Reklama

Moja parafia

Ks. prał. dr Zenon Mońka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa: „Moja parafia” wywołują przede wszystkim wspomnienia osób, które mnie ukształtowały i zapamiętałem je jako ważne w mojej drodze do kapłaństwa. Taką osobą był na pewno proboszcz i budowniczy kościoła w Zajączkach ks. dr Adolf Gozdek, który błogosławił związek małżeński moich rodziców, a mnie udzielił sakramentu chrztu św. Jego postać i postawa jako kapłana, proboszcza, patrioty i męczennika do dziś wspominana jest w mojej rodzinie.
Wciąż żywa jest w mojej pamięci postać pana Franciszka Biela - człowieka wielkiej wiary, którego można nazwać „niezwykłym budowniczym” kościoła w mojej parafii. Pan Franciszek każdego ranka wyruszał w drogę do gospodarzy pobliskich wsi i zbierał fundusze na budowę kościoła (w tym celu przemierzał codziennie dziesiątki kilometrów). Po drodze pan Franciszek „zbierał” również duże kamienie przydrożne, które wmurowane w ściany świątyni do dziś stanowią jej ozdobę. Pan Franciszek po całym dniu kwesty, wieczorem, dyktował swojej wnuczce - Weronice nazwiska ofiarodawców, by je zachować dla następnych pokoleń mieszkańców mojej rodzinnej parafii.
Postawa pana Franciszka i innych mieszkańców mojej rodzinnej miejscowości włączonych w dzieło budowy kościoła do dziś budzi mój podziw i uznanie. Nie mieli maszyn budowlanych, mieli tylko ręce i plecy, w rękach kielnię i młotek, na plecach tarę do noszenia cegieł, a w sercu wiarę i zapał do budowy Bożego domu.
Pamiętam pełnych rozmodlenia parafian: Stanisławę Korzonek, Mariannę Oleś, Salomeę Szczęsną, Teklę Mazurek, Elżbietę Kałę, Piotra Nicponia i Piotra Plewińskiego, którzy już w moim dzieciństwie, a przecież był to czas przedsoborowy, w czasie Komunii św. na słowa kapłana: „Corpus Christi” (Ciało Chrystusa), odpowiadali z czcią: „Amen”. Byłem wtedy ministrantem i to świadectwo wiary moich rodaków bezpośrednio kształtowało moje powołanie do kapłaństwa. Jestem im bardzo wdzięczny, gdyby nie otoczenie, w którym wzrastałem, byłbym teraz innym człowiekiem. Zawsze z wielką przyjemnością wracam do moich rodzinnych stron, odwiedzam rodzinę, znajomych, goszczę u serdecznego proboszcza ks. kan. Tadeusza Gonery i znów staję przy ołtarzu, przy którym kiedyś służyłem jako ministrant.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Źródła watykańskie o stanie zdrowia papieża: "cierpienie osoby, której brakuje oddechu"

2025-03-03 21:23

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

To było trochę trudne popołudnie - tak źródła watykańskie opisały okoliczności dwóch poniedziałkowych epizodów ostrej niewydolności oddechowej, jakie miał papież Franciszek w 18. dniu pobytu w szpitalu. Wyjaśniły, że nie doszło do nowej infekcji, ale była to konsekwencja trwającego obustronnego zapalenia płuc.

Źródła watykańskie w rozmowie z dziennikarzami podkreśliły, że to, co się wydarzyło, było "cierpieniem osoby, której brakuje oddechu".
CZYTAJ DALEJ

61. letni ksiądz szkoli się na... klauna. „Lubię rozśmieszać ludzi”

2025-03-03 15:55

[ TEMATY ]

ksiądz

szkolenie na klauna

rozśmieszać ludzi

Adobe Stock

Ksiądz szkoli się na klauna

Ksiądz szkoli się na klauna

„Lubię rozśmieszać ludzi”, mówi ks. Thomas Schmollinger. 61-letni kapłan jest proboszczem parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Trossingen w Niemczech i od niedawna szkoli się na klauna. W sezonie karnawałowym ksiądz regularnie przebiera się w zabawny kostium. W zeszłym roku wystąpił na karnawale parafialnym jako „Superman”.

„Niebiesko-czerwony kostium pasował do mnie i pomyślałem, że choć raz mogę go wypróbować”, śmieje się ksiądz ze Szwabii. Następnie „przeleciał” przez salę parafialną niczym bohater filmu o tym samym tytule i sprawił, że ludzie gromko klaskali i śmiali się. Zdjęcie z jego występu znalazło się nawet w ówczesnej gazecie codziennej. Ks. Schmollinger zdaje sobie sprawę, że niektórzy parafianie mogą uznać jego występy za dziwne lub „śmieszne”. Ale „jako ksiądz powinienem mieć prawo być klaunem dla innych”, mówi duchowny. Śmiech jest zdrowy i nic nie kosztuje.
CZYTAJ DALEJ

Klinika Gemelli: papież odpoczywa po przespanej nocy

2025-03-04 08:31

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież przespał noc, a obecnie odpoczywa - poinformowało w porannym komunikacie-flesh Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Papież Franciszek jest hospitalizowany w Klinice Gemelli od 18 dni z powodu złożonego obustronnego zapalenia płuc.

To było trochę trudne popołudnie - tak źródła watykańskie opisały okoliczności dwóch poniedziałkowych epizodów ostrej niewydolności oddechowej, jakie miał papież Franciszek w 18. dniu pobytu w szpitalu. Wyjaśniły, że nie doszło do nowej infekcji, ale była to konsekwencja trwającego obustronnego zapalenia płuc.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję