Reklama

Rodzina

Kowalewska: Jako obrońcy życia jesteśmy przeciwni karaniu kobiet

- Wsadzanie do więzienia kobiet, które dokonały aborcji czy w ogóle ciąganie ich po sądach, jest niecelowe - mówi KAI Ewa Kowalewska, prezes Forum Kobiet Polskich. Wyjaśnia, że kobieta jest "zawsze drugą ofiarą aborcji".

[ TEMATY ]

wywiad

obrońcy życia

aborcja

Grażyna Kołek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAI: Czy to prawda, że zamierzacie wsadzać kobiety do więzienia za dokonanie aborcji, również w tzw. najtrudniejszych sytuacjach życiowych?

Ewa Kowalewska: Nie, oczywiście, że nie! Taki postulat znajduje się co prawda w projekcie obywatelskim „Stop Aborcji”, opracowanym przez fundację „Pro” oraz młodych prawników z Instytutu „Ordo Iuris.
Zacznie się właśnie dyskusja na ten temat w Sejmowej Komisji Sprawiedliwości, ale do uchwalenia zmian ustawowych jeszcze daleka droga. Liderzy organizacji prorodzinnych i pro-life, zrzeszeni w Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia (PFROŻ) oraz Forum Kobiet Polskich (FKP) od początku nie tylko byli przeciwni takiemu pomysłowi, ale zdecydowanie protestowali.
PFROŻ wypracowała nawet własną propozycję ustawy, która pozostawia obecnie obowiązujący przepis, że kobieta nie podlega karze. PFROŻ złożyła swój projekt u Marszałka Sejmu, który podpisało ok. 150 tys. osób. Zostanie on przeprowadzony przez Komisję Petycji i mamy nadzieję, że będzie dołączony do prac nad zmianą ustawy o planowaniu rodziny.

- Jaka była motywacja PFROŻ, aby sprzeciwić się propozycji karania kobiet?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- My rozumiemy, że kobieta jest zawsze drugą ofiarą aborcji. ZAWSZE! I płaci bardzo wysoką cenę. Nie ma bezpiecznych aborcji. Trzy razy więcej kobiet umiera przy porodzie w stosunku do kobiet, które tego nie robiły. Występuje mnóstwo schorzeń, również bardzo poważnych. A obecnie w Polsce dzięki ustawie o planowaniu rodziny mamy jeden z najniższych wskaźników śmiertelności okołoporodowej.
Kobiecie-matce w trudnej sytuacji trzeba pomóc. I materialnie, i psychologicznie i duchowo. Tylko serdeczne zrozumienie i profesjonalna terapia są dobrą metodą. Wsadzanie do więzienia czy w ogóle ciąganie po sądach, jest niecelowe. Nie prowadzi ani do wyleczenia, ani do nawrócenia. Do PFROŻ i Forum Kobiet Polskich należą liczne organizacje, które tę pomoc prowadzą od lat i mają olbrzymie doświadczenie. Jeszcze raz podkreślam, że my zawsze otaczamy kobiety w trudnej sytuacji miłością i troską. Obecnie postulujemy, aby tę pomoc znacznie zwiększyć.

- Skąd się wzięła propozycja karania kobiet, która wywołuje tak wiele sprzeciwów i emocji?

- Wydaje mi się, że niektórzy nie rozumieją głębi problemu zespołu proaborcyjnego. Młodzi prawnicy z Ordo Iuris nie mają tego doświadczenia i na wszystko patrzą przede wszystkim z punktu widzenia funkcjonowania prawa. Dla nich nadrzędną jest zasada prawa karnego: jak jest przestępstwo, to musi być kara. W ramach dobrej woli zaproponowali nawet, aby wobec kobiety „sąd mógł odstąpić od wykonania kary”. Jak ktoś, pracując jako adwokat, codziennie jest w sądzie, nie rozumie, że już sama rozprawa jest ciężkim, stygmatyzującym przeżyciem.

Reklama

- Czy inne ruchy pro-life także poparły pozycję PFROZ?

- Pozycję PFROŻ i Forum Kobiet Polskich w tej sprawie poparła Europejska Federacja „Jeden z Nas” oraz Human Life International Polska oraz wiele innych mniejszych organizacji. W podobnym tonie było także wystąpienie polskich biskupów, którzy zdecydowanie odrzucają propozycję karania kobiet.

- Czyli w ruchach pro-life nastąpił rozłam?

- Z pewnością są grupy, które dążą do radykalizacji postaw. To nie jest dobre. Jednakże w zasadniczej sprawie jesteśmy zgodni. Każdy człowiek od poczęcia ma prawo do życia niezależnie od jego kondycji zdrowotnej, miejsca przebywania, wieku czy okoliczności poczęcia. Bez dyskryminacji. Prawo to zapewnia Konstytucja RP i inne ustawy. To najzupełniej logiczna postawa i większość ludzi ją akceptuje.

- Skąd więc te manifestacje kobiet na ulicach polskich miast?

- To osobny problem. W tym, co się dzieje widać olbrzymią manipulację społeczeństwem. Chodzi chyba o wyprowadzenie rozżalonych młodych kobiet na ulice. Nie chodzi tu jednak o samą aborcję, ochronę praw kobiet czy dziecko poczęte. Jest to perfidny atak na obecny rząd, do czego rozemocjonowane kobiety znakomicie się nadają. KOD utracił już zupełnie jakiekolwiek paliwo do dalszych manifestacji, więc wykorzystuje się trudny problem aborcji i napuszcza kobiety. Znowu pojawiają się absurdalne zarzuty o łamaniu demokracji.
Mam wrażenie, że ta akcja jest znakomicie przygotowana i dofinansowana. Było na to wystarczająco dużo czasu. Patrząc na to, co się dzieje na polskich ulicach i w Parlamencie Europejskim, można mieć wrażenie, że propozycja karania kobiet jest celowo podłożoną bombą. Przy okazji feministki i liberalne media robią co mogą, aby zwyczajne młode kobiety, dotychczas pozytywnie nastawione do życia, przeciągnąć na swoją stronę, a tym samym zmniejszyć dotychczas wyjątkowo duże poparcie dla ochrony życia dziecka poczętego.

- Czy widzi Pani konkretne przykłady takich manipulacji?

- Pani Janda, na przykład, oświadczyła, że gdyby te propozycje ustawy obowiązywały wcześniej, umarłaby dwukrotnie, bo jej ciąże stanowiły zagrożenie dla życia. Nie wiemy, jak było naprawdę.
Niemniej faktem jest, że żadna z propozycji, nawet najbardziej ortodoksyjna, nie zakłada zakazu aborcji w sytuacji ratowania życia matki. Tymczasem wmawia się kobietom, że tak właśnie jest. Podobnych kłamstw pojawia się ostatnio bardzo wiele. Ich cel jest jasny, chodzi o świadomość społeczną Polaków. Można przeprowadzić zmianę ustawy w Parlamencie, ale przegrać to, co jest najcenniejsze. Wielkie poparcie polskiego społeczeństwa dla obrony życia.

- Rzeczywiście, polskie społeczeństwo w przeważającej większości jest pro-life. Czemu to zawdzięczamy?

- To poparcie budujemy od wielu lat żmudnymi metodami pozytywnej edukacji pro-life. Ludzie otwierają swoje serca dla maleńkiego, poczętego dziecka, ukrytego pod sercem matki. Uczniowie ze szkoły wynoszą szacunek dla życia. Prezentowanie przemocy, nawet w najlepszej intencji, w praktyce tę przemoc i postawy agresywne nasila. Nie tędy nasza polska droga.
Przede wszystkim należy więc zachować czujność i nie dawać sobą manipulować. Powinniśmy także poszerzyć swoją wiedzę na temat sytuacji szczególnie trudnych. Dzisiaj większość młodych osób prawie nic na ten temat nie wie. Powtarzają slogany z mediów. Powinniśmy poważnie zastanowić się czy leczenie gwałtu i przemocy kolejnym gwałtem, którym jest aborcja, w ogóle służy kobiecie? Albo czy wobec polskich dzieci powinniśmy stosować zasady eugeniczne, jakich używali nazistowscy lekarze w czasie II wojny światowej?

- Dziękuje za rozmowę.

2016-10-01 14:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyrok sądu jest sprzeczny z nauczaniem Jana Pawła II

Niedziela rzeszowska 47/2014, str. 6

[ TEMATY ]

obrońcy życia

T. Warczak

Mary Wagner u kard. Stanisława Dziwisza

Mary Wagner u kard. Stanisława Dziwisza

Z Jackiem Kotulą, znanym w Polsce obrońcą życia z Rzeszowa, sądzonym za pokojową walkę o życie dzieci, rozmawia Mariusz Stec

JACEK KOTULA: – Jak Pan się czuje w związku z wytoczonym przeciw Panu procesem?

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Ponieważ nowenna do Ducha Świętego przypada w maju i czerwcu, dlatego łączy się ją z nabożeństwami majowymi czy też czerwcowymi w następujący sposób:

CZYTAJ DALEJ

O Marii Okońskiej „Kobiecie mężnej i ofiarnej w służbie Kościołowi” podczas konferencji na Jasnej Górze

2024-05-11 14:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

BP JG

„Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” - głosiła jej dewiza. Co dzisiaj może powiedzieć współczesnej kobiecie Maria Okońska, uczestniczka powstania warszawskiego, niestrudzona apostołka w trudnych czasach reżimu komunistycznego, bliska współpracownica Prymasa Tysiąclecia? Zastanawiano się nad tym podczas odbywającej się na Jasnej Górze konferencji.

Poświęcona jest ona życiu, duchowości, dziełu założycielki Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, który od początku swojej działalności jest związany z Jasną Góra. Spotkanie zatytułowane „Kobieta mężna i ofiarna w służbie Kościołowi” zorganizowane zostało przez Instytut Prymasa Wyszyńskiego i Klasztor OO. Paulinów na Jasnej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję