„Święci są między innymi po to, by nas zawstydzali” - słowa wypowiedziane przed laty przez ojca świętego Jana Pawła II w Tarnowie mogą być na pewno odniesione do postaci sługi Bożego
ks. Władysława Findysza. W Nowym Żmigrodzie dzieci i młodzież tamtejszej parafii przygotowały pod kierownictwem Akcji Katolickiej wieczornicę poświęconą osobie byłego proboszcza, obecnie kandydata do
chwały ołtarzy. Okazją do spotkania stała się czterdziesta rocznica śmierci sługi Bożego, która przypadła 21 sierpnia. Przypomniano życie i działalność ks. Findysza, jego uwięzienie i przedwczesną śmierć.
Nie zabrakło świadectw osób, które napotkały na swej życiowej drodze kandydata na ołtarze.
Wcześniej, w kościele parafialnym, odprawiona została uroczysta Msza św. w intencji rychłej beatyfikacji ks. Findysza. Koncelebrowali ją kapłani pochodzący z parafii Nowy Żmigród, a celebracji przewodniczył
i kazanie wygłosił senior rodaków ks. Jan Baran. W swoim słowie nazwał on ziemię polską świętą, bo zroszoną krwią męczenników. Jednym z wielkich synów ziemi krośnieńskiej i żmigrodzkiej był na pewno sługa
Boży. Ks. Baran wspomniał swoje spotkania z ks. Findyszem.
Warto przypomnieć, że diecezjalne obchody rocznicy śmierci sługi Bożego z udziałem naszych księży biskupów oraz sekretarza watykańskiej Kongregacji do spraw świętych abp. Edwarda Nowaka miały miejsce
kilka dni wcześniej - 16 sierpnia.
Sługa Boży ks. Władysław Findysz cierpiał prześladowanie dla sprawiedliwości i rzeczywiście może zawstydzać nas dziś, w czasach, gdy coraz mniej ludzi jest gotowych cierpieć dla wierności swoim przekonaniom.
Niech ks. Findysz będzie dla nas wszystkich wzorem wierności w opowiedzeniu się za sprawą królestwa Bożego i jego sprawiedliwości. Pamiętajmy w naszych modlitwach o intencji jego szybkiej beatyfikacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu