Reklama

NIE - dla kasyna w Częstochowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W jednym z ostatnich numerów Niedzieli zamieszczony został list arcybiskupa metropolity częstochowskiego Stanisława Nowaka w sprawie lokalizacji w Częstochowie kasyna gry, w związku z faktem, że sprawa kasyna miała wejść pod obrady Rady Miasta. Ksiądz Arcybiskup zwrócił uwagę na fakt, że nałóg hazardu jest równie groźny jak alkoholizm i narkomania, gdyż degeneruje moralnie, fizycznie i materialnie nie tylko tego, który mu ulega, ale również jego rodzinę i otoczenie. Podkreślił również, że kasyna nie da się pogodzić z charakterem miasta sanktuaryjnego.
Sprawa kasyna nie jest sprawą nową, zajmowała się nią już Rada poprzedniej kadencji, wróciła w kadencji obecnej. W końcu lutego przewodniczący Rady Miasta Ryszard Szczuka wniósł do porządku sesji Rady projekt lokalizacji kasyna w budynku na rogu ulic Dąbrowskiego i Racławickiej. Rada nie głosowała wówczas nad projektem, gdyż Przewodniczący Rady na prośbę wnioskodawcy, Casinos Poland, projekt wycofał, ponownie zgłaszając go we wrześniu. W uzasadnieniu przedstawił rzekome korzyści płynące z tego przedsięwzięcia (wpływy z podatku od gier, zatrudnienie kilkudziesięciu osób, zaangażowanie kasyna w działalność kulturalną i charytatywną, poszerzenie oferty turystycznej), pomijając całkowicie negatywy. Spróbujmy je w skrócie omówić. Oprócz racji moralnych (ewidentna szkoda dla wizerunku miasta oraz mieszkańców dotkniętych nałogiem hazardu) są również racje ekonomiczne. Osoby uzależnione, przegrywając fortunę, rujnują swoje firmy, powodując likwidację miejsc pracy. Podatki od gier, towarów i usług oraz podatek dochodowy od osób prawnych nie pozostają w Częstochowie, lecz wędrują do Warszawy, podobnie jak przegrane pieniądze, instytucja kasyna byłaby więc de facto instytucją wypompowującą pieniądze z naszego miasta. Lokalizacja kasyna w terenie gęsto zabudowanym byłaby uciążliwością dla mieszkańców, szczególnie w godzinach nocnych. Podobne argumenty przedstawił prezydent Tadeusz Wrona, który przedstawił negatywną opinię w sprawie lokalizacji kasyna. Wydawałoby się, że przedstawione wyżej racje powinny skłonić wszystkich radnych do głosowania przeciw projektowi uchwały. Na sesji wrześniowej radni SLD w komplecie opowiedzieli się jednak za kasynem. Przeciw głosowali wszyscy radni Wspólnoty i PiS. Wynik głosowania 14:14 co oznacza, że kasyna w Częstochowie nie będzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gospodyni Śląska z Piekar, módl się za nami...

2024-05-10 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Droga maryjnej pobożności przyprowadziła nas dzisiaj do Śląskiego Zagłębia Górniczego, gdzie położone jest miasto Piekary Śląskie. Tutaj znajduje się ukochane przez ludność śląską sanktuarium Matki Bożej Piekarskiej, nazywanej Matką Sprawiedliwości i Miłości Społecznej.

Rozważanie 11

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję