„Idea zlotu spopularyzowała się i wielu katolików lubi do Lichenia przyjeżdżać na motocyklach. Bardzo się z tego cieszymy, zwłaszcza, że z roku na rok w naszym zlocie uczestniczy coraz więcej pojazdów” – powiedział Marian Sulerz, dyrektor klubu Knight Riders z Łodzi.
Na parkingu przy ul. Toruńskiej, czyli popularnym lotnisku, od wczesnych godzin rannych przybywało jednośladów. Były wśród nich zarówno potężne krążowniki szos, jak i małolitrażowe skutery.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jednym z uczestników zlotu był pan Arkadiusz Kiernicki, z miejscowości Dębe Kolonia z okolic Kalisza, konstruktor-amator, który samodzielnie zbudował pojazd, na którym przyjechał do Lichenia. „Zamiłowanie do motocykli miałem już w czasach szkolnych. Zawsze marzyłem, aby samodzielnie zbudować motocykl. Wcześniej brakowało bądź to czasu, bądź pieniędzy. Jednak w końcu udało mi się zbudować pojazd, którym obecnie jeżdżę. Nie jest to standardowy motocykl, tylko trójkołowiec, w którym umieściłem silnik od samochodu renault. Maszyna może osiągać 140 km/h” – zdradził motocyklista.
Reklama
Przed godz. 12.00 uczestnicy zlotu udali się na mszę św. do największej świątyni w Polsce. Liturgii przewodniczył ks. Sławomir Homoncik MIC, wicekustosz licheńskiego Sanktuarium. W słowie skierowanym do wiernych powiedział, że pomimo przynależności do różnych klubów motocyklowych, które niekoniecznie czują do siebie sympatię, poprzez chrzest „wszyscy zostaliśmy włączeni do klubu klubów, czyli do wspólnoty dzieci Bożych”.
Po Mszy św. księża marianie udali się na parking, aby pokropić wodą święconą wszystkie znajdujące się tam pojazdy. Została także odmówiona specjalna modlitwa z prośbą o bezpieczną jazdę w trakcie rozpoczynającego się sezonu motorowego. Na koniec wszystkie pojazdy, które dziś zjechały do Lichenia, wzięły udział w wielkiej paradzie ulicami Lichenia i okolicznych miejscowości.
Dopisała także pogoda, o którą obawiali się organizatorzy – przez cały dzień nad Licheniem świeciło słońce, co bez wątpienia przyczyniło się do tak licznej frekwencji. W wydarzeniu uczestniczyli motocykliści z całego kraju.
Zlot był także okazją do podziwiania aut zabytkowych. Na wewnętrznym parkingu, tuż przy bazylice, można było podziwiać warszawę, nysę, cadillaca, mercedesy, fiaty, syreny i wiele innych aut, które kilkadziesiąt lat temu królowały na polskich drogach.
IV Ogólnopolskie Otwarcie Sezonu Motocykli i Pojazdów Zabytkowych zorganizował klub motocyklowy Knight Riders z Łodzi.