Reklama

Polska

Bp Tomasik: przez abstynencję niektórych - do trzeźwości wielu

- Bardziej akcentujemy zysk ekonomiczny niż zdrową rodzinę - uważa biskup Henryk Tomasik. 26 lutego rozpocznie się Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu.

[ TEMATY ]

trzeźwość

cozadzien.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Tomasik powiedział, że alkoholizm jest przyczyną wielu rodzinnych tragedii. Stwierdził też, że chrześcijanin w duchu wiary podchodzi do wielu problemów, stąd potrzebna jest modlitwa o przemianę wielu serc, siłę i o opamiętanie. Dodał, że potrzeba wspólnego wysiłku, by tworzyć nową kulturę, w której nie będzie problemu nadużywania alkoholu. - Można powiedzieć, że przez abstynencję niektórych do trzeźwości wielu - mówił gość Radia Plus Radom.

Bp Tomasik powiedział, że trzeba pomyśleć o dzieciach, których dotyka cierpienie z powodu nadużywania alkoholu przez rodziców. - Niech to będzie szczególny motyw, by włączyć się w modlitwę, wynagrodzenie i poszukiwanie rozwiązań, by polski naród był trzeźwy - zachęcił ordynariusz radomski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jego zdaniem promocja abstynencji ma szansę na powodzenie w naszym społeczeństwie. - To zadanie, które stoi przed nami wszystkimi. Ciekawe, że nawet wśród osób pijących jest poszanowanie tych, którzy podpisali deklarację o abstynencji. To specyficzne, ale można usłyszeć takie słowa: "on podpisał, więc dajcie mu spokój" - opowiadał biskup.

Duchowny przy okazji podziękował wszystkim duszpasterzom, terapeutom i lekarzom za ich trud, który podejmują wobec uzależnionych od alkoholu. Zauważył, że w ciągu ostatnich 20 lat pojawiały się różne inicjatywy związane z ograniczeniem sprzedaży alkoholu. - Wszystko kończyło się niepowodzeniem. Propozycję nocnego zakazu sprzedawania alkoholu odrzucono argumentując wzrostem liczby tzw. melin. Bardziej akcentujemy zysk ekonomiczny niż zdrową rodzinę. To trudne zadanie, które wymaga dużego poparcia społecznego - stwierdził biskup Tomasik.

Na koniec odniósł się do Narodowego Kongresu Trzeźwości, który odbędzie się w czerwcu w Warszawie. Tematem spotkania będzie troska o trzeźwą rodzinę, promocja abstynencji wśród Polaków oraz postulat wprowadzenia ograniczeń w sprzedaży alkoholu. - Będzie to szansa, by pokazać problem, drogi jego rozwiązania i zmobilizować ludzi dobrej woli. To szansa, by dokonało się coś co możemy nazwać otrzeźwieniem narodu - zakończył biskup radomski.

Reklama

Ze sprawozdania z wykonania ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi za 2015 rok, wynika, że ponad 80% dorosłych Polaków spożywa napoje alkoholowe. Postawy abstynenckie są częstsze wśród kobiet (25,5%), niż wśród mężczyzn (10,9%).

Do wypicia alkoholu w ciągu ostatnich 12 miesięcy przyznało się aż 71,7% 15-/16-latków oraz 92,7% 17-/18-latków. Natomiast alkohol w ciągu ostatnich 30 dni piło 48,6% 15-/16-latków i 82,35 17-/18-latków.

Niepokojące wydaje się, że powoli zacierają się różnice między dziewczętami i chłopcami w poszczególnych grupach wiekowych. W 2015 r. odsetki dziewcząt, które piły w czasie ostatnich 30 przed badaniem są niemal takie same jak analogiczne odsetki chłopców.

W 2015 r. spożyto 9,41 l 100% alkoholu na głowę (podobnie w 2014). Spożycie napojów spirytusowych oraz wina pozostało na identycznym poziomie (odpowiednio 3,2 1 i 6,3 1, natomiast piwa wzrosło z 98,9 1 w 2014 do 99,1 1 w 2015 r. W ostatnich 6 latach spożycie 100% alkoholu wzrosło z 9,02 1 w 2010 r. do 9,41 1 w 2015 r.

W 2015 r. wzrosły wydatki przeznaczane przez gospodarstwa domowe na napoje alkoholowe w przeliczeniu na jedną osobę. W 2015 r. kwota ta wyniosła 13,44 zł, w 2014 r. - 13,06 zł (2000 r. - 6,31 zł, 2005 r. - 7,34zł, 2010 r. - 11,24 zł).

2017-02-17 18:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Licheń: 26. Ogólnopolskie Spotkania Trzeźwościowe

[ TEMATY ]

trzeźwość

Licheń

Sanktuarium Maryjne w Licheniu Starym

W dniach 27-29 lipca br. w Sanktuarium Maryjnym w Licheniu Starym odbędą się 26. Ogólnopolskie Spotkania Środowisk Trzeźwościowych.

Hasłem tegorocznego spotkania będą słowa „Bóg bezsilnym daje moc”. „Jest to hasło, które mówi o tym, że gdy rozpoczęliśmy proces przemiany naszego życia i zobaczyliśmy, że jesteśmy bezsilni, czyli z uzależnieniem czy też ze współuzależnieniem nie dajemy sobie rady i sami nie możemy sobie pomóc. Dlatego potrzebujemy pomocy Boga, potrzebujemy pomocy innych, potrzebujemy terapii. Potrzebujemy siły danej od Boga” – wyjaśnił organizator spotkania ks. Robert Krzywicki MIC, dyrektor Licheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję