Reklama

Rodzina wielodzietna a minimum socjalne

Niedziela rzeszowska 42/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 1999 r. w Polsce utrzymuje się i pogłębia ujemne tempo przyrostu naturalnego. Z roku na rok maleje także liczba rodzin wielodzietnych. Mimo to wychowuje się w nich znacząca liczba dzieci, które stanowią poważny potencjał demograficzny wobec zmniejszającej się liczby ludności Polski i niekorzystnych prognoz na przyszłość. Rodziny te ponoszą trud wychowania dużej części młodego pokolenia, lecz nie otrzymują w zamian od państwa czy organów samorządowych odpowiedniego wsparcia, które rekompensowałoby ten wysiłek. Tymczasem wsparcie to powinno być nie tylko prostą rekompensatą, lecz poważną inwestycją społeczną w wychowanie dzieci i młodzieży.
Na podstawie danych GUS, w okresie początku transformacji ustrojowej w Polsce w 1989 r., w sferze tzw. dochodów niskich, czyli poniżej minimum socjalnego, żyło 37% rodzin z czworgiem i więcej dzieci na utrzymaniu, a rok później - już 85%. W 1992 r. statystyczna rodzina wielodzietna znalazła się daleko poniżej minimum socjalnego. W 2001 r. w sferze ubóstwa skrajnego znajdowało się ponad 33% rodzin z czworgiem dzieci. Poniżej minimum socjalnego, które przyjmuje się za górną granicę sfery dochodów niskich, w 2001 r. znajdowało się ponad 90% rodzin z czworgiem dzieci na utrzymaniu.
W rodzinach z trojgiem i więcej dzieci wychowuje się 37% naszej populacji, przy czym już trzecie dziecko w rodzinie powoduje obniżenie się materialnego standardu życia rodziny, a jej warunki rozwojowe wpływają w znacznym stopniu na kondycję młodej generacji, a w konsekwencji - całego społeczeństwa polskiego. Rodzina wielodzietna w Polsce jest traktowana jako relikt. Kolejne propozycje ministra finansów, obciążające rodzinę kolejnymi podatkami, tylko przyspieszają ten proces.
Socjologowie w Poznańskiem po przeprowadzeniu ankiety nt. miesięcznego dochodu w rodzinie wyliczyli, iż średnia dochodu netto we wszystkich rodzinach wielodzietnych wyniosła w mijającym roku 1981 zł, 5 gr na rodzinę, co przy średniej liczbie siedmiu osób w gospodarstwie domowym wynosi 283 zł na osobę. Dla porównania, w rodzinie utrzymującej dwoje dzieci, w której oboje rodzice pracują, a ich zarobki kształtują się na poziomie średniej krajowej, dochód na osobę wynosi ok. 750 zł.
W wielu województwach powstają kluby czy stowarzyszenia rodzin wielodzietnych, które oprócz skromnej pomocy materialnej oferują rodzinom wsparcie psychiczne. Podczas zebrań, pielgrzymek, wycieczek, ognisk, rodziny te przestają myśleć o sobie w kategoriach: „gorsi, bo wielodzietni”.
W Polsce pomysł utworzenia takiego stowarzyszenia zrodził się w 1995 r. w Nowym Sączu. W sierpniu 1996 r. powstał oddział rzeszowski. W pierwszym udzielonym wywiadzie jego inicjatorka, do dziś pełniąca funkcję prezesa, Irena Rząsa (matka pięciorga dzieci) informowała, iż u początków działalności Stowarzyszenie skupiało dwadzieścia rodzin z Rzeszowa i okolic, z najliczniejszą 10-osobową. Dziś, po 7 latach, tych rodzin jest ponad 250. Stowarzyszenie od ponad roku funkcjonuje pod nazwą „Rodzina Rodzin”.
„Naszymi pierwszymi krokami pokierowała lek. med. Barbara Frączek - wspomina I. Rząsa. - Pani doktor pomogła nam w sprawach organizacyjnych, użyczyła konta Stowarzyszenia „Tak Życiu”, sprawiła, że zaproszono mnie na I Kongres Rodzin Wielodzietnych, na którym nawiązałam szerokie kontakty. Dziś, po latach, jesteśmy jedną wielką rodziną. Większość radzi sobie dzielnie z ogromem wydatków, gorzej mają ci podupadający na zdrowiu czy takie rodziny, w których oboje rodzice utracili pracę. O każdym staramy się pamiętać i zapewnić choćby podstawowe produkty żywnościowe, paczki świąteczne, przybory szkolne. O naszych bolączkach informujemy władze lokalne, samorządowe, ale wiemy, że najwięcej zależy od władz centralnych. Dopóki nie zmieni się system podatkowy uderzający w rodziny wielodzietne, trudno mówić o poprawie sytuacji. Państwo jakby zapominało o tym, że w przyszłości z owoców pracy dzieci wychowywanych w tych rodzinach korzystać będą wszyscy”.

Wszystkim, którzy chcieliby wesprzeć Stowarzyszenie „Rodzina Rodzin”, mieszczące się w Rzeszowie przy ul. Targowej 9 b, podajemy numer konta:
BPH BK S.A.
10601608-320000790513

Dane liczbowe pochodzą z Magazynu Służby Życiu i Rodzinie „Głos dla Życia” (VII-VIII 2003 r.)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: Nowa książka kard. Rysia

2024-05-11 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Kard. Grzegorz Ryś

kardynał Ryś

ks. Paweł Kłys

Serdecznie zapraszamy na spotkanie z kard. Grzegorzem Rysiem, które poświęcone będzie najnowszej książce Kardynała pt. „Duch Święty”. Rozmowę poprowadzi Łukasz Głowacki.

CZYTAJ DALEJ

Dziękczynienie za Kościół i korzenie

2024-05-11 14:30

[ TEMATY ]

Ośno lubuskie

900‑lecie diecezji lubuskiej

Jubileusz diecezji lubuskiej

Karolina Krasowska

- Przeżywany przez was jubileusz jest okazją, aby dziękować Bogu za korzenie i jest też wezwaniem, aby dziękować za Kościół, który wspólnie stanowimy – mówił abp Wojciech Polak w Ośnie Lubuskim

- Przeżywany przez was jubileusz jest okazją, aby dziękować Bogu za korzenie i jest też wezwaniem, aby dziękować za Kościół, który wspólnie stanowimy – mówił abp Wojciech Polak w Ośnie Lubuskim

- Przeżywany przez was jubileusz jest okazją, aby dziękować Bogu za korzenie i jest też wezwaniem, aby dziękować za Kościół, który wspólnie stanowimy – mówił abp Wojciech Polak w Ośnie Lubuskim, gdzie trwają główne obchody 900-lecia dawnej diecezji lubuskiej.

Za nami wykład, okolicznościowy koncert i uroczysta Msza św. pod przewodnictwem Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję