Reklama

Audiencje Ogólne

Franciszek: chrześcijanin nie może żyć bez Eucharystii

O fundamentalnym znaczeniu Eucharystii dla życia chrześcijańskiego mówił dziś papież rozpoczynając nowy cykl katechez poświęconych właśnie tej centralnej tajemnicy wiary Kościoła. Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało dziś około 13 tys. wiernych.

[ TEMATY ]

audiencja

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto tekst papieskiej katechezy w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaczynamy dzisiaj nową serię katechez, która skieruje spojrzenie na „serce” Kościoła, czyli Eucharystię. Dla nas, chrześcijan, podstawowe znaczenie ma zrozumienie wartości i sensu Mszy Świętej, aby coraz pełniej przeżywać naszą relację z Bogiem.

Nie możemy zapomnieć o wielkiej liczbie chrześcijan, którzy na całym świecie na przestrzeni dwóch tysięcy lat historii stawiali opór, aż po śmierć, aby bronić Eucharystii oraz o tych, którzy także dzisiaj narażają swe życie, aby uczestniczyć w niedzielnej Mszy św. W roku 304, podczas prześladowań Dioklecjana, grupa chrześcijan z Afryki Północnej została zaskoczona podczas sprawowania Mszy św. w jednym z domów i aresztowana. Prokonsul rzymski zapytał ich dlaczego to uczynili, wiedząc, że jest to absolutnie zabronione. Odpowiedzieli: „bez niedzieli nie możemy żyć”, co miało znaczyć - nie możemy żyć, nasze chrześcijańskie życie zamarłoby, gdybyśmy nie mogli sprawować Eucharystii.

Istotnie Jezus powiedział swoim uczniom: „ Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6, 53-54).

Ci północnoafrykańscy chrześcijanie zostali zabici, z powodu Eucharystii. Zostawili nam świadectwo, że można wyrzec się życia ziemskiego z powodu Eucharystii, ponieważ daje nam ona życie wieczne, czyniąc nas uczestnikami zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią. Świadectwo to jest wyzwaniem dla nas wszystkich i domaga się odpowiedzi na pytanie, co dla każdego z nas oznacza udział w ofierze Mszy św. i przystępowanie do Stołu Pańskiego. Czy szukamy tego źródła „wody wytryskającej”, by mieć życie wieczne? Czyniącej z naszego życia duchową ofiarą uwielbienia i dziękczynienia, sprawiającą że jesteśmy jednym ciałem w Chrystusie? To jest najgłębszy sens Świętej Eucharystii, która oznacza „dziękczynienie”: dziękczynienie Bogu Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, który nas ogarnia i przemienia w swojej komunii miłości.

Reklama

W następnych katechezach chciałbym odpowiedzieć na kilka ważnych pytań dotyczących Eucharystii i Mszy św., aby odkryć na nowo lub odkryć, jak poprzez tę tajemnicę wiary jaśnieje miłość Boga.

Sobór Watykański II był silnie ożywiony pragnieniem doprowadzenia chrześcijan do zrozumienia wspaniałości wiary i piękna spotkania z Chrystusem. Z tego powodu trzeba było najpierw, z pomocą Ducha Świętego, dokonać odpowiedniego odnowienia liturgii, bo Kościół nieustannie z niej żyje i dzięki niej się odnawia.

Głównym tematem, który podkreślali ojcowie soborowi, jest formacja liturgiczna wiernych, niezbędna do prawdziwej odnowy. To również jest celem obecnego cyklu katechez, który dzisiaj zaczynamy: wzrastać w poznaniu wielkiego daru, który dał nam Bóg w Eucharystii.

Eucharystia jest cudownym wydarzeniem, w którym uobecnia się Jezus Chrystus, nasze życie. Uczestnictwo we Mszy świętej to „przeżywanie po raz kolejny Męki i zbawczej śmierci Pana. Jest to teofania: Pan uobecnia się na ołtarzu, aby być ofiarowanym Ojcu dla zbawienia świata” (Homilia podczas Mszy św., Dom Świętej Marty, 10 lutego 2014 r.). Pan jest tam, z nami, obecny. Ale czasami idziemy na Mszę św., patrzymy na to, co się dzieje, plotkujemy między sobą, podczas gdy kapłan celebruje Eucharystię, ale my nie celebrujemy blisko niego. Ależ tu jest Pan. Jeśli dziś przyszedł by tutaj prezydent Republiki albo jakaś ważna osoba na świecie, możemy być pewni, że wszyscy bylibyśmy blisko tej osoby, chcielibyśmy ją pozdrowić. Ale pomyśl, kiedy idziemy na Mszę św. to jest tam obecny Pan. A ty jesteś rozproszony, kręcisz się. To jest Pan. Warto o tym pomyśleć. - „Ależ Ojcze, Msze św. są nudne!”. – „Cóż mówisz: że Pan jest nudny?” – „Nie, Msza nie jest nudna, ale księża”. Trzeba żeby księża się nawrócili. Ale Pan jest tutaj obecny! Czy to jasne? Nie zapominajcie o tym. Uczestnictwo we Mszy świętej to przeżywanie po raz kolejny Męki i zbawczej śmierci Pana.

Reklama

Spróbujmy teraz zadać sobie kilka prostych pytań. Na przykład, dlaczego czynimy znak Krzyża i dokonujemy aktu pokuty na początku Mszy św.? W tym miejscu chciałbym dokonać jeszcze jednej dygresji. Czy widzieliście jak żegnają się dzieci? Czasami robią to byle jak. A w ten sposób zaczyna się Msza św., w ten sposób zaczyna się życie, w ten sposób zaczyna się dzień. To ma oznaczać, że zostaliśmy odkupieni przez krzyż Chrystusa. Patrzcie na dzieci i uczcie je dobrze czynić znak krzyża. A te czytania mszalne, dlaczego tam są? Dlaczego w niedzielę czytane są trzy teksty, w inne dni dwa, dlaczego tam są i co oznacza czytanie mszalne? Dlaczego są czytane i jaki mają z tym związek? Albo, dlaczego w pewnym momencie kapłan, który przewodniczy celebracji, mówi: „W górę serca?”. Nie mówi: „w górę nasze telefony komórkowe!”, żeby zrobić zdjęcie. Nie! To straszne! Jestem bardzo smutny, kiedy celebruję Mszę św. tutaj na placu, albo w bazylice i widzę wiele telefonów komórkowych wzniesionych w górę. Nie tylko wiernych, ale także niektórych księży a nawet biskupów. Ależ proszę was: Msza św. nie jest spektaklem! To wyjście na spotkanie z męką i zmartwychwstaniem Pana. Dlatego kapłan mówi: „W górę serca!”. Co to znaczy? Zapamiętajcie – żadnych telefonów komórkowych!

Bardzo ważny jest powrót do rzeczy podstawowych, ponowne odkrycie tego, co jest istotne, poprzez to, czego dotykamy i co widzimy w celebracji sakramentów. Prośba świętego Tomasza apostoła (por. J 20,25), by zobaczyć i dotknąć ran gwoździ w ciele Jezusa, jest pragnieniem aby móc jakoś „dotknąć” Boga, aby Mu uwierzyć. To o co św. Tomasz prosi Pana jest tym, czego potrzebujemy wszyscy: zobaczyć Go i dotknąć, aby móc Go rozpoznać. Sakramenty wychodzą naprzeciw tej ludzkiej potrzebie. Sakramenty, a zwłaszcza celebracja eucharystyczna, są znakami Bożej miłości, uprzywilejowanymi drogami, aby z Nim się spotkać.

Poprzez te katechezy, które dziś się rozpoczynają chciałbym wraz z wami na nowo odkryć piękno ukryte w celebracji eucharystycznej a które, gdy zostanie odsłonięte, nadaje pełny sens życiu każdego z nas. Niech Matka Boża towarzyszy nam na tym nowym odcinku drogi. Dziękuję.

2017-11-08 11:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: papież przyjął rodzinę uprowadzonego jezuity

[ TEMATY ]

Watykan

Franciszek

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Ojciec Święty przyjął dziś rano w Domu Świętej Marty rodzinę ks. Paolo Dall'Oglio SJ – poinformował tymczasowy dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Alessandro Gisotti.

Audiencja miała formę prywatną i odbywała się w szczególnie serdecznej atmosferze. Obecna była matka uprowadzonego przez islamskich fundamentalistów kapłana, cztery siostry i brat. „Audiencja stanowi gest serdeczności i bliskości ze strony papieża wobec rodziny włoskiego jezuity, która została uprowadzony w Syrii w lipcu 2013 r.” – czytamy w komunikacie Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję