Reklama

Polska

Żadna śmierć nie jest tego warta

Niedawno miał miejsce pogrzeb pana Piotra S., który dokonał w Warszawie samospalenia, a wciąż nie ustają komentarze na temat tamtego wydarzenia i jego konsekwencji. Niektórzy próbują z samobójcy zrobić bohatera, inni wskazują na grzech, który nierozerwalnie wiąże się z decyzją o zakończeniu własnego życia i krytycznie oceniają obecność niektórych osób duchownych na pogrzebie.

[ TEMATY ]

komentarz

pixel2013/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spróbujmy zatem uporządkować fakty. Po pierwsze, nie każda decyzja o zakończeniu swego życia jest jednoznaczna z samobójstwem. Warto w tym miejscu przypomnieć wyczyn pułkownika Wołodyjowskiego, który wraz ze swoim przyjacielem Ketlingiem zginął pod gruzami zamku, w konsekwencji ślubowania, że nie oddają fortyfikacji żywcem.

W kontekście śmierci pana Piotra S. niektórzy przytaczają zaś przykłady samospaleń mające miejsce w Polsce i w Czechach w okresie PRL-u. Gdybym miał ocenić tamte przypadki, także powiedziałbym, że nie każde samospalenie musi oznaczać samobójstwo, przynajmniej w takim kształcie, w jakim je znamy, opisujemy i krytykujemy. W okresie PRL-u tamte desperackie czyny przypominały bardziej decyzję o gotowości poniesienia śmierci na polu walki niż klasyczne samobójstwo. Ludzie nie mieli żadnej możliwości manifestowania swych przekonań. Nie było mowy ani o demonstracjach ani o wolnych mediach. Panował też niemożliwy do zrozumienia w dzisiejszych standardach terror. Ludzie mieli łamane kręgosłupy moralne i kariery. Do tego dochodziła powszechna bieda, która de facto odbierała całemu społeczeństwo godność. Jak bowiem inaczej zinterpretować reglamentowanie podstawowych artykułów potrzebnych do życia, nie wyłączając papieru toaletowego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Cała ta sytuacja miała miejsce w majestacie prawa przy względnej akceptacji społeczności międzynarodowej. Nie było też w perspektywie najbliższych wyborów, dzięki którym można by pomyśleć o zmianie władzy, a na rewolucję przeciw czołgom Układu Warszawskiego nie było najmniejszej szansy. W tamtych warunkach samospalenie wyglądało więc zupełnie inaczej. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że był to czyn prawdziwie bohaterski. Władza nie miała żadnego wpływu na sytuację, w której ktoś wyciąga butelkę z płynem łatwopalnym i pokazuje całemu światu, że nie ma akceptacji dla terroru.

Trudno więc odpowiedzieć sobie na pytanie, skąd dzisiaj bierze się akceptacja dla czynu pana Piotra. Żeby wszystko było jasne, w cywilizowanych społecznościach obowiązuje zasada, że o zmarłych albo mówimy dobrze albo wcale. Nikt więc nie powinien wyciągać wniosków zbyt daleko idących i nikt zbyt łatwo nie powinien oceniać opisywanego czynu. Zastanawia natomiast łatwość jego instrumentalnego traktowania przez polityków. Czy naprawdę dzisiaj nie można manifestować swych poglądów w inny sposób? Ludzie mogą przecież swobodnie zapisywać się do partii politycznych, mają do dyspozycji media, a co jakiś czas odbywają się wybory, podczas których można decydować o zmianie rządzących. Życie ludzkie ma zbyt dużą wartość, by w czasach nam współczesnych decydować się na jego skracanie w imię demonstrowania poglądów, skoro do takiej demonstracji nie potrzeba żadnej desperacji.

Jako chrześcijanin sugerowałbym wszystkim modlitwę w intencji pana Piotra oraz wyrażenie szczerych kondolencji osobom mu najbliższym. Politykom sugerowałbym milczenie i powściągliwość. Mam nieodparte wrażenie, że w dużej mierze nie tyle racje poszczególnych stron życia politycznego, ile język debaty przyczynia się do tego typu aktów, jakich za sprawą pana Piotra byliśmy świadkami. Oby po raz ostatni.

2017-11-18 18:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Daily Telegraph": prounijni fanatycy milczą na temat nieliberalnego zwrotu w Polsce

Choć Donald Tusk przyjął taktykę, którą Unia Europejska wcześniej potępiała, prounijni fanatycy milczą na temat nowego nieliberalnego zwrotu w Polsce - pisze w piątek w dzienniku "Daily Telegraph" Alan Sked, emerytowany profesor historii międzynarodowej na London School of Economics.

Jak zauważa, gdyby lider brytyjskiej opozycji Keir Starmer po wygraniu następnych wyborów natychmiast zwolnił prezesa i zarząd BBC, przyglądał się, jak byli ministrowie są aresztowani pod zarzutem nadużycia władzy, mówił o zdymisjonowaniu gubernatora Banku Anglii i podporządkował sądy krajowe unijnym, to opinia publiczna z pewnością zareagowałaby oburzeniem. "A jednak podobne wydarzenia mają miejsce w Polsce i nie bardzo słychać jęki, nie tylko ze strony brytyjskich prounijnych fanatyków" - stwierdza Sked.
CZYTAJ DALEJ

Częstochowa: W Oknie Życia zostało uratowane dziecko!

2024-11-06 10:55

[ TEMATY ]

okno życia

Karol Porwich/Niedziela

W Oknie Życia zostało uratowane dzisiaj dziecko - chłopiec - informuje dyrektor Caritas Archidiecezji Częstochowskiej ks. Marek Bator.

CZYTAJ DALEJ

Psycholog: adopcja błogosławieństwem dla dzieci, którymi m.in. nie zaopiekowali się naturalni rodzice

2024-11-07 16:51

[ TEMATY ]

adopcja

Radom

psycholog

fotolia.com

- Dzięki adopcji dzieci mogą znaleźć się w kochającej rodzinie - powiedziała Monika Dudek, która jest psychologiem w Katolickim Ośrodku Adopcyjnym w Radomiu, działającym przy Caritas Diecezji Radomskiej. 9 listopada będziemy obchodzić Światowy Dzień Adopcji, którego celem jest popularyzacja adopcji w społeczeństwie oraz uświadomienie, jak ważną rolę spełniają rodziny adopcyjne.

Zdaniem Moniki Dudek trzeba wykorzystać każdą okazję do tego, aby przypominać o adopcji, że są dzieci, które czekają na to, że ktoś je pokocha. Mówi, że adopcja jest w pewnym sensie błogosławieństwem dla dzieci, którymi nie zaopiekowali się naturalni rodzice lub, które zostały dotknięte nieszczęściem utraty rodziców. - Dzięki adopcji dzieci mogą znaleźć się w kochającej rodzinie, znaleźć dom i ciepło. W tym okresie warto podkreślić, jak ważną rolę odgrywa rodzina adopcyjna, jak ważna jest adopcja i jednocześnie podziękować właśnie tym rodzinom adopcyjnym za ich miłość, wytrwałość, zaangażowanie, otwarte serca, jakie wkładają w proces wychowywania dzieci - podkreśliła.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję