Na początku przybyłych do Muzeum Katyńskiego uczestników uroczystości przywitał Sławomir Frątczak, doradca podsekretarza stanu w MON, dyrektor placówki. Eucharystia rozpoczęła się od uderzeń dzwonu katyńskiego i wprowadzenia sztandaru Wojska Polskiego.

- Prawda jest tam, gdzie jest. Nie gdzieś pośrodku. Prawda o ofiarach zbrodni odnalezionych w Katyniu i innych miejscach na Wschodzie, przebiła się dzięki Rodzinom Katyńskim wspieranym przez Kościół – mówił w homilii bp Guzdek. Zauważył, że to w kościołach głoszono prawdę i zachowywano pamięć o ofiarach sowieckiej zbrodni. Wymienił m. in. ks. Stefana Niedzielaka i ks. prałata Zdzisława Peszkowskiego, orędowników prawdy o Katyniu i innych miejscach sowieckich zbrodni na Wschodzie.

Ordynariusz wojskowy przypomniał, że prawda o zbrodni katyńskiej była od samego początku starannie ukrywana, a przez prawie 50 lat Rosja nie chciała uznać odpowiedzialności za jej dokonanie. - Prawie pół wieku wypełnione było kłamstwem. Dały się w nie zaangażować rządy Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, które choć znały prawdę, wolały ją przemilczeć, aby nie drażnić sojusznika. Uczestnikami zorganizowanego kłamstwa byli także polscy komuniści – nie tylko w czasie wojny i tuż po jej zakończeniu, ale aż do czasu zmian w 1989 roku – powiedział.

Nawiązując do ubiegłorocznej uroczystości otwarcia Muzeum Katyńskiego i miejsca obchodów biskup polowy podkreślił, że jest ono „symbolicznym znakiem zwycięstwa prawdy”. - Wszyscy odwiedzający to miejsce, patrząc na tysiące przedmiotów wydobytych z grobów, mogą przekonać się osobiście o zbrodni dokonanej na polskiej inteligencji – powiedział.

Zdaniem bp. Guzdka uroczystości w Muzeum Katyńskim, wspomnienie ofiar ludobójstwa i heroicznych obrońców prawdy o Katyniu, nie są jedynie spojrzeniem w przeszłość. - Msza św. i modlitwa za poległych jest wyrazem troski o ich przyszłość, o życie wieczne z Bogiem. Modlitwa za Rodziny Katyńskie jest czasem błagania Boga o siły i dalszą pasje w utrwalaniu i przekazie prawdy o Katyniu kolejnym pokoleniom. Jest także natarczywym nawoływaniem młodych do „praktykowania” heroizmu w służbie prawdy. Tylko pod tym warunkiem będziemy mogli z ufnością spoglądać w przyszłość - podkreślił. Mszę św. koncelebrowali z bp. Guzdkiem kapelani Ordynariatu Polowego, m.in. ks. kmdr. Janusz Bąk, kapelan Rodzin Katyńskich oraz ks. Paweł Wojtas, Naczelny Kapelan Więziennictwa. Obecni byli Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej, generałowie WP, przedstawiciele środowisk Katyńskich, m.in. Federacji Rodzin Katyńskich oraz Warszawskiego Stowarzyszenia Rodzina Policyjna 1939., poczty sztandarowe służb mundurowych i organizacji kombatanckich.

Podczas uroczystości na warszawskiej Cytadeli wiceminister Wojciech Fałkowski powiedział, że Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej to moment, w którym Państwo Polskie spełnia swój szerząc prawdę o ludobójstwie. - Dzisiaj jest dzień, w którym stajemy, żeby zaświadczyć o kilku bardzo ważnych sprawach, które muszą być ciągle przypominane. Po pierwsze obowiązek pamięci, pamięci o tych ludziach i ich rodzinach, które tak wiele wycierpiały. Obowiązek pamięci jest rzeczą niezbędną. Musimy przypominać co się wydarzyło, jaki był los tych ludzi oraz o tym, co później nastąpiło. Jest jeszcze druga rzecz. Swoją obecnością świadczymy tutaj o tym, że państwo polskie zaczęło wypełniać swój obowiązek wobec tych ludzi, którzy zginęli w dołach śmierci na Wschodzie - powiedział.

Głos zabrała także Izabela Sariusz-Skąpska, prezes Federacji Rodzin Katyńskich, która w swoim wystąpieniu rozwijała każdy z członów nazwy obchodzonego dziś święta. - Pamięć - to wymagająca idea. Trzeba dbać, by pamięci nie wykoślawiono. Nie przykryto banalnymi słowami czy odświętnym patosem; jak bardzo musimy się starać, by pamięci nie wchłonęła polityka – powiedziała. Podkreśliła, że w Muzeum Katyńskim wiele osób może odnaleźć epitafium z nazwiskiem bliskiej osoby, do której „pielgrzymuje jej serce”. – W budynku Kaponiery znalazły dom nie tylko nasze rodzinne historie, ale przede wszystkim relikwie z dołów śmierci. Tam, w nekropoliach Katynia, Charkowa, Miednoje i Bykowni w poświęconej ziemi na zawsze spoczęły ich szczątki, krzyże strzegą ich mogił przez zbezczeszczeniem. Tutaj w Muzeum znajdziecie dalszy ciąg ich losów, a my Rodziny Katyńskie jesteśmy kustoszami - powiedziała. Po zakończeniu Mszy św. przed Epitafium Katyńskim w budynku Muzeum kwiaty złożyli przedstawiciele środowisk katyńskich oraz minister Antoni Macierewicz.

13 kwietnia obchodzony jest jako Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Ustanowiono go w 2007 r. jako święto państwowe decyzją Sejmu w hołdzie Ofiarom Zbrodni Katyńskiej oraz dla uczczenia pamięci wszystkich wymordowanych przez NKWD na mocy decyzji naczelnych władz ZSRR z 5 marca 1940 roku. Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej obchodzony jest w rocznicę opublikowania przez Niemców w 1943 r. informacji o odkryciu w Rosji masowych grobów oficerów Wojska Polskiego. Prace ekshumacyjne Niemcy rozpoczęli 18 lutego i do 13 kwietnia wydobyli ponad 400 ciał. W dniu tym radio berlińskie podało komunikat o odnalezieniu w lesie katyńskim zwłok 12 tys. polskich oficerów.