Reklama

Kardynał Francis George

„Ad limina”

Niedziela w Chicago 29/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojcze Święty!

Jesteśmy biskupami prowincji Indianapolis, Milwaukee i Chicago. Wraz z księżmi, zakonnikami i zakonnicami oraz wiernymi świeckimi naszych prowincji ofiarujemy Ci nasze modlitwy, naszą wdzięczność i naszą miłość. W części Stanów Zjednoczonych, w której mieszkamy, katolicy stanowią 10-15% wszystkich mieszkańców, ale w niektórych diecezjach aż 40% i więcej.
Katolicy mieszkali w tych okolicach już przed 300 laty, na długo przedtem zanim stały się one częścią Stanów Zjednoczonych, ale przodkowie dzisiejszych katolików przybyli tu głównie jako imigranci z Europy w XIX i XX w. Obecnie dołączyła do nich nowa fala katolików emigrujących z Europy Wschodniej, Ameryki Łacińskiej i niektórych części Azji.
Z okazji naszej pielgrzymki „ad limina” oraz wizyty u Ciebie, Ojcze Święty, i u oficjeli Kurii Rzymskiej pragniemy potwierdzić nasze głębokie oddanie misji powierzonej Kościołowi przez Chrystusa zwłaszcza dzisiaj, gdy Kościół w Stanach Zjednoczonych znajduje się w ogromnym niebezpieczeństwie.
Misja Kościoła zagrożona jest przez ograniczanie instytucjonalnej wolności. Skandal wywołany nadużyciami seksualnymi ze strony niektórych księży oraz wielkie zaniedbania w dziedzinie nadzoru i odpowiedniej reakcji ze strony biskupów stworzyły w efekcie atmosferę wrogości wobec katolicyzmu, która i tak zawsze charakteryzowała kulturę amerykańską. W takiej sytuacji sądy i instytucje ustawodawcze są bardziej skłonne nakładać restrykcje na publiczną działalność Kościoła, a także ingerować w jego wewnętrzne sprawy na skalę dotychczas niespotykaną. Wolność naszego Kościoła do stanowienia o sobie została poważnie ograniczona.
To, co jeszcze dodatkowo osłabia misję Kościoła, to niezdolność do prowadzenia publicznej debaty ze społeczeństwem w sposób, który ułatwiłby zrozumienie Ewangelii i wymagań stojących przed tymi, którzy uważają się za uczniów Chrystusa. W publicznych dyskusjach, w których tak wiele słyszy się o wolności osobistej, zupełnie nie dochodzi do głosu pojęcie wspólnego dobra. Pojęcia, które nie mogą i nie powinny być rozpatrywane w kontekście li tylko prawa obowiązującego w demokracji konstytucyjnej z ograniczonym rządem - jak natura życia, małżeństwa, a nawet samej wiary - są obecnie definiowane przez sądy, które stoją wyłącznie na straży praw jednostki.
Coraz bardziej opresyjny system prawny i stanowy aparat biurokratyczny wspierany jest przez przemysł medialny, gdzie dba się o to, by publikowane były jedynie te fakty, które wpasowują się w z góry przyjęte założenie. Zamierzeniem wszystkich debat publicznych na temat systemu politycznego, prawnego czy ekonomicznego jest zawsze wykreowanie konfliktu między interesem jednostki a grupy, np. w naszej kulturze prawo do wolności seksualnej jest traktowane obecnie jako fundament wolności osobistej.
W tej kulturze ewangeliczny nakaz przyjmowania wolności jako Bożego daru i używania go w sposób zgodny z wiarą postrzegany jest jako opresyjny, a Kościół publicznie głoszący ten nakaz przedstawiany jest jako wróg wolności osobistej i przyczyna agresji społecznej. Publiczna dyskusja w Stanach Zjednoczonych jest często polem manipulacji i nigdy nie ma odniesienia do realiów czy to państwa, czy też całego świata, nie wspominając już o misterium wiary. Wypacza ona zasadniczo przesłanie katolicyzmu oraz każdej instytucji uważanej za „obcą” etosowi świeckiego indywidualizmu. Nasza wolność głoszenia Ewangelii została poważnie ograniczona.
Misja Kościoła zagrożona jest od wewnątrz podziałami paraliżującymi jego zdolność do działania zdecydowanego i skutecznego. Frakcja „lewicująca” publicznie krytykuje nauczanie Kościoła na temat moralności seksualnej, sakramentalnej natury kapłaństwa oraz sam Kościół, jak również biskupów, którzy głoszą i bronią tej nauki. Frakcja „prawicowa” akceptuje owo nauczanie, ale krytykuje biskupów, którzy nie włodarzą Kościołem tak, jak się tego od nich oczekuje, i nie trzymają się wiernie litery prawa. Zamiast być miejscem apostołowania, Kościół stał się areną walki ideologicznej. Jego wolność jest obecnie zagrożona zarówno przez ruchy wewnętrzne, jak również przez rząd i ugrupowania zewnętrzne. Zdolność Kościoła do prowadzenia ewangelizacji została poważnie ograniczona.
Nie znajdując innego schronienia, Kościół z wiarą zwraca się do Pana. Ojcze Święty, Twoje nauczanie na temat Eucharystii i wstępne przygotowania do następnego Synodu Biskupów, który ma być poświęcony temu właśnie misterium wiary, ukazują niezdolność naszej kultury do zrozumienia tego, co jest epicentrum wiary katolickiej, a także wskazują drogę do rozwiązania naszych bieżących problemów. Relacje między Eucharystią i Kościołem ustala Chrystus przez sakrament kapłaństwa. Kultura oparta na odrzuceniu sakramentu święceń kapłańskich nie jest w stanie pojąć ani Eucharystii, ani apostolskiego przewodnictwa.
Nawet ci katolicy, którzy są bardziej pod wpływem dzisiejszej kultury niż wiary, nie potrafią pojąć wielkości tego daru, jaki Bóg ofiarował swojemu ludowi. Widzimy jednak wiele przynoszących nadzieję znaków działania Ducha Świętego w Kościele amerykańskim, m.in. w naszej posłudze poświęca się coraz więcej miejsca na katechezę i nauczanie na temat Eucharystii. Co więcej, podkreśla się obowiązek uczestniczenia w coniedzielnym celebrowaniu Eucharystii oraz wagę adorowania Najświętszego Sakramentu, jako istotnych elementów apostolstwa wiary.
Ponad 100 lat temu ks. Isaac Hecker, nawrócony na wiarę katolicką założyciel „The Paulist Fathers”, powiedział, że Ameryka musi się stać katolicka, aby w pełni ukazać wszystko, co dobre w duszy amerykańskiej. Jego towarzysz, dr Orestes Brownson, również nawrócony na katolicyzm, utrzymywał natomiast, że Ameryka stanie się katolicka tylko wtedy, gdy pojmie całą swą grzeszność i niedoskonałość.
Amerykanie wiedzą, że jako naród potrafią być szczodrzy, sprawiedliwi i kochający wolność. Trudniej im jednak przyznać, że bywają też aroganccy, brutalni i zbyt skoncentrowani na sferze seksualnej. Czy misja Kościoła katolickiego w Ameryce ma polegać na przyniesieniu spełnienia i uzdrowienia? Pełni i przebaczenia? Eucharystia obdarza nas jednym i drugim, i tego też powinniśmy oczekiwać od Kościoła. Ciągle jednak nie możemy znaleźć takiej drogi ewangelizacji, która otworzy nasz kraj i naszą kulturę na działanie Ducha Świętego i wskaże nam drogę do chrześcijańskiego apostolstwa.
Oddając się na nowo tej misji, Ojcze Święty, dziękujemy Bogu za Twoją posługę jako namiestnika Chrystusa i następcy św. Piotra i prosimy Cię o modlitwę i błogosławieństwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasnogórski opłatek z wizerunkiem Matki Bożej i wieżą klasztoru

2025-12-24 18:58

[ TEMATY ]

Jasna Góra

opłatek

BP Jasnej Góry

Na Jasnej Górze od pokoleń wypiekany jest jasnogórski opłatek, dla wiernych będący oznaką więzi z tym miejscem. Wypiekany jest na starych matrycach z wizerunkiem Matki Bożej i wieżą jasnogórską.

Jak podało w środę biuro prasowe Jasnej Góry, historia tamtejszego opłatka została w tym roku przypomniana na specjalnej tablicy przez jasnogórskiego dekoratora br. Dawida Respondka, który z zespołem przygotował tegoroczne bożonarodzeniowe szopki i wystrój sanktuarium.
CZYTAJ DALEJ

Czy w Wigilię obowiązuje post i kiedy należy iść do kościoła w święta Bożego Narodzenia?

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

wigilia

post

Adobe Stock

Czy na wigilijnym stole mogą pojawić się mięsne potrawy? Czy jeśli uczestniczyło się w Pasterce, trzeba iść na Mszę 25 grudnia? Czy 26 grudnia jest obowiązek mszalny? Co roku wiele osób ma podobne dylematy.

Uroczysta kolacja wigilijna jest elementem pięknej tradycji, towarzyszącej rodzinnemu przeżywaniu świąt Bożego Narodzenia. Nazwa nawiązuje do liturgicznej wigilii - czyli czuwania w wieczór poprzedzający święto. Warto więc pamiętać, by ta wigilijna wieczerza nie była pozbawiona wspólnej modlitwy i odczytania fragmentu Ewangelii mówiącego o narodzeniu Zbawcy.
CZYTAJ DALEJ

Miał być prezent, wyszła rózga

2025-12-25 06:33

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W sporze o ostatnie decyzje sądu i działania prokuratury warto na chwilę odłożyć emocje i wrócić do podstaw. Nie politycznych sympatii ani medialnych narracji, lecz do prawa. Bo niezależnie od tego, kogo dotyczą sprawy i jakie budzą emocje, procedura karna i nie tylko, ale litera prawa mają swoje jasno określone reguły.

Sąd, rozpatrując wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu, musi mieć dostęp do całości materiału dowodowego, którym dysponuje prokuratura. To nie jest kwestia uznaniowa ani „dobrej woli” sędziego, lecz wymóg wynikający wprost z kodeksu postępowania karnego. Niby drobiazg, ale gdy podważany, urasta do rangi Dużego Sporu. Gdyby sprawa nie dotyczyła znanego polityka prawicy, to żaden prawnik nie podważałby rzeczywistości, w której jeżeli materiał jest niepełny, to sąd nie tylko może, ale wręcz musi wstrzymać się z decyzją. W przeciwnym razie odpowiadałby za rozstrzygnięcie podjęte bez pełnej wiedzy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję