Reklama

Szkolne kluby wolontariusza

Otwarci na drugiego człowieka

Od początku istnienia Centrum Wolontariatu w Lublinie zgłasza się bardzo dużo młodzieży szkolnej pełnej chęci i zapału, by iść i swoją pracą służyć potrzebującym. Młodzi ludzie mają potrzebę przebywania w grupie, podejmowania działań na rzecz innych, potrzebujących pomocy, budowania na tej podstawie pozytywnego obrazu samego siebie.

Niedziela lubelska 10/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zadaniem szkolnych klubów wolontariusza jest nie tylko działanie na zewnątrz, ale również podejmowanie działań na rzecz społeczności szkolnej, np. pomoc koleżeńska (uczniowie ze starszych klas mogą pomagać młodszym uczniom, którzy mają trudności z nauką). Jest to dla nich lekcja wrażliwości, otwartości i solidarności. Do Centrum Wolontariatu zgłaszają się osoby również z małych miejscowości, zarówno potrzebujące pomocy, jak i te, które pomoc chcą świadczyć. Potrzeba jednak osób, które mogłyby koordynować tę pomoc. Młodzież szkolna potrzebuje wartościowej formy spędzania wolnego czasu - młodzi mają potrzebę robienia czegoś dobrego i ważnego, poczucia, że są potrzebni innym ludziom, zwłaszcza w sytuacji tak wielu zagrożeń ze strony grup destrukcyjnych oraz uzależnień.
W odpowiedzi na tego typu problemy powstał pomysł tworzenia szkolnych klubów wolontariusza, w ramach których młodzież pod kierunkiem opiekuna może nieść pomoc potrzebującym. Pozwala to na kształtowanie dojrzałych postaw wrażliwości, otwartości i gotowości służenia drugiemu człowiekowi oraz odpowiedzialności za środowisko lokalne. Szkolne kluby wolontariusza to grupa ludzi o dobrych sercach, mądrych pomysłach i pragnieniu niesienia pomocy bliźnim, a także chętnych do tego, by poprawić wizerunek otaczającej rzeczywistości. Jest to świadome, dobrowolne i nieodpłatne angażowanie się na rzecz potrzebujących pomocy. Z tą zasadą ściśle łączy się aktywne przeciwstawianie się przemocy, brutalności oraz przezwyciężanie własnych słabości utrudniających bycie w pełni wolnym i odpowiedzialnym człowiekiem. Praca wolontarystyczna może pomóc młodym ludziom odkryć nowe talenty, a także zapoznać się z zawodem, który w przyszłości zechcą wykonywać.

Świadectwo Kasi:

Od niedawna w ramach wolontariatu chodzę do Domu Opieki Społecznej im. Matki Teresy z Kalkuty w Lublinie. Rok temu jeszcze nie pomyślałabym, że można pomagać ludziom tylko swoją obecnością. Zaczęło się to tak niewinnie, gdy pewnego razu przygotowałyśmy z koleżankami i katechetkami dla mieszkańców tego domu scenariusz poświęcony Matce Bożej pt. „Oto Matka Twoja”. Coś mnie wtedy pociągnęło, by jeszcze raz odwiedzić tych wspaniałych ludzi - niepełnosprawnych, ale jednocześnie życzliwych i radosnych. Każda następna wizyta była i jest dla mnie napełniona chwilami niepowtarzalnego szczęścia i radości. Bardzo szybko zaprzyjaźniłam się z kilkoma osobami, między innymi z panem Andrzejem - poetą, i z panem Edwardem, którzy są niewidomymi. W domu tym przebywają wspaniali ludzie pełni optymizmu i radości życia, której nam sprawnym ludziom tak często brakuje. Uczę się od nich tej radości i pragnę się z nią dzielić ze wszystkimi. Wizyty te uczą mnie również wrażliwości na cierpienie drugiego człowieka, a przede wszystkim miłości. Pozwalają przełamać pewne bariery między człowiekiem zdrowym, a niesprawnym, mającym trudności z poruszaniem się o własnych siłach. Teraz mogę dostrzegać świat zupełnie w innych barwach. Osoby, które odwiedzam, są prawdziwej wiary, pełne ufności w Boga i nadziei. To oni pokazują mi jak należy żyć z cierpieniem, z pokorą przyjmować wolę Bożą i nie okazywać buntu przeciwko losowi. To jest prawdziwe przyjęcie krzyża Chrystusa na swoje ramiona. Cieszę się, że mogę być ich „rodziną”, mogę ich wspierać dobrym słowem, gestem, a oni są moimi przyjaciółmi, mogę liczyć na ich dobre słowo i radę. Ta „wielka rodzina” jest bardzo bliska mojemu sercu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz z osiedla: warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejsza w Wielkanocy

2025-04-19 07:54

[ TEMATY ]

Wielkanoc

archiwum prywatne

ks. Rafał Główczyński

ks. Rafał Główczyński

Warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejszym elementem Wielkanocy. Od święcenia pokarmów ważniejsze jest uczestnictwo w Triduum Paschalnym, szczera spowiedź i przyjęcie Jezusa w Eucharystii - powiedział PAP ks. Rafał Główczyński, prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla.

W Wielką Sobotę w Kościele katolickim przez cały dzień trwa święcenie pokarmów i adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Tego dnia wierni przychodzą do kościołów ze święconkami w koszykach.
CZYTAJ DALEJ

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Niedziela łowicka 51/2004

Niewątpliwie fenomen uroku tego świętego przeżywa w dzisiejszych czasach swój renesans. Jego cześć nieznana we wczesnym średniowieczu, nabrała popularności w czasach najnowszych. To za sprawą mass mediów, które donoszą nam o rozlicznych cudach za jego wstawiennictwem. Oficjalnie św. Ekspedyt męczennik, którego wspomnienie obchodzimy 19 kwietnia jest patronem żeglarzy, handlowców, spraw pilnych, studentów i egzaminatorów. Pamięć o postaci świętego jest żywa w krajach romańskich, a od połowy XIX w., ogarnęła Niemcy i dotarła do Polski. Dziś wiemy już nie tylko o jego niezwykłej popularności wśród studentów, ale także wśród prawników, adwokatów i czekających na pilne rozwiązanie trudnych spraw. Pierwsi złożyli swe świadectwo Włosi, którzy w rozlicznych publikacjach i na łamach internetu polecają go całemu światu. Choć doznaje szczególnej czci w Rzymie, to jednak i polska historia wskazuje na fakty zawierzania św. Ekspedytowi prócz tych najbardziej osobistych, także spraw społecznych całego kraju. Nazywano go w Polsce także św. Wierzynem, jakby chciano zaznaczyć, iż jest patronem niezwykle wiarygodnym. W dobie dzisiejszych trudności bytowych, przypomnienie o nim, wydaje się być jednym z zadań apostolskich.
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący KEP: niech zwycięstwo Chrystusa umacnia nas w codziennym pielgrzymowaniu ku niebu

2025-04-19 13:50

BP KEP

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

Niech zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią umacnia nas w codziennym pielgrzymowaniu ku niebu - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC w życzeniach wielkanocnych.

Sobota 19 kwietnia w Kościele Katolickim to Wielka Sobota. Wierni trwają przy Grobie Pańskim, rozważając mękę i śmierć Chrystusa oraz jego zstąpienie do otchłani, oczekując na zmartwychwstanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję