21 września był dniem szczególnym dla wspólnoty parafialnej w Nieledwi. Tego dnia parafianie zgromadzili się w kościele, ale nie tylko z racji niedzieli. Powodem podniosłych
uroczystości była pierwsza rocznica konsekracji naszej świątyni. Dokładnie rok temu bp Jan Śrutwa - ordynariusz naszej diecezji dokonał uroczystego aktu konsekracji domu Bożego, wybudowanego staraniem
i trudem ks. Aleksandra Miszczaka, proboszcza tutejszej parafii oraz jej mieszkańców.
Uroczysta Eucharystia przypomniała nam o podniosłych wydarzeniach sprzed roku. Jednocześnie była wyrazem dziękczynienia Bogu za ten doniosły i długo oczekiwany dar
dla wspólnoty parafialnej w Nieledwi. Był to także czas modlitwy, zarówno w intencji Biskupa Jana za dokonanie aktu dedykacji, jak i za wszystkich
parafian, zwłaszcza budowniczych tej świątyni, którzy odeszli z tego świata, by Wszechmogący Bóg wspomniał na ich zasługi i przyjął do swojej wiecznej chwały.
Pierwsza rocznica konsekracji naszej świątyni miała duże znaczenie dla naszej społeczności parafialnej. Uświadomiła nam bowiem, że ten dom jest domem naszych modlitw. Natomiast my, jako ludzie wierzący,
jesteśmy prawdziwym Kościołem, żywymi kamieniami tworzącymi duchową świątynię. I tak naprawdę trud budowania, trud pracy i ofiary nie może ustać wraz z dniem dedykacji,
ale musi być podejmowany każdego dnia. Jest to trud budowania duchowej świątyni i wspólnoty serc.
Pracownik, który korzysta z pomocy sztucznej inteligenci (AI) na firmowym sprzęcie, nawet jeśli pracodawca nie uregulował zasad jej używania, naraża się na nieprzyjemne konsekwencje. Zwłaszcza, jeśli omyłkowo ujawni tajemnicę służbową lub narazi swoją organizację na straty: wówczas istnieje ryzyko nawet tzw. dyscyplinarki - informuje portal Prawo.pl.
Sztuczna inteligencja jest dziś przez wiele firm traktowana jako narzędzie optymalizacyjne: w HR czy procesach rekrutacyjnych. Problem pojawia się jednak wówczas, gdy pracownicy zaczynają korzystać z AI (np. ogólnodostępnego w internecie ChataGPT) przy wykonywaniu swoich obowiązków, nie informując o tym pracodawcy albo wręcz wbrew jego zakazowi.
Kościół nie nakazuje trwania w relacji, która krzywdzi. W przeszłości wynikało to raczej z pewnych mentalnych schematów, ale dziś Kościół jasno mówi: jeśli w domu dzieje się przemoc, trzeba się przed nią chronić - podkreślił w ks. Paweł Dubowik, krajowy duszpasterz wspólnoty „Sychar”. W rozmowie z KAI kapłan wyjaśnia, w jaki sposób Wspólnota „Sychar” towarzyszy małżonkom przeżywającym kryzys, także wtedy, gdy żyją osobno. Mówi również o najczęstszych trudnościach dotykających współczesne związki i o roli duszpasterza w tak wymagającej posłudze.
Anna Rasińska (KAI): Wspólnota Trudnych Małżeństw „Sychar” to katolicka wspólnota wspierająca sakramentalne małżeństwa przeżywające kryzys, działająca od 2003 roku. Jak wygląda jej działalność w praktyce? Kto do niej należy?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.