W Warszawskim Pałacu Kultury, w sali im. Stefana Kisielewskiego otwarto kolejną edycję konkursowej wystawy World Press Photo. Jest to plon corocznego światowego konkursu fotografii prasowej. Międzynarodowe
jury, złożone z osobistości związanych z profesjonalną fotografią, oceniło prace nadesłane przez reporterów z agencji i magazynów z całego świata.
Widzowie, oglądający corocznie plon tych konkursów, obserwują narastanie szokowania i brutalizacji. Autorzy z reguły prezentują okropności toczących się właśnie wojen, nieszczęść i niszczących żywiołów.
Dlatego zapewne organizatorom i jurorom zarzucano jednostronność w wyborze laureatów. Życie na świecie nie składa się przecież z samej makabry. W tym roku odnosimy wrażenie, że ta ciemna wizja świata
uległa złagodzeniu. Obok fotografii, na których ukazano sceny ludzkich cierpień w czasie wojny (głównie w Iraku), możemy obejrzeć nagrodzone zdjęcia z codziennego życia w wielu krajach. Nie zmienia to
faktu, że dominują jednak fotografie o treściach związanych z ludzkim cierpieniem.
Zdjęciem Roku 2003, zdaniem jury, została kolorowa praca francuskiego fotografa Jean Marca Boujou z agencji The Associated Press, zrobiona w obozie dla więźniów wojennych w Iraku. Widzimy tam Irakijczyka
schwytanego przez wojska amerykańskie, pocieszającego swojego czteroletniego syna. Obejrzenie 63 zdjęć, wyróżnionych w tegorocznym konkursie, pozwoli nam ocenić tendencje, jakie panują dziś w światowych
mediach. Na szczęście ludzkie życie nie składa się tylko z nieszczęść i wojen.
Ruiny pierwszego klasztoru w Norwegii znów rozbrzmiewają modlitwą. W ten sposób przybywający na wyspę Selja doznają przemiany swojego życia i walczą o powrót katolicyzmu w to miejsce.
Trzydzieści lat po masakrze, która kosztowała życie ponad 8 tysięcy bośniackich muzułmanów, arcybiskup Sarajewa ponownie podkreśla konieczność dialogu i wzajemnego zrozumienia, aby przezwyciężyć ból i przerażenie. „Dialog jest fundamentalny, zwłaszcza dialog międzyreligijny. Kościół bardzo się w to angażuje” – mówi abp Tomo Vukšić.
Abp Vukšić mówi, że dziś czuje to samo co w dniu, w którym dowiedział się o straszliwej masakrze w Srebrenicy: „Z jednej strony jest niedowierzanie i wstrząs wobec bezsilności wspólnoty międzynarodowej, która nie zdołała zapobiec tak potwornej tragedii, a z drugiej strony – modlitwa za zmarłych oraz ludzka i chrześcijańska solidarność z cierpiącymi”.
Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943
Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie. Dodał, że pamięć o ofiarach zbrodni to ważny element tożsamości całego narodu.
Jak wskazał prezydent w liście, Michniów chlubił się wielopokoleniową tradycją udziału w walkach o niepodległą Polskę. „Wielu mieszkańców służyło w Wojsku Polskim podczas wojny obronnej 1939 roku. Wieś pomagała też oddziałowi partyzanckiemu Armii Krajowej pod dowództwem porucznika Jana Piwnika ps. Ponury” - napisał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.