Abp Szal w kazaniu przytoczył opis trzeciej tajemnicy fatimskiej. Jak stwierdził, w ten sposób zostało zapowiedziane męczeństwo Kościoła, którego obecnie jesteśmy świadkami. Zauważył, że w dzisiejszych czasach wielu ludzi ginie tylko z powodu przyznawania się do Chrystusa.
– Ciągle jest jeszcze czas, aby zahamować i powstrzymać karę niebios, która wydaje się być konsekwencją ludzkiego odejścia od świętości, od Ewangelii, od krzyża. Ciągle mamy do dyspozycji dwa bardzo skuteczne środki, które przypomniała Maryja w Fatimie: modlitwę i ofiarę. To dlatego zły duch bardzo zabiega o to, aby odebrać nam przyjemność i zamiłowanie do modlitwy, by zniechęcić nas do ponoszenia ofiar, także trudów i ofiar dla naszego zbawienia – mówił metropolita przemyski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kaznodzieja przestrzegał przed spłycaniem przesłania Matki Bożej z Fatimy. Zauważył, że jest niebezpieczeństwo, by poprzestać na obchodzeniu liturgicznego wspomnienia Matki Bożej, odmawianiu różańca fatimskiego, czy udział w nabożeństwie. – To wszystko jest piękne, ale według mnie to jeszcze niewystarczające. O co więc chodziło Maryi? – pytał abp Szal.
Odpowiadając, mówił o potrzebie powierzenia się Matce Bożej i Jezusowi oraz upowszechnienia nabożeństwa pięciu sobót miesiąca.
Nabożeństwa fatimskie w Sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym odprawiane są w pierwsze soboty miesiąca od maja do października od ponad 30 lat. Ich intencją jest wynagradzanie Panu Bogu przez wstawiennictwo Matki Najświętszej za grzechy, jakich dopuszczają się ludzie.
W tym miesiącu w modlitwie szczególnie dziękowano za dar chrztu świętego oraz polecano rodziny. W pielgrzymce wzięli udział członkowie Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie. Założyciel tej wspólnoty Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki niejednokrotnie modlił się w tutejszym kościele „na górce”.