejszych kapucynów, apelował w homilii, by "wiązać wiarę z życiem" tak, żeby pobożność szła w parze z konkretnymi czynami miłości bliźniego, wyrażającymi się dobroczynnością. "W taki dzień jaki dzisiejszy, trzeba w sobie jeszcze bardziej ożywić związek wiary i życia, żeby on był udziałem wszystkich, udziałem całego Kościoła" – podkreślił.

Arcybiskup Warszawy wskazywał, że prawdziwym wyznaniem wiary jest pełnienie czynów miłości, zwłaszcza wobec tych, którzy jej najbardziej potrzebują. Zachęcił też do pomnażania przez całe życie talentu dobroczynności przez konkretną, uczynną miłość wobec ludzi potrzebujących, których spotykamy w rodzinie, pracy, na ulicach naszych miast. "To są nasi bracia, których Bóg nam dał! I nie próbujmy tworzyć żadnych konstrukcji, szukając winy, dlaczego jest taki lub inny – mówił kard. Nycz. – Naszym wezwaniem, powołaniem, zadaniem jest nie pozostawić nikogo potrzebującego bez pomocy. To są nasi bracia!”

Reklama

Także abp Stanisław Gądecki zachęcał do tego, by spotkania z potrzebującymi prowadziło do jeszcze głębszego przeżywania własnej wiary. „Proszę moich współbraci biskupów, kapłanów oraz diakonów, którzy z powołania mają misję wspierania ubogich, proszę osoby konsekrowane, grupy, stowarzyszenia i ruchy, oraz całą rzeczywistość wolontariatu, aby zaangażowali się w ten Światowy Dzień Ubogich tak, by stał się on tradycją oraz konkretnym wkładem na rzecz ewangelizacji współczesnego świata. Ten nowy, Światowy Dzień, niech się stanie silnym wezwaniem dla naszego wierzącego sumienia, abyśmy byli coraz bardziej przekonani do tego, że dzielenie się z biednymi pozwala nam zrozumieć Ewangelię w najgłębszej jej prawdzie. Biedni nie są problemem, ale zasobem, z którego możemy zaczerpnąć, aby przyjąć i żyć istotą Ewangelii" – zachęcał w homilii podczas Mszy św. w poznańskim kościele Najświętszego Zbawiciela.

Z kolei biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, który już w ubiegłą niedzielę spotkał się z ubogimi, zapraszał osoby biedne do świętowania wspólnej liturgii, która jest Najświętszą ofiarą Chrystusa, a zarazem Jego ucztą, zaprosił je po niej do wspólnego obiadu w Wyższym Seminarium Duchownym. „Jesteśmy Waszymi dłużnikami. W każdym z Was spotykamy bowiem Pana Jezusa” - mówił.

W polskich diecezjach podjęto też inicjatywy, które miały wprowadzić wiernych w ewangeliczny wymiar niesienia pomocy ubogim. Np. w Elblągu, gdzie przed rozpoczęciem obchodów zorganizowano wystawę nt. św. Brata Alberta przygotowaną przez Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu i prowadzono zajęcia dla dzieci i młodzieży poświęcone temu świętemu.

Przeciwdziałanie ubóstwu duchowemu

Reklama

W liście pasterskim skierowanym do diecezjan, ordynariusz tarnowski bp Andrzej Jeż przypominał, że ubóstwo dotyczy także sfery duchowej. Podkreślał, że w Polsce, dzięki rozwojowi gospodarczemu oraz różnym formom wsparcia, stopniowo zanika zjawisko ubóstwa. Dlatego też należy przenieść akcent z troski o pomoc materialną na pokonywanie ubóstwa duchowego. Hierarcha zwrócił uwagę, że ubogim, może być w niejednej rodzinie zarówno dziecko naznaczone niepełnosprawnością, jak i młody człowiek zagubiony na drodze swego życia. Jak dodał, ubogim może też być współmałżonek dotknięty stałym lub chwilowym brakiem zatrudnienia, przeżywający z tego powodu frustracje i załamanie; ubogim może być osoba starsza potrzebująca stałej pomocy i opieki, a także może być ktoś chory z członków rodziny, który z utęsknieniem wyczekuje odwiedzin i gestów zainteresowania.

O pomoc osobom znajdującym się w trudnych sytuacjach życiowych zaapelował też metropolita wrocławski abp Józef Kupny, który przewodniczył dziś Mszy św. w bazylice św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Oleśnicy, z udziałem m.in. osadzonych w tamtejszym zakładzie karnym. „Ci ludzie z różnych względów na co dzień nie mają możliwości, by poczuć się częścią większej wspólnoty wiernych, często znajdują się na peryferiach, a przecież od chwili chrztu świętego jest w nich Boże życie, należą do Kościoła i dobrze, że dzięki papieskiej inicjatywie będą mogli doświadczyć tego, że kto wierzy nigdy nie jest sam” - podkreślał hierarcha.

Więcej niż jednorazowy gest

Polscy biskupi zachęcali także, by pomoc ubogim nie było jednorazowym gestem, ale na stałe wpisała się w chrześcijańską wrażliwość.

Reklama

„Mówiąc o ubogich, nie mamy na myśli jedynie bezdomnych i korzystających z kuchni Caritasu, ale również może sąsiadów, po których nie widać biedy. Są wielkie obszary biedy ukrytej, ludzi bezradnych, zadłużonych czy samotnych” – mówił bp Grzegorz Balcerek, który wygłosił homilię podczas Mszy św. w poznańskiej katedrze. Kaznodzieja przekonywał, że pomoc ubogim nie powinna sprowadzać się jedynie do sfery pomocy materialnej, ale dawać impuls, by odzyskali oni swoją godność i wiarę w drugiego człowieka. „Dzień Ubogich nie powinien zakończyć się jednorazową akcją, ale winien być przeniesiony w codzienność, bo bycie z ubogimi jest szansą dla każdego z nas” – tłumaczył biskup.

Do nieustannego wsłuchiwania się w głos ubogich wzywał także abp Marek Jędraszewski, podczas rekolekcji w Bazylice Mariackiej poprzedzających dzisiejsze obchody. „Jeśli ten głos świata usłyszymy i przyjmiemy to przyczynimy się do skutecznej przemiany historii. Nie jest to program tylko nasz, naszego pokolenia, ale historii i zmian oblicza tego świata, coś co naprawdę decyduje o autentycznym rozwoju człowieczeństwa w dziejach ludzkości” – mówił.

Podczas obiadowego spotkania z ubogimi w ośrodku Caritas przy Żytniej w Warszawie, nuncjusz apostolski abp Salvatore Pennacchio powiedział: "Ten dzień jest oczywiście bardzo ważny, ten dzień modlitwy i bliskości z osobami potrzebującymi. Ale nie może być to jeden dzień w roku. Musimy czuć tę potrzebę każdego dnia, żeby wyciągać rękę do osób, które są w trudnej sytuacji i potrzebują pomocy".

Nietypową formę zachęty do tego, by solidarność z potrzebującymi wykroczyła poza dzisiejsze obchody zaproponowano w archidiecezji gdańskiej. W tamtejszych parafiach rozdawano dziś „Karty Miłosierdzia” z wypisanymi trzema zadaniami, inspirowanymi uczynkami miłosierdzia, z których można wybrać i zrealizować jedno z nich.

Największym z zainicjowanych w tych dniach długofalowych projektach pomocy jest “Tytka charytatywna”, inicjatywa Caritas Polska, w ramach której parafie otrzymują „tytki”, czyli papierowe torby, które będą rozprowadzane wśród wiernych. Wypełnią ją artykuły pierwszej potrzeby, spożywcze i chemiczne, które zostaną ofiarowane najuboższym mieszkańcom parafii.

Z kolei Wspólnota Sant’Egidio w Krakowie przygotowała przewodnik “Gdzie zjeść, spać, umyć się”. Przewodnik to także propozycja dla tych, którzy chcą się zaangażować, a nie wiedzą, jak pomóc i dokąd skierować osobę potrzebującą.

2017-11-19 19:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zauważyć najbardziej potrzebujących

Niedziela sandomierska 47/2017, str. 1

[ TEMATY ]

Światowy Dzień Ubogich

Archiwum autora

Modlitwa przed wspólnym posiłkiem z ubogimi i potrzebującymi

Modlitwa przed wspólnym posiłkiem z ubogimi i potrzebującymi

Ubodzy winni być otoczeni troską Kościoła i być w samym jego sercu. Z inicjatywy papieża Franciszka obchodzono po raz pierwszy Światowy Dzień Ubogich. W Sandomierzu inauguracja obchodów odbyła się 12 listopada. We wspólnej modlitwie uczestniczyły osoby ubogie z terenu diecezji i będące pod opieką instytucji oraz placówek wspomagających bezdomnych, a także potrzebujących

Mszą św. w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sandomierzu, której przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz, rozpoczęto cały szereg spotkań oraz wydarzeń, które będą poświęcone osobom ubogim i działaniom związanym z pomocą najbardziej potrzebującym. Eucharystię inaugurującą obchody koncelebrowali kapłani z miasta oraz wielu duchownych na co dzień związanych z działaniami na rzecz ubogich i prowadzeniem instytucji wspomagających te osoby. W homilii Biskup Ordynariusz nawiązał do przypowieści Pana Jezusa o pannach mądrych i głupich, oczekujących na przyjście oblubieńca. Wyjaśniając, że są one symbolem oczekiwania Kościoła na powtórne przyjście Chrystusa, podkreślił, że czas pozostały do Jego powrotu powinien być wypełniony umacnianiem wiary przez dobre uczynki. – To jest właśnie oliwa potrzebna naszym lampom. A okazji do tego, żeby ożywiać wiarę uczynkami, mamy bardzo wiele. Wśród osób potrzebujących naszej bliskości i wsparcia szczególną grupę stanowią ubodzy. Chociaż przepisy dotyczące udzielania pomocy socjalnej czy określające zasady przyjmowania do placówek opiekuńczych ustalają w jakiś sposób granicę ubóstwa, w praktyce jest ona bardzo zmienna i często trudna do wychwycenia. Bo jeśli postawilibyśmy pytanie, czy czujesz się ubogim, to niektórzy żyjący nie najgorzej, powiedzieliby, że oczywiście tak, mając nadzieję na otrzymanie jakiś dodatkowych środków. Z kolei wielu naprawdę ubogich stwierdziłoby honorowo, że niczego nie potrzebuje. Albo po prostu już przyzwyczaili się do swojego ubóstwa. Dlatego musimy mieć zawsze szeroko otwarte oczy i wrażliwe serce – podkreślał bp Nitkiewicz.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież Leon XIV wprowadził nowy zwyczaj: wtorki w Castel Gandolfo

2025-09-23 07:53

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV spędza kolejny wtorek w podrzymskiej letniej posiadłości w Castel Gandolfo. Wybrany w maju papież wprowadził nowy zwyczaj regularnych wyjazdów do miasteczka, gdzie na terenie dużej rezydencji ma znacznie więcej swobody oraz spokoju i zapewnioną większą prywatność.

W poniedziałek watykańskie biuro prasowe poinformowało, że po południu papież pojechał do Castel Gandolfo, gdzie pozostanie do wieczora we wtorek. W lipcu i sierpniu Leon XVI odpoczywał tam dwukrotnie, a w czasie spędzonych tam dni odprawiał msze i spotykał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański. Przyjął tam również na audiencji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
CZYTAJ DALEJ

Krzyż i chleb

2025-09-28 18:53

Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego

Dożynki wojewódzkie, zorganizowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego, odbyły się w nowej lokalizacji w Świdniku.

Czas wdzięczności za trud rolników i ich troskę, by nikomu nie zabrakło chleba, rozpoczął się od korowodu, który poprowadził pochodzący ze Świdnika Zespół Tańca Ludowego „Leszczyniacy”. Następnie gospodarze: marszałek Jarosław Stawiarski oraz starosta świdnicki Waldemar Jakson, powitali delegacje wieńcowe oraz gości. – W naszej tradycji dożynki to najpiękniejsze święto polskiej wsi, podczas którego wyrażamy wdzięczność Bogu, ale także kierujemy wzrok na rolników, ludzi ciężkiej pracy, którym zawdzięczamy chleb codzienny leżący na naszych stołach – powiedział J. Stawiarski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję