Człowieczy los Anny German
Z pewnością głęboko w nasze serca zapadła filmowa scena, pokazująca, jak mała Ania bawi się z tatą w chowanego. Tym razem jednak taty nie znajdzie... I już nigdy go nie znajdzie. A będzie go szukała przez całe swoje życie. Tak Waldemar Krzystek, reżyser, autor serialu telewizji rosyjskiej pt. „Anna German”, wyobraża sobie ostatnie chwile Eugeniusza Germana spędzone z ukochaną córeczką Anią
Serial „Anna German” pobił w Rosji wszelkie rekordy popularności. Zdobył największą w historii publiczność. Co tydzień kolejny odcinek filmu oglądało 22 mln telewidzów. Od kilku tygodni serial jest emitowany w Polsce. U nas osiąga rekordową - 6-7-milionową widownię. Opisana na początku scena jest symboliczna, gdyż Anna German miała półtora roku, gdy ostatni raz widziała ojca, nie mogła więc bawić się z nim w chowanego. Faktem jednak jest, że przez całe swoje życie szukała ojca i wraz z mamą oraz babcią uciekała przed śmiercią.
CZYTAJ DALEJ