Aby odpowiedzieć na życzenia pielgrzymów, napływających ze wszystkich stron świata, Kościół w Jerozolimie ustalił dość szybko chronologię wydarzeń z życia Chrystusa i pobudował
bazyliki w miejscach, gdzie one się dokonały. Na obchód Ofiarowania Jezusa w świątyni wybrano wówczas 15 lutego, czyli 40 dni po narodzeniu Pana, obchodzonym tutaj 6 stycznia.
Gdy w VI i VII w. święto zakorzeniało się na Zachodzie, obchodzono je 2 lutego, gdyż Zachód przyjął 25 grudnia jako datę narodzin Chrystusa. Papież Sergiusz I (VII
w.), pochodzący ze Wschodu, przełożył z języka greckiego na łacinę śpiewy wykonywane podczas procesji. W X w. w Galii wprowadzono uroczyste błogosławieństwo
świec w niej niesionych, a w XI w. dodano do procesji śpiew: „Światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela” (Łk 2, 32). Zachód
przejął także z liturgicznych ksiąg wschodnich czytanie proroctwa Malachiasza, psalm responsoryjny i Ewangelię, dodał zaś, na przełomie VI i VII w., modlitwę celebransa
i antyfonę na Komunię. Teksty dzisiejszej Mszy ukazują więc, jak bardzo chrześcijaństwo Wschodu i Zachodu stanowią dwa płuca, którymi oddycha Kościół.
Ustami proroka Malachiasza Bóg wyrzuca kapłanom świątyni sformalizowanie kultu i domaga się od nich ducha szczerej pobożności. Powinien on przeniknąć ich zewnętrzne działanie, ponieważ
Bóg zapowiada czas, w którym poprzedzony przez anioła „przyjdzie do swej świątyni Pan” (Ml 3, 1), który złoży Ofiarę czystą.
Ludzie Nowego Testamentu zrozumieli, że Malachiasz zapowiadał narodzenie i działalność Jana Chrzciciela oraz Ofiarę, którą „dla nas ludzi i dla naszego zbawienia”
złożył Jezus Chrystus.
Łukasz, którego Ewangelię dzisiaj czytamy, odkrywa w scenie Ofiarowania Jezusa w świątyni wypełnienie się proroctwa Malachiasza. Stąd też, zgodne z Prawem oczyszczenie
Maryi i ofiarowanie Pierworodnego Bogu nabiera nowych wymiarów: Jezus przygotowuje nowy typ świątyni i nową jakość ofiary, zapowiedzianej przez Malachiasza.
Sam nie wchodzi już więcej do świątyni w Jerozolimie, lecz objawia się w świątyni, którą tworzy nasze zgromadzenie. I już nie rodzice ofiarują Go Bogu, lecz my, mający
udział w Jego Ofierze. Komunia przyjęta w tym dniu jest czytelnym znakiem wypełnienia się słów Symeona: „Oczy moje ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich
narodów” (Łk 2, 30).
Jednak w pieśni Symeona zawarta jest także przepowiednia poniżenia i męki, które według proroctwa Izajasza o Słudze Bożym miały na Niego spaść. Jezus - mówi
Symeon - jest znakiem, któremu sprzeciwiać się będą. Maryja zaś, jako matka Mesjasza, weźmie udział w Jego cierpieniu. Jej duszę przeniknie miecz boleści. Maryja zachowuje słowa Symeona,
podobnie jak zachowywała wszystkie słowa, które przy narodzeniu Jej Syna wypowiadali pasterze, i rozważa je w swoim sercu (Łk 2, 19).
Dzisiejsze święto przygotowuje więc również do przyjęcia czasu, który rozpoczniemy w Środę Popielcową.
Pomóż w rozwoju naszego portalu