Reklama

Refleksje chicagowskie

Chodzenie po kolędzie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Czy księża chodzą po kolędzie w Ameryce? - pyta mnie pewna pani po Mszy św. w zakrystii - bo ja niedawno przyjechałam z Polski i nie wiem...
Zastanowiła mnie szlachetna troska Polki katoliczki o zachowanie zwyczaju religijnego, jakim jest kolęda - czyli zapowiadana wcześniej z ambony wizyta duszpasterska kapłana zaraz po Bożym Narodzeniu.
Według zwyczaju, czas chodzenia po kolędzie był przedłużany aż do Matki Bożej Gromnicznej (2 lutego), a w niektórych regionach Polski trwał nawet do Środy Popielcowej. Były również eksperymenty odbywania wizyty duszpasterskiej przez cały rok albo rozpoczynania kolędy już w okresie Adwentu. Przy całorocznej wizycie duszpasterskiej pomysłodawcom chodziło o to, by każda rodzina miała możliwość dłuższej rozmowy ze swoim duszpasterzem. Ten rodzaj wizyty duszpasterskiej, niezwiązany z Bożym Narodzeniem znany był również w krajach zachodnich, np. w Austrii.
Chodzenie po kolędzie przez księży w Polsce, zwłaszcza w okresie komunistycznego reżimu, miało oprócz duszpasterskiego charakteru w znacznej mierze również charakter manifestacji religijnej, wyznania wiary i solidarności z Kościołem.
Przyjmowanie po kolędzie księdza, np. przez wojskowych, milicjantów lub urzędników państwowych, było nagannie traktowane przez tzw. czynniki wyższe. Często groziło usunięciem z szeregów partyjnych albo pozbawieniem pracy. Były sytuacje, gdy w rodzinie najczęściej tata wychodził z domu albo siedział zamknięty w drugim pokoju, kiedy ksiądz chodził po kolędzie. Dziś z perspektywy czasu można spojrzeć na te powikłane sytuacje polskich rodzin nawet humorystycznie, ale wtedy nikomu nie było do śmiechu. Mimo że obecnie w Polsce nie trzeba kryć się ze swoją wiarą, to praktyka przyjmowania księdza jest przez ludzi różnie traktowana. Niektórzy uważają tę wizytę za zwyczaj, któremu trzeba zadośćuczynić w okresie Bożego Narodzenia, tak jak ubiera się choinkę czy kupuje karpia. Jest jednak drugi wymiar, głęboko pastoralny - spotykanie się z rodziną i dzielenie się wspólnymi sprawami codziennego życia z pasterzem. W obliczu współczesnej biedy duchowej warto zachowywać zwyczaj chodzenia po kolędzie. Może tutaj, w Ameryce, byłby to jedyny bliższy kontakt Twojej rodziny z kapłanem. Amerykańscy księża nie znają tego zwyczaju. W parafiach polskich księża ogłaszają, że mogą przybyć po kolędzie, jeśli ktoś sobie tego życzy. Najczęściej w Ameryce Polacy zapraszają księdza w okresie Bożego Narodzenia, aby poświęcił ich nowy dom. Bywają sytuacje, kiedy ktoś dzwoni, prosząc księdza po kolędzie, i okazuje się, że widzieliśmy się ostatni raz dokładnie rok temu właśnie z racji wizyty duszpasterskiej. Czasem rodzice pragną pokazać dzieciom, jak wyglądała kolęda w Polsce, i próbują postraszyć je, że ksiądz będzie pytał katechizmu, jak to miało miejsce w Ojczyźnie. Księża też czasami wracają do wspomnień kolędowych i przypominają sobie różne sytuacje związane z tymi odwiedzinami. Dla mnie najpiękniejsze były kolędy w Lubartowie i Tomaszowie Lubelskim, gdzie oprócz 20 tys. mieszkańców miasteczka było jeszcze do obsłużenia kilkanaście wiosek położonych w malowniczych sosnowych lasach. Wtedy dojeżdżaliśmy na kolędę pięknym zaprzęgiem konnym z janczarami i ozdobnymi saniami. Dzieci biegały z radością, trzymając się sanek, po czystym, skrzypiącym od mrozu śniegu. Spotkanie księdza bezpośrednio nawet raz do roku dawało siłę i radość. Tej radości brakuje może niejednemu człowiekowi dzisiaj.
W miastach było inaczej, choć nieliczne były wypadki, gdy na myśl cisnęły się słowa: „jeśli was nie przyjmą w jakimś domu, to idźcie do drugiego, strząsając proch z waszego obuwia na znak przeciwko nim” (por. Łk 9, 5). Najczęściej wizyty księdza po kolędzie zapadały głęboko w pamięć wszystkich domowników. Zabawne historie były najdłużej pamiętane. Oto jedna z nich dotycząca czarnego kota i księdza X: Czarny kot o błyszczącej sierści siedział sobie na wersalce i ani drgnął, pozostając na swoim miejscu, kiedy przyszedł ksiądz po kolędzie. Obok siedzącego kota ksiądz położył swoją futrzaną czapkę, również koloru czarnego o błyszczącej sierści i zaczął modlitwy razem z członkami rodziny. W tym samym czasie gospodyni pomyślała, że nie wypada, aby księdza czapka spoczywała obok kota i dyskretnie powiesiła ją na wieszaku. Ksiądz zaabsorbowany rozmową z dziećmi podpisywał zeszyty na stole. Gdy wypił herbatę, powiedział, że się spieszy, i szybkim ruchem ręki sięgnął po futrzaną czapkę. W tym momencie zamiast wziąć swoją czapkę, chwycił mocno za grzbiet śpiącego kota, który przebudzony wrzasnął na cały głos, uwalniając się z tak nagłego uścisku. Przerażeni domownicy szybko podali księdzu właściwą czapkę i przepraszali za niewierzącego kota.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Przyjechali do Rzymu, bo wierzą, że „Kościół młodych” nadal żyje

2025-07-28 12:13

[ TEMATY ]

Jubileusz Młodych w Rzymie

Rzym2025

Vatican Media

Młodzi ludzie z Polski wybrali drogę – z jednej strony – niełatwą, często gorącą i męczącą, ale – z drugiej strony – jak sami mówią, pełną dobra, nadziei i wspólnoty. Jubileusz Młodzieży w Rzymie, który dziś się rozpoczyna jest dla nich czymś więcej niż wydarzeniem religijnym; to spotkanie z żywym Kościołem i samymi sobą.

Jubileusz Młodzieży w Rzymie nie jest dla nich tylko wydarzeniem religijnym; to okazja do dotknięcia żywej wspólnoty, odkrycia wiary w codzienności i odczucia, że Kościół, mimo przeciwności, żyje. Że młodzież nie tylko nie odeszła, ale wraca – z nadzieją, radością i misją.
CZYTAJ DALEJ

Casa Polonia - Program

Szczegółowy plan realizacji projektu

Od godz. 8.00 do 19.00 - Czynna kwatera polska, Istituto Salesiano Teresa Gerini, Via Tiburtina, 994, 00156 Roma RM, WłochyLink otwiera sie w nowej karcieLink otwiera sie w nowej karcie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję