Reklama

Obchody Uroczystości Bożego Ciała

„Nie zamykać się w murach kościoła...”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość Bożego Ciała obok swej głęboko teologicznej wymowy ma w sobie dużo poezji. Kolorowe płatki kwiatów, podrzucane w górę odzianymi w białe rękawiczki rączkami dziewczynek, opadając na ulicę, stają się dywanem dla Najwyższego. Klękający na drodze ludzie, wśród których są pewnie i tacy, którzy nieczęsto w życiu klękają. Baldachim wyszywany złotymi nićmi i obszyty frędzlami, pod którym kapłan niesie Ciało Pana Jezusa. Księga Ewangelii niesiona z czcią. A także słowa suplikacji: „Od powietrza, wody i ognia...”, wypowiadane na ulicy, brzmią jakby miały większą siłę błagalną, niż kiedy wypowiada się je w Kościele. To wszystko składa się na atmosferę tego święta.
Dlaczego uczestniczymy w procesjach Bożego Ciała? Czy przeżywaliśmy je bardziej w Polsce czy tu, w Chicago? Co nas w nich wzrusza? Czym różnią się procesje w Chicago od tych, które pamiętamy z Polski? Z tymi pytaniami zwróciłam się do uczestników procesji Bożego Ciała w parafii św. Jakuba w Chicago. A oto ich wypowiedzi:
Pani w średnim wieku:
- W procesji Bożego Ciała uczestniczę przede wszystkim, by utrzymać tradycję, poza tym jest to przecież wielkie święto kościelne.
Pan koło czterdziestki, ojciec dwojga dzieci:
- Po to, by odnowić przymierze z Jezusem.
Starsza pani:
- To przecież tradycja od wieków. I my musimy ją zachować, bo jak mogłoby być inaczej? Jesteśmy przecież narodem katolickim. W Polsce procesje są dłuższe, bo ołtarze są od siebie bardziej oddalone, ale tutaj też mi się bardzo podoba. Wszystko jest tak ładnie zorganizowane.
Mama dwóch ministrantów:
- Żeby uczcić Pana Jezusa. Mnie najbardziej podobały się procesje w mojej rodzinnej parafii w Polsce.
Kleryk:
- Myślę, że po to, by uświadomić ludziom cud, który dokonuje się podczas Eucharystii. Trzeba, abyśmy o tym pamiętali. Jest to również święto bardzo rodzinne. Ojcowie budują ołtarze, mamy przygotowują koszyczki z kwiatami, a dzieci sypią kwiatki. Wiąże się to, oczywiście, z wysiłkiem, ale to taki wysiłek, który potem przynosi radość.
Organista:
- Aby pokazać, iż jesteśmy katolikami i w naszym Kościele wielbione jest Ciało i Krew Pana Jezusa Chrystusa.
Pani Jadzia:
- Żeby nie zamykać się w murach kościoła, ale zobaczyć, jak wielu jest tych, którzy pragną zamanifestować podczas procesji to, co dla nich jest najważniejsze.
Co najbardziej wzrusza podczas procesji? - zapytałam.
- Malutkie dziewczynki, które sypią kwiatki, chłopcy, którzy dzwonią dzwoneczkami, i przejęte mamy, które pilnują dzieci, żeby równo szły.
Młoda pani:
- Ewangelia czytana na ulicy.
Starsza pani:
- Pan Jezus ukryty w hostii. Tu, na Jakubowie, bardzo podoba mi się dzielenie chlebem na ulicy po zakończonej procesji. To taki wymowny znak.
Młoda pani:
- Śpiewy dziecięce i liczne uczestnictwo dzieci. Jest to piękne, że chcą przychodzić i tak aktywnie uczestniczyć.
Mała dziewczynka:
- Sypanie kwiatków. I pięknie przygotowany przez mamę koszyczek.
Dziewczynka, członkini dziecięcego zespołu śpiewającego:
- Śpiewanie piosenki Spotkał mnie dziś Pan.
Inna członkini tego samego zespołu:
- Mnie najbardziej się podobało, jak wszyscy tak szli razem.
Ksiądz Proboszcz:
- Co mnie osobiście najbardziej wzrusza? Chyba odpowiedź ludzi na procesję. Pamiętam moją pierwszą procesję na Jakubowie. Nie było w niej zupełnie dzieci. Szła tylko jedna dziewczynka sypiąca kwiatki. Dziś najmłodszych jest bardzo dużo. Każdy z nich chce czynnie uczestniczyć w procesji. Śpiewać, coś nieść... To raduje. A dorośli? Ich także przybywa. W tym roku, według moich obliczeń, było około 3 tys. ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy Proboszcz. Odpust. Festyn Rodzinny

2025-07-27 22:24

ks. Łukasz Romańczuk

ks. Mariusz Dębski - nowy proboszcz na Psim Polu

ks. Mariusz Dębski - nowy proboszcz na Psim Polu

Wrocław Psie Pole: Ostatnia niedziela lipca była świetną okazją do świętowania w parafii św. Jakuba i św. Krzysztofa. Podczas Mszy św. o godz. 12:00 - uroczyście został wprowadzony nowy proboszcz - ks. Mariusz Dębski. Msza święta była odpustową ku czci patronów parafii św. Jakuba i św. Krzysztofa. Po Mszy św. odbyła się procesja, a po południu w ogrodach parafialnych rozpoczął się Festyn Rodzinny. 

Według dekretu abp. Józefa Kupnego od 1 lipca w parafii św. Jakuba i św. Krzysztofa na wrocławskim Psim Polu nowym proboszczem został ks. Mariusz Dębski, który zastąpił na tym urzędzie ks. Edwarda Leśniowskiego, który był proboszczem tej parafii przez ostatniej 38 lat i osiągnął już wiek emerytalny. Wraz z mianowaniem nowego proboszcz odbywa się obrzęd wprowadzenia nowo mianowanego nowego proboszcza. Obrzędowi temu zazwyczaj przewodniczy ksiądz dziekan. Taki obrzęd zaplanowano na sumę odpustową. Obecny na Eucharystii ksiądz dziekan Wiesław Karaś odczytał oficjalnie dekret i wypowiedział słowa: “Drogi Księże Proboszczu! Twojej pasterskiej pieczy Arcybiskup Wrocławski powierzył troskę o tutejszą parafię. Niech Duch Święty uzdolni cię do wielkodusznego podjęcia duszpasterskich zadań. Głoś słowo Boże, aby wierni umocnieni w wierze, nadziei i miłości wzrastali w Chrystusie. Gromadź swych parafian wokół ołtarza, aby wszyscy - starsi i młodzi, ubodzy i bogaci, gorliwi i obojętni religijnie - odnajdywali w Eucharystii źródło uświęcenia życia i poprzez nią oddawali chwałę Ojcu. Otaczaj ojcowską miłością ubogich i chorych, ożywiaj w sercach wiernych apostolskiego ducha i zachęcaj ich do wspólnej troski o sprawy Kościoła. Zarządzaj też roztropnie dobrami materialnymi powierzonymi twej pieczy.”
CZYTAJ DALEJ

Damy z Bogiem radę (27 VII 2025)

2025-07-27 07:25

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Komentarz do Ewangelii wegrzyniak.com

CZYTAJ DALEJ

Jubileusz Młodych ma swój polski hymn!

Przez ostatnie tygodnie praca trwała również w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach. Z inicjatywy Fundacji Nic Niemożliwego spotkało się tam ponad 20 osób, których łączy zamiłowanie do muzyki i chęć wielbienia nią Boga. Wspólnymi siłami stworzyli wyjątkowy utwór Otwieram serce, który stał się polskim hymnem Jubileuszu Młodych. Zaangażowali się w to wyjątkowi artyści: anMari, Anatom oraz Zespół Uwielbiamy, a nas poproszono o objęcie projektu patronatem.

Utwór powstał, aby pomóc Młodym jeszcze lepiej przygotować się do obchodów Roku Jubileuszowego. Tekst zawiera wersy z Pisma Świętego, które w wyjątkowy sposób nawiązują do hasła Pielgrzymi Nadziei i przypominają o tym, że w Bogu można znaleźć bezpieczeństwo, szczęście, wiarę, nadzieję i miłość. Jest zwrotka rapowa, zachwycający wokal, chórki, wpadająca w ucho melodia... Czego chcieć więcej?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję