Reklama

Polska

„Gaude Mater”: koncert z okazji 500-lecia Reformacji

„Solus Christus” – Koncert z okazji 500-lecia Reformacji, zabrzmiał 2 maja wieczorem w kościele ewangelicko-augsburskim Wniebowstąpienia Pańskiego w Częstochowie, podczas Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”.

[ TEMATY ]

festiwal

muzyka

Śląsk

Gaude Mater

Marian Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Solus Christus” to sakralny projekt muzyczny, który powstał na okoliczność jubileuszu 500-lecia Reformacji. Na program koncertu złożyły się m.in. dzieła Jana Sebastiana Bacha, Wolfganga Amadeusza Mozarta i Georga Friedricha Händla, które dopełniły również kompozycje Stanisława Hadyny – założyciela i patrona Zespołu „Śląsk” oraz opracowania muzyczne utworów sakralnych Jean Claudea Hauptmana.

Koncert wykonali artyści chóru i orkiestry Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas koncertu zabrzmiały również utwory wyrosłe z chorału luterańskiego oraz religijne utwory ks. Marcina Lutra, takie jak: „Warownym grodem jest nasz Bóg”, „Zachowaj nas przy Słowie swym”, „Z głębokiej nędzy”, wszystkie w opracowaniu muzycznym Jean Claudea Hauptmana.

Prowadząca koncert Beata Młynarczyk podkreśliła, że „teologia i muzyka to były dwie wielkie pasje ks. Marcina Lutra”.

Również ks. Adam Glajcar zaznaczył, że „ks. dr Marcin Luter przed pięcioma wiekami wołał o powrót do apostolskich korzeni wiary, powrót do Chrystusa i wolności płynącej z usprawiedliwiającej łaski Boga” – Ważnym wydarzeniem w dziejach Kościoła i Reformacji było wydanie we wrześniu 1522 r. Nowego Testamentu w tłumaczeniu ks. Marcina Lutra. To wydarzenie rozpoczęło bez wątpienia nową erę chrześcijaństwa – przypomniał ks. Glajcar.

Duchowny luterański dodał również, że „ewangelicka pobożność skupia się na krzyżu, a krzyż stoi w samym centrum ewangelickiej kultury’.



‘Wiara jest źródłem chrześcijańskiego życia. Jest fundamentem wolności chrześcijanina. Wiara inspiruje do działania także tego artystycznego i muzycznego” – podkreślił ks. Glajcar.

W rozmowie z „Niedzielą” ks. Adam Glajcar proboszcz parafii luterańskiej w Częstochowie podkreślił, że ten koncert w ramach Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater” jest wielkim i ważnym wydarzeniem dla ewangelików częstochowskich – Musimy patrzeć na rozwój chrześcijaństwa w duchu Chrystusowej miłości, jedności pod Jasną Górą – podkreślił ks. Glajcar.

Reklama

„Jest to potrzebne zwłaszcza dziś i w chwili jubileuszu 500-lecia Reformacji. Poprzez takie wydarzenia, które łączą wiarę i kulturę pokazujemy, że nie jesteśmy obcy, ale domownikami wiary i Kościoła Powszechnego” – dodał duchowny luterański.

historia Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” rozpoczęła się 1 lipca 1953 roku. Stanisław Hadyna wraz z Elwirą Kamińską stworzyli solidne podstawy współczesnego kunsztu „Śląska”. Zespól podczas swojej długiej działalności artystycznej odwiedził 44 kraje na pięciu kontynentach; dał ponad 7 tysięcy koncertów dla 25 milionów widzów.

Obecnie w repertuarze Zespołu znajduje się kilkanaście różnorodnych form artystycznych – od wielkich widowisk przynoszących barwną i dynamiczną panoramę folkloru wszystkich regionów kraju, poprzez koncerty edukacyjne, aż po prezentacje muzyki klasycznej i sakralnej. W swoim dorobku Zespół ma także 12 płyt wydanych w Złotej Kolekcji „Śląska”. Cztery z nich posiadają status Złotej, jedna – Platynowej.

Pierwsze wzmianki o ewangelikach w okolicy Częstochowy pochodzą z końca XVIII wieku. Jednak dopiero w roku 1802 na północ od Częstochowy powstała pierwsza ewangelicka kolonia tkaczy z Niemiec. Początkowo nazywała się ona Hilbach, a następnie Czarnylas. Opiekę duszpasterską nad czarnoleskimi ewangelikami sprawowali początkowo kapelani wojsk pruskich, a następnie duchowni ze Śląska, przede wszystkim z Tarnowskich Gór. Po powstaniu w roku 1820 parafii ewangelickiej w Wieluniu, ewangelicy z Czarnegolasu udawali się tam na nabożeństwa.

W roku 1852 rozpoczęto odprawianie nabożeństw w mieszkaniu prywatnym w Częstochowie. W latach 1870-1880 nabożeństwa odbywały się w domu modlitwy w alei Najświętszej Marii Panny nr 14. W dniu 8 października 1891 roku superintendent generalny ks. Paweł von Everth poświęcił dom modlitwy w Częstochowie przy ul. Ogrodowej 8. W roku 1905 władze rządowe zgodziły się na utworzenie w Częstochowie parafii ewangelickiej. Stało się to faktem w dniu 22 czerwca 1905 r. Administratorem był w tym czasie ks. Jan Buse z Piotrkowa Trybunalskiego. W roku 1909 ukonstytuował się komitet budowy kościoła. W dwa lata później sprzedano plac przy ul. Ogrodowej, gdzie znajdował się dotychczasowy dom modlitwy i zakupiono plac przy ul. Centralnej (obecnie ul. Śląska). 6 czerwca 1912 r., dokonano poświęcenia kamienia węgielnego pod obecny kościół ewangelicki w Częstochowie. Aktu poświęcenia kościoła dokonał w dniu 8 grudnia 1913 roku bp Juliusz Bursche.

Reklama

Kolejno duszpasterzami kościoła ewangelicko-augsburskiego w Częstochowie byli: ks. Leopold Wojak (1912 – 1953), ks. Ryszard Neuman (1953 – 1979), ks. Paweł Anweiler (1979 – 1991), ks. Henryk Kurzawa (1991 – 2000), ks. prof. ChAT dr hab. Marcin Hintz (2000 – 2011). Obecnie funkcję tę pełni od 2011 r. ks. Adam Glajcar.

Przez ponad dwieście lat pobytu na ziemi częstochowskiej ewangelicy mieli znaczący wpływ na życie społeczne, gospodarcze i kulturalne Częstochowy, zwłaszcza na rozwój przemysłu w mieście.

2017-05-03 08:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Finał 31. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”

[ TEMATY ]

Jasna Góra

muzyka

Bazylika

Marian Florek

„Pieśnią chcę chwalić imię Boga i dziękczynieniem Go wysławiać”. Tak brzmiało motto zakończonego 14 września 31. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”

Na zakończenie festiwalu organizatorzy zaproponowali koncert organowy. Melomani mogli usłyszeć w bazylice jasnogórskiej kompozycje Feliksa Nowowiejskiego: Marsz Pretorianów – wejście gwardii Nerona na Forum Romanum z oratorium „Quo vadis” op. 30 (transkrypcja organowa: Jerzy Kukla); II Koncert Organowy op. 56 nr 2: „Ellenai” – poemat symfoniczny na głos recytujący, klarnet i orkiestrę smyczkową op. 17 nr 3 (transkrypcja organowa: Jerzy Kukla); IV koncert organowy op. 56 nr 4.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Redaktor naczelny „Niedzieli”: wiara wymaga od nas odwagi

2024-04-29 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Niedziela

apel

Ks. Jarosław Grabowski

B.M. Sztajner/Niedziela

– Wiara obejmuje zmianę zachowania, a nie tylko powielanie pobożnych praktyk – powiedział ks. Jarosław Grabowski. Redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego „Niedziela” poprowadził 28 kwietnia rozważanie podczas Apelu Jasnogórskiego.

– Maryja uczy nas, że wiara to nie tylko ufność, to nie tylko zaufanie Bogu, to nie tylko prosta prośba: Jezu, Ty się tym zajmij. Wiara ogarnia całe życie, by móc je przemienić. To postawa, sposób myślenia i oceniania. Wiara angażuje w sprawy Jezusa i Kościoła – podkreślił ks. Grabowski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję